Chciałam krótko skomentować ten serial ale chyba się nie da. Na początku powiem, że
należę do pokolenia które się wychowało na tym serialu. Ale to co TVP zrobiło z polską
wersją tego serialu woła o pomstę do nieba. Miałam nadzieję (o, ja głupia), że się
chociaż trochę postarają bo zapowiedzi wyglądały naprawdę nieźle no ale niestety.
1.PIES - najważniejsza postać w tym serialu, kwintesencja psiego sprytu i
inteligencji...nie tym razem. Przyznam, pies jest przepiękny ale co z tego jeśli został
zepchnięty na dalszy plan i występuje w roli zwykłego, szarego czworonoga który tylko je,
śpi i szczeka. Żadnych sztuczek, przekomarzania się...Kompletnie NIC.
2.PAN ALEKSA - uderza jego totalny brak kontaktu z psem, nawet jak do niego mówi to
pies na niego nie spojrzy, nie zareaguje na jego słowa, chemii żadnej. Nie mówiąc już o
małym rozumku tego pana. Facet właściwie z sobie tylko znanych powodów zaadoptował
psa, wie że to pies policyjny, wspaniale wyszkolony (czego na filmie nie widać) ale kiedy
Aleks wpada na trop, jego genialny pan i jego współpracownicy krzyczą na niego jakby
co najmniej nasikał na dywan. Moserowi nikt nie musiał tłumaczyć, że Rex to psi
policjant i że ma na swoim komisariacie prawdziwy skarb. Za to polski odpowiednik
zachowuje się co najmniej nieodpowiednio...
3.PARTNERZY - babka i facet przy tuszy - hmmm, w oryginale Stocki i Hollerer grali
drugie skrzypce a jeśli pojawiali się na ekranie to głównie w interakcji z psem. Tutaj
oczywiście muszą gawędzić sobie o diecie i jeszcze paru innych bzdurach. Co to ma
wspólnego z Aleksem? Nie mam pojęcia. Ten facet to ostatecznie by przeszedł ale ta
babka...Ugh, tragedia. Wiecznie naburmuszona, nieprzyjemna, zarozumiała...I za pewne
kocha się w swoim koledze - co w kolejnych odcinkach się rozwinie i to ona i
Wesołowski będą grać pierwsze skrzypce a nie pies. Poroniony pomysł.
4.RESZTA OSÓB - Max - polski odpowiednik...pojawił się na 3 minuty i to nie były 3
minuty chwały...Drętwota i dystans do postaci Wesołowskiego zauważalny gołym
okiem...Daleko do oryginalnego Maxa który ojcował Moserowi) no i Graf - powiem tylko
jedno - zmasakrowali tą postać. Zabili całe jej ciepło i rolę jaką pełni w tym serialu.
Wspaniałego patologa oraz wesołego faceta który ma przyjaciół i kocha psy zastąpili
jakimś nadąsanym gryzipiórkiem z pędzelkiem który nie umie zapiąć mankietu...TRA-GE-
DIA!
5.DIALOGI - sztywne, bezsensowne, nie wprowadzające nic do fabuły, nie rozwijającej
absolutnie żadnej ciekawości do postaci. Nie mówiąc już o tonie w jakim są
wypowiadane. Obsada sprawia takie wrażenie jakby nie była zgrana...Kilka obcych sobie
osób przypadkowo wziętych z ulicy z wręczonymi kartkami z rozpisanymi rolami - tak bym
to opisała.
6.MUZYKA - kolejny kit. Za głośna i wszechobecna. Nie rozumiem dlaczego wszędzie
trzeba podczepiać melodie, nawet w miejsca gdzie bankowo zagłuszą (i tak marne)
dialogi.
7.CZOŁÓWKA - kolejna porażka. Muzyka nijaka, wygląd...coś pomiędzy "Ojcem
Mateuszem" a "Nową". Eh.
8.PLAKAT - mogliby przynajmniej zrobić własny...Ten z filmwebu przedstawia Wiedeń i
Rexa...
Jedyny plus to WYGLĄD psa.
Dałam ocenę 3/10 - tylko ze względu na urodę psa. Reszta pozostaje milczeniem.
Serial oceniam na 2/10 - zrobili straszną kopię kultowego serialu "Komisarz Rex " - gniot jakich mało . Wstyd - taki zepsuć taki serial.Plusem serialu to jest pies reszta to tragedia
Przeczuwałam, że w tym serialu ludziom najbardziej do gustu przypadnie pies. Ale autorka postu ma rację, rola psa jest ograniczona do minimum, w "Rexie" to było coś! :)
Obejrzałem dwa odcinki. Nie zwróciłem uwagi na dialogi, ale pod resztą podpisuję się w 100%. Nie mam ochoty oglądać dalej i łudzić się, że chociaż jeden z tych elementów się poprawi.
I jeszcze słów parę o muzyce. Jest banalna, nachalna. Jeden z tych dwóch odcinków kończył się w biurze. W scenie policjanci podsumowują ostatnie wydarzenia, zdaje się że grał spokojny motyw. Wychodzą partnerzy i w biurze pozostają Wesołowski i Wałach. Bez żadnego przejścia, bez choćby próby powiązania melodii, muzyka ni z gruszki ni z pietruszki zostaje podmieniona na romantyczny motyw. Nie dość że muzyka jest słaba, to jeszcze nachalnie informuje co widz ma czuć w danej scenie.
