PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35584}

Kompania braci

Band of Brothers
2001
8,7 142 tys. ocen
8,7 10 1 141650
8,6 20 krytyków
Kompania braci
powrót do forum serialu Kompania braci

Strasznie naciągany i cukierkowy. Wszyscy żołnierze alianccy to wzory postępowania i cnót. Niemcy to ci źli i nie dobrzy a nasi bohaterowie to mili chłopcy z ameryki, którzy zamiast pić coca cole ze swoją dziewczyną w domu muszą użerać się z niedobrym Hitlerem. Na dodatek odnoszę wrażenie, że całość ma dać nam do zrozumienia gdyby nie my nie było by wolnej europy. Nie mówię, że źle mi się to oglądało, bo efekty były wporzo, ale amerykanie jak zawsze przeginają.

DamianGZYL

Atlantiss dziecko, nie pogrążaj się !!! Widać, że jesteś jeszcze mało rozwinięty umysłowo.
"Nie mogę go trawić"
Czy to jest twój jedyny argument? Kup sobie jakiś lek na zatwardzenie i po sprawie... ;)

DamianGZYL

Skoro tobie się podobał znaczy to, że nie znasz się i to widać :))

Atlantiss

To jaki film z tego okresu ci się podoba, jeżeli "Kompania..." najlepiej pokazuje wogóle wojnę?

Atlantiss

Powiem tak, Pacyfik to serial opisujący życie 3 żołnierzy podczas walk na Pacyfiku. A "Kompania Braci" jest stworzona po to aby nam pokazała dzieje kompani E 506 pułku 101 dywizji powietrzno-desantowej i przy okazji kilu bohaterów i dlatego ten film jest według was lepszy, bo może są w każdym odcinku walki i w każdym odcinku coś się dzieje. I powiem że bardziej mnie interesuje 2 wojna światowa w Europie niż na Pacyfiku. Ale seriale lub filmy z japończykami to obejrzę ale żeby 10 razy oglądać z nimi filmy to nie.

Pozdrawiam Rokers.

film nie jest ani cukierkowy ani zbytnio naciagany chociaz trzeba przyznac ze jest 'amerykanski' (w zlym znaczeniu)
Mimo to uwazam ze Niemcy BYLI zli, i ze kazdy kto stal po stronie nazistow na 2 WW zasluzyl na smierc
I szczerze mowiac ciesze sie jak widze zabijanych faszystow na filmach bo w prawdziwym swiecie niemcy nie poniosly zadnej powaznej kary po wojnie. NO oprocz tego ze rosjanie ( i nie tylko) gwalcili szwabskie kobiety i teraz w cholere niemcow ma rosyjska krew:D ale to inna bajka
Nadal czuje nienawisc do niemcow jak zreszta wielu Polakow
Dla mnie amerykanie moga zabic i miliard niemieckich zolnierzy w hymnem amerykanskim w tle i dumnie powiewajaca flaga i jakos zbytnio mnie to nie ruszy

użytkownik usunięty
TheJ4ck4L

Ja nienawidzę i Rosjan i Niemców, więc wojna między nimi to mój ulubiony fragment historii. Ale amerykanie coś sensownego podczas tej wojny zrobili? Zwalili każdą operacje. W każdej tej uznanej za udaną błąd jednego człowieka kosztował życie wielu. Wymień mi jedną operacje z ich udziałem, która przebiegała i zakończyła się po myśli amerykanów. Oczywiście myślę o tych większych.

ocenił(a) serial na 8

,,Ale amerykanie coś sensownego podczas tej wojny zrobili?,,

Prawie nic ;) No, może poza takimi operacjami jak Overlord, czy też Husky.
Mało znacząca były też pomoc gospodarcza(Lend-Lease Act). Poważnie mówiąc bez USA tej wojny wygrać się nie dało.
Kompania Braci to jeden z lepszych seriali o II wojnie światowej. Nakręcony w amerykańskim stylu, co akurat w tym wypadku, miało pozytywny skutek.
Dla mnie 8/10

użytkownik usunięty
Stary_Zgred

Operacja Overlord to najprostsza operacja, jaka może być. Spróbuj mi na szybko cokolwiek wymyślić co jest w niej skomplikowanego. Nie sztuką było wylądować sztuką było się utrzymać, a moje słowa popiera nieudana operacja Jubilee czyli desant wojska alianckich w Normandii 42 roku. To Brytyjczycy utrzymali pozycje alianckie w czerwcu 42 roku. Husky pokazała oblicze amerykanów. Słyszałeś kiedyś o masakrze w Biscari. Przez Husky Niemcy ewakuowali prawie 100 tyś żołnierzy, czyli przyjaciele za oceanu spartaczyli robotę. Mówię tylko o ich obecności w europie, bo faktycznie bez ich zaangażowania gospodarczego było by cięko.

użytkownik usunięty

To Brytyjczycy utrzymali pozycje alianckie w czerwcu 44 roku a nie 42 przepraszam to z rozpędu.

ocenił(a) serial na 8

Uważasz że jedna z największych operacji desantowych w historii świata to prosta sprawa? Wydaje Ci się że wojacy wsiedli ot tak w stateczki i jak nigdy nic udali się na kontynent? Jak myślisz, jakie środki muszą być podjęte żeby taka operacja się powiodła? Piszesz że nie sztuką było wylądować, a sztuką się utrzymać... Nie do końca chyba znasz przebieg tej operacji. Przecież to początek drugiego frontu, który w znacznym stopniu przyczynił się do klęski hitlerowców...
W jednym z postów pisałeś że nie werbowano Polaków do jednostek niemieckich. Mija się to z prawdą, ponieważ wielu Polaków było wcielanych do Wehrmachtu (głównie Ślązaków, Wielkopolan i Pomorzan). Oczywiście nie byli oni wcielani do SS.

użytkownik usunięty
Stary_Zgred

Ty mylisz d-day z Overlord. Overlord to był desant a raczej zdobywanie plaż w Normandii. Zdobywanie jednej z plaż było pokazane w filmie „szeregowiec ryan”. W tym uczestniczyli również Brytyjczycy, Kanadyjczycy i Francuzi, ale kto by o nich pamiętał. To, co było pokazane w KB była to operacja neptun, w której również brali udział Brytyjczycy. O ile operacja Neptun wymagała dość sporo to Overlord była operacją dość łatwą, jeśli chodzi o planowanie, choć amerykanie i to potrafią zwalić. Ci, którzy wylądowali na plaży Omaha nigdy nie powinni się tam znaleźć. Ktoś pomylił się w nawigacji o 10 km! I wyjaśnij mi co trudnego było w operacji Overlord? Jestem ciekaw.

użytkownik usunięty

Atak na Diepp nie popiera twoich żałosnych teoryjek wyssanych z palca (swoją drogą pewnie brudnego). Wracaj do książek i poducz się troszeczkę historii, bo krew mnie zalewa jak piep...ny lamer udaje znawcę tematu.

A co powiesz na operację Cobra i zdobycie Bretanii przez Pattona?
A co na wykorzystanie szczęśliwie przechwyconego Mostu Remagen i likwidację odciętych szkopów w Nadrenii?
A okrążenie zgrupowania Modela w Zagłebiu Ruhry?

Moim zdaniem brak Ci obiektywnosci co do oceny działań wojsk amerykańskich. Przyjmując Twój sposób oceny to każda armia tamtej wojny była do niczego i popełniała same błędy, kosztujące ludzkie życie. Wszak wojna to nie przelewki - decyduje jednak osiagnięcie celu, a to w końcu Amerykanie potrafili zrobić.

użytkownik usunięty
domator

Nie twierdzę, że kompletnie nic im nie wyszło, ale to, o czym piszesz nie miało większego wpływu na wojnę. Niekompetencja ich dowódców dorównywała a nawet przewyższała głupotę Rosjan. Wiesz o tym, że o pearl harbor wiedzieli miesiąc wcześniej a mimo to nie zareagowali. O jeden most za daleko to ich winna. Tak samo ardeny. Byli po prostu pewni że Niemcy nie przeprowadzą kontrofensywy, a na wojnie niczego nie można być pewni, i słynne lądowanie w Normandii gdzie błąd nawigatora przyczynił się do śmierci 1200 żołnierzy. Wspominałem już o samobójczej misji Neptun? Srają się z tą historią a niestety nie mają, czym. Do tej niekompetencji dochodziło jeszcze nastawienie żołnierzy US. Nie pamiętam tytułu, ale był to film o jakimś obozie w Polsce dla wyjątkowych jeńców. Był on zlokalizowany gdzieś nie daleko od Krakowa. W końcówce czyje czołgi stały pod zamkiem? Zgaduj. Obama podczas kampanii wyborczej dziękował bohaterskim żołnierzom amerykańskim, którzy wyzwalali Oświęcim. To chyba o czymś świadczy i to nie są moje uprzedzenie

ocenił(a) serial na 10

Parę przykładów: 1. Okradanie niemieckich domów 2. Samosąd Amerykanów nad rzekomym komendantem obozu koncentracyjnego 3. Pijacka samowola żołnierzy, która kończy się zabiciem jednego ze współtowarzyszy 4. Otępienie, strach ,rezygnacja udzielająca się na polu bitwy ( patrz przykład Comptona). Poza tym w całym filmie między wierszami można doszukać się elementów obalających mit "złych Niemców". Oto cukierkowy obraz amerykańskiej armii. Proponuje ostudzić antyamerykańskie nastroje i trzeźwym okiem spojrzeć na serial. Pozdrawiam

użytkownik usunięty
kurczilala

Dla mnie to są argumenty za moją teorią. Pokazują jak to biedni amerykanie zbaczają na złą stronę mocy. Jak by chcieli tą garstkę amerykanów ( mówię o wszystkich żołnierzach US w tej wojnie) wykreować na „stracone pokolenie”. Filmy takie jak te pogłębiają amerykańską propagandę, która i tak jest okropnie zakorzeniona w Polsce. To, czego uczą nas w szkole jest ciekawą historią. W podręcznikach może nie kłamią, ale nie mówią wszystkiego, a niektóre rzeczy wyolbrzymią.

ocenił(a) serial na 10

"Stracone pokolenie" w tym filmie ? Chyba oglądaliśmy dwie zupełnie inne produkcje. Przykłady, które przytoczyłem miały tylko pokazać, że obraz amerykańskiej armii jest wyważony, daleki od propagandowej agitki. Chociaż wiadomo, że w filmach tego typu ciężko jest od tego uciec.
A argument o naciąganej fabule jest śmieszny, w kontekście oparcia całości wydarzeń na bezpośrednich relacjach uczestników.

użytkownik usunięty
kurczilala

Naprawdę. Oni wiele nie pamiętają, trochę fantazjują, wiele sami nie wiedzą. Ktoś na forum mówił o tym, że zabezpieczania odcinka między Nijmegen a Arnhem podejmowała się 82pd a nie 101. Sam bez wielkiego trudu odszukałem prawdziwej historii Blithe’a która znacznie różni się od filmowej. I Winters sam, strzelający do elitarnej kompani SS. I jeszcze żołnierze niemieccy krzyczący jestem polakiem. Błagam cię. Nie było żadnego kraju tak ciemiężonego przez Niemców jak Polska, a to dla tego, że wytoczyliśmy im wojnę totalną. Szczęście, że nie było jeszcze bomby atomowej, bo byśmy na bank jej użyli,gdyż biologiczną AK stosowało. Nie werbowano Polaków do żadnej jednostki niemieckiej!!!!! Widziałem naprawdę realistyczne produkcje o wojsku amerykańskim i ta do nich nie należy

ocenił(a) serial na 10

"Zadaniem 101 DPD było wylądować na północ od Eindhoven, zdobyć to miasto, a jednocześnie ruszyć przez Son ku Veghel i Grave, by otworzyć południową bramę korytarza. 2 batalionowi 506 pps przypadło w udziale zdobycie i uchronienie przed zniszczeniem mostu na Kanale Wilhelminy w Son. Następnie miał dołączyć do 3 batalionu, który nacierał na Eindhoven z zadaniem opanowania miasta i utrzymania mostów do nadejścia czołgów Dywizji Pancernej Gwardii". Oczywiście operacja zakończyła się fiaskiem. Dokładnie tak pokazano to w filmie. Więc radze opierać się na pewniejszych źródłach historycznych niż forum filmwebu.
Mam wrażenie, że szukasz dziury w całym.

Stary. Masz ogromnię małą wiedzę historyczną i opierasz się na strzępkach faktów. Nie chce mi się dyskutować bo na 100% wiem że mnie przegadasz, bo widać że "ty wiesz lepiej" co jest oczywiście ironią w moim wykonaniu. Pozdrawiam, poczytaj sobie troszke o tym o czym jest ta dyskusja.

ocenił(a) serial na 9
kurczilala

no i nie pokazane bezpośrednio rozstrzelanie niemienckich jeńców w 2 odcinku.
Nic cukierkowatego w tym serialu nie ma

ocenił(a) serial na 10
grew_fw

Bo tak na prawdę w książce Ambrosego nie ma wprost napisane, że takie zdarzenie na pewno miało miejsce. Jest to opisane w formie domysłów i plotek, dlatego takie przedstawienie tego w filmie było doskonałym pomysłem.

Zreszrtą bardzo polecam się zapoznanie się