Słuchajcie nie wiem, ale nie lubię Pawlickiego.
Orlicz jakoś nie przypadł mi do gustu.
Nie podoba mi się gra Antoniego.
O wiele bardziej wolałam w tej roli Wesołowskiego.
A wy?
Mi bardziej podoba się Pawlicki ze względu na stosunek w jaki jego bohater odzywa sie do Alexa, jak prawdziwy wielbiciel psów
Co prawda nie oglądam tego serialu ciągle, jedynie od czasu do czasu , ale też wolałam Wesołowskiego. A tak właściwie to czemu jego juz nie ma?
Kiedyś słyszałam, że podobno chodziło o ślub Wesołowskiego czy coś, ale teraz już sama nie wiem czy to jest prawda.
Nie to nie prawda, jego bohater zginął bo jest to polska produkcja Komisarza Rexa, więc i śmierć bohaterów musi się zgadzać co do tamtej wersji.
tak tylko Moser w orginale zginą w 4 sezonie i gdyby Wesołowski nie zrezygnował to powinni go dopiero w tym sezsonie zastrzelić
bo z jednej strony masz racje gdyby grał do tego sezonu to nie miałby nic do gadania musieli by go uśmiercić bo tak jest w licencji no ale że sam aktor zrezygnował przyśpieszsyli sprawę
tak tylko dla Orlicz pies jest najważniejszy i widać że mają fajny kontakt pies też się lepiej czuje jak Pawlicki do niego mówi to pies patrzy się na niego a nie ignoruje jak Wesołowskiego postać Michała jest sama w sobie lepsza bo jego postać wychowała się z psami i to widać czego nie było przy tym szczylu Wesołowskim serial dalej jest gorszy od orginału ale teraz można go ogladać bez zażenowania no ale każdy woli co innego
A ja jakoś nie przepadałam za Bromskim. Za to strasznie polubiłam Orlicza. Bardziej podoba mi się jego sposób bycia.
Wesołowski był mało wiarygodny w tej roli. Po prostu za młody na komisarza, a w dodatku nie wiadomo skąd miał kasy jak lodu, apartament, elegancką willę i dobry samochód... Policjantów nie stać na takie życie... W dodatku on nawet nie jest aktorem, tylko amatorem, więc choćby nawet bardzo się starał, zawsze będzie jakieś ale...
Nie mam nic Bromskiego, ale odcinki z Orliczem są lepsze. Pawlicki gra inaczej, z większą energią, a jego postać jest nieco bardziej wiarygodna (choćby dlatego że wiadomo więcej o jego przeszłości we Wrocławiu, niż o przeszłości Bromskiego na Bałutach).