Te odcinki wyglądały jakby serial był robiony tylko po to, aby koszty się zgodziły w księgach. Nie ważne że nic ze sobą nie gra, ważne że coś tam odbębniliśmy i nikt już nam braku działania nie zarzuci. Efekt wyszedł fatalny.
Powinnaś ten opis wysłać telewizji TVP bo masz 100% racje i ja się chętnie pod tym podpisuje. Powinni zatrudnić konsultanta do 2 serii (takiego co to widział i się wychował na tym serialu) to może by z tego gniotu wyszło coś lepszego. Bo na razie nie łudzę się na poprawę :/
W TV pewnie wiedzą że wyszedł im kolejny gniot. Ale problem w tym że kompletnie nie wiedzą jak zrobić w miarę dobry serial, nawet mając licencję na taki właśnie.
Jeżeli nawet Michał Lorenc dostosował się poziomem muzyki do całej reszty to ja nie mam więcej pytań.
A bo to pierwszy raz ? Za państwowe pieniądze można sobie eksperymentować do woli. Prywatna firma dawno by upadła z takimi fachowcami.
W TVP musieli by zatrudnić Patryka Vega by serial był.Wg mnie dać Marcina Dorocińskiego jako właściciela owczarka i Karolinę Gruszkę jako detektywa i powinno być ok .Oczywiście inna muzyka w serialu musi być
Już Zakościelny był by lepszy właściciel psa niż Wesołowski co do reżyserii zgadzam się Vega był by świetny lub Piotr Wereśniak
Podpisuję się obiema rękami pod Twoją opinią. Dopiero teraz zauważyłam, że plakat jest dokładną kopią okładki DVD austriackiej wersji serialu. Bo rzeczywiście, zrobienie konturu panoramy Łodzi i zdjęcia owczarka długowłosego to za duże wyzwanie dla naszych grafików. Myślę, że taki fotomontaż zrobiłoby nawet dziecko.
Dodałabym jeszcze jedną kwestię, która niezwykle mnie irytuje - płytką jak kałuża mentalność komisarza Bromskiego. Przecież dla niego ważniejszy niż wynik śledztwa jest podryw! Coś mnie odrzuca, jak każdy odcinek zaczyna się wielką pobudką komisarza obok młodej dziewczyny (za każdym razem innej, serial się skończy jak zabraknie statystek) i jego straaasznie nieszczęśliwą miną, że trzeba wstać, nakarmić psa i iść do pracy. Cóż za niesamowite zaangażowanie w wykonywany zawód! Jaka dojrzałość i poczucie odpowiedzialności! Okropność.
Też się podpisuję pod recenzją - czterema łapami :)
Nie dziwi Was jeszcze to, że komisarz włazi sobie wszędzie (sklep, gabinet lekarski, stacja BP, i.t.d..) z pieskiem i jeszcze nikt mu nie zwrócił na to uwagi...??? O kagańcu i smyczy nie wspomnę - sam nie raz dostałem mandat za brak kagańca, a z hipermarketu wygonił mnie ochroniarz... Jutro spróbuję na BP wejść z moją bokserką - jakby co, to powiem, że w serialu widziałem, że można... :D
Jakbym coś takiego usłyszała, to bym chyba podała ze śmiechu xD niezły pomysł ;) Jak coś takiego zrobisz, zdaj relację :D
Jak dla mnie serial dość dobry - jak na lekkie kino... polskie kino :)
No... Stało się tak, jak przewidziałem - poproszono mnie o wyprowadzenie psa. Piesek był NA SMYCZY i W KAGAŃCU...
Na moje argumenty, że w rzeczonym serialu piesek wchodzi sobie i hasa po stacji ich koncernu usłyszałem "film filmem, a w życiu jest inaczej"...
Napisałem maila do BP Polska i opisałem to wszystko - czekam na odpowiedź... :)
C.D.N... (chyba...)
P.S. Zamiast słowa "piesek", użyłem "su ka" - wpis "nie przeszedł"...!!! Panie Moderatorze! S... to samica psa! Paranoja...
Poza tym próba przeniesienia wydarzeń z Austrii sprzed prawie 20 lat do polskich realiów wypada żałośnie. A już polscy gangsterzy zamienieni na zrozpaczonego ojca... (chodzi o szkołę baletową). Głupota do sześcianu!
Czytając tak złożone i treściwe wypowiedzi żałuję, że nie ma tu opcji "Lubię to" ;) Nie jestem fanem polskich seriali kryminalnych, ale ten reklamowano tak nachalnie, że się skusiłem. Oceny nie wystawiam, bo wymiękłem po 2 odcinkach. Serial wniósł do mojego życia jedynie fakt długiego czekania na film w paśmie "Hit na sobotę".
Skomentuję jedynie kilka minut ostatniego odcinka, które przed chwilą było mi dane obejrzeć. Pies uwięziony na wiejskim podwórku, stylizowany na niesamowicie sprytnego itd siedział przy bramie i nawet nie próbował się podkopać? Mógłby wiele się nauczyć od mojego xD
Także podpisuję się pod recenzją. Miejmy nadzieję,że nie będzie kolejnego sezonu,a jeśli już to nie będą nim zaśmiecali sobotniego wieczoru.