Skoro scenarzyści tak się trzymają niemieckiego oryginału i niemal bezmyślnie go kopiują, a Bromski zginie, to dlaczego do ch... Lucyna została w serialu???
Przecież w Komisarzu Reksie Stockinger (odpowiednik Lucyny, tyle że tam był mężczyzną) został przeniesiony do innej komendy, nawet fabuła odcinka i tytuł były te same. Tymczasem tutaj scenarzyści tak po prostu go sobie zmienili.
To Bromskiego uśmiercacie, a Lucynę zostawiliście? Coś tu jest kurna nie tak.
w opisie tematu jest napisane, że wątek może zawierać spoilery ;p więc nie wiem czemu się czepiasz :D
po prostu się w takie wątki nie wchodzi i tyle ; )
nie no spoko spoko ;p zresztą co to zresztą za spoiler skoro nazwa odcinka mówi sama za siebie i odcinek jest dostępny w necie ;p
Dokładnie ;) a co do tego cudu, to chyba nie ma na co liczyć. Pawlicki już na planie prowadzi Alexa. Zastanawiają mnie tylko ostatnie słowa Lucyny z tego 32. odcinka... hmmm dziwne trochę ;p
no wiem wiem, bo już w gazetach się rozpisywali na ten temat. tak, też się nad tym zastanawiam. ale w ogóle mi szkoda, że w takim momencie go uśmiercili, kiedy wreszcie zaczęło się między nimi coś dziać i to oboje zauważyli i nie ukrywali tego już. no ale cóż. ale jakoś zresztą i tak Pawlicki mi do tej roli nie pasuje, ale się przekonamy jak sobie poradzi.
To samo pomyślałam oglądając... te wszystkie inne dziewczyny, które były... "przygodami"(?) nie wzniosły do serialu praktycznie nic. A tu z taką Lucy można by stworzyć coś fajnego, nie tylko dosłowną kopię Komisarza Rexa.. Zaczęło się między nimi coś dziać i bum - dramatycznie, prawie jak w Romeo and Juliet xD