Nie rozumiem, co mówią w co drugim zdaniu. Albo się starzeję, albo mruczą kwestie pod nosami. Poza tym na razie ciężko ocenić, ale chyba szału nie będzie.
masakra, kilka razy cofałam, gdy totalnie faflunili, starając się wyłapać słowa, no nie da się niestety, tego zrozumieć, mimo chęci :(