Chętnie. Wyłączyłem kiedy Alex buszował po ogrodzie wcześniej odlewając się na krasnala. Wtedy już nie wytrzymałem. A scena z grasującym pod woda mordercą przypominała mi Szczęki. Oczywiście morderca pod wodą dokładnie wiedział,że do faceta zadzwoni ktoś na komórkę. Na początkowych napisach zauważyłem,że autorem scenariusza jest jakaś kobieta a to nie wróżyło nic dobrego. Ostatnio pisanie scenariuszy do seriali zostało w 90 % opanowane przez kobiety i stąd nagromadzenie debilizmów. Istotą takiego pisania jest pomijanie zasad zdrowego rozsądku. Stopień nagromadzenia przypadków w celu "uatrakcyjnienia" akcji dawno przekroczył dopuszczalne granice . Ale dobrą wiadomością jest to,że każdy posiada w domu pilota i można nim przełączyć kanał bądź wyłączyć telewizor. I ja tak właśnie zrobiłem.

Trafiłeś w samo sedno z tą sceną pod wodą, aczkolwiek ja wspomniałam przy niej film nieco niższych lotów:
http://www.filmweb.pl/film/Podwodna+bestia-2011-598525.
Dokładnie to samo "napięcie", "przypadkowość" zdarzeń, kiczowatość scen, dosłownie czekałam, aż na brzeg wyskoczy niedorobiony komputerowo rekin, zrobi CHRUP i bryźnie keczupem w stronę kamery.

Nie zgadzam się tylko, że marne scenariusze to wyłącznie wina kobiet. Mężczyźni też nie piszą lepszych (zobacz np. takie "Trudne sprawy"). Jak ktoś jest marnym scenarzystą, to stworzy gniota, niezależnie od płci.

Nie chodzi mi o jakąs wojnę płci:-). Po prostu zawsze czytam kto pisze scenariusz i moje podejrzenia sprawdzają sie w 90 %. A widoczne to jest w przypadku dobrych filmów sensacyjnych i kryminalnych gdzie akcja powinna być logiczna, gdzie oczywiscie jest miejsce na przypadek ale nie w ilosciach masowych. Mysle,ze powodem zaprzestania kręcenia 3 czesci serialu Glina był własnie brak dobrego scenariusza. Producenci i reżyser doszli do wniosku,ze w takim przypadku lepiej nie kręcić dalszych odcinków niż narazić się na smiesznosć. W przypadku polskich seriali mamy do czynienia z klasycznym przykładem,że ilosć przeklada sie na kiepski poziom. A,ze własnie kobiety garną się do pisania to może dlatego mamy to co mamy.

Hahahaha, trafna uwaga z tym scenariuszem pisanym przez kobietę. :D Po prostu kobiety nie powinny się zabierać za pisanie kryminałów, bo zawsze wyjdzie z tego coś kiepskiego. ;)
Ten odcinek do najlepszych nie należał, ale potem może być już lepiej, tym bardziej że w austriackiej wersji było sporo dobrych odcinków drugim sezonie.

Nie odbiega "poziomem" od tzw. pierwszego sezonu.

Oglądałem to dziś przez przypadek. Przesiedziałem do końca. No powiem tak- bardzo słabo. Zero napięcia, infantylizm bije po oczach. Absurdy podstawowe:
- niewiarygodnie wkurzający Wesołowski- kompletnie nierealny. Blond włosy, słodki chłopczyk udaje doświadczonego policjanta - uwaga z wysokim stopniem służbowym. I te drętwe teksy do "podwładnych". Do tego pozowanie na macho za "5 zł" On może co najwyżej grać uroczych nierozgarniętych chłopców w typie Toy Boy, a nie policyjnych twardzieli. I jakim cudem ta postać żyje w takim mieszkaniu na takim poziomie. Ja wiem że sceneria blokowego mieszkania gorzej wychodzi na zdjęciach- ale choć odrobiny realizmu- proszę.
- Walach- skądinąd bardzo lubię ta aktorkę- nie jest może wybitna, ale ma coś w sobie, choćby naturalną urodę. Ale tu widać że się źle czuje- męczy się strasznie- czuć to w każdej wypowiadanej kwestii. I jeszcze to sztuczne tworzenie niby "chemii" miedzy nią a Wesołowskich - przypominam choćby fakt że ona jest 9 lat starsza.
-większość odcinków to kalki oryginału- to nic złego, w końcu licencja, ale żeby to jeszcze było zrobione dobrze- a nie jest.
Generalnie kaszana straszna. Ale pewnie się sprzeda- ładniutki chłopiec, ładniutki piesek, ciekawa pani, śmieszny podwładny z wątkiem rodzinnym. Myśleć nie trzeba. Sprzeda się

http://www.fakt.pl/artykuly,Wesolowski-i-Prochniak-w-filmie-o-Powstaniu-Warszaws kim-Miasto-Jana-Komasy,171383,0,2,1,0,0,0.html zobaczcie forum


cytuje To totalna zenada i psuje kazdy serial !!! W kazdej roli taki wymoczkowaty jak flaki z olejem !On raczej powinien grac w robocop,bo podobnie sie porusza,chodzi jakby polknal jakis kij albo drut kolczasty. Kto lansuje ta miernote ?!!! Przeciez to totalne beztalencie !!!


Popsuł serial Komisarz Alex, był najsłabszym aktorem i teraz ma zepsuć nastepny film? Panie Komasa, proszę poszukać prawdziwego aktora, nie wytwór mediów.
Szkoda Pana pracy.


Jaki z niego aktor

amator i nic wiecej, niestety braki warsztatowe są bardzo widoczne, z niego świetny aktor jak ze mnie baletnica .....