Typowo niespieszny kryminal skandynawski. kto wiec nie lubi powolnej akcji w stylu Wallandera niech trzyma sie od tego serialu z daleka.
Porownaia z komisarzem z Ystad narzucaja sie same. Winter dla mnie jest troche bezbarwny w porownaniu z Wallanderem. Niby ma jakies zycie rodzinne i chyba nie wszystko sie tam uklada wlasciwie, ale malo to widza zajmuje.
Akcja momentami toczy sie zbyt chybna leniwie i czasami odnosze wrazenie, ze jest tylko tlem do ... no wlasnie trudno powiedziec czego - zycia policjantow z komisariatu w Goeteborgu?
A na koniec pochwala. Ogladajac wszystkie 8 odcinkow stwierdzam, ze tworcy coraz lepiej radza sobie ze scenariuszem. Ostatnie dwa odciniki byly naprawde dobre. Przygnebiajaco dobre! Wreszcie bylo wiadomo, ze mamy do czyninia z kryminalem a nie lewicujacym dramatem obyczajaowym ze skrzywdzonymi imigrantami w tle.
Daje to nadzieje, ze nastepne odciniki, o ile powstana, beda rownie dobre.