Poza psem nic ciekawego nie widać w tym serialu. Za podobieństwo, nikłe co prawda do oryginału i tylko za to dałam 5. Zastanawia mnie przy tym dlaczego dla Polaków takim problemem jest wymyślenie czegoś swojego od początku do kończ
Najbardziej denerwujace jest to, że jak oglądałaś Komisarza Rexa to od początku wiesz, jak się skończy. Pocieszający fakt, ze w tamtej wersji po kilkunastu odcinkach zmienili głównego bohatera, czyli komisarza współpracujacego z psem, może tu też to zrobią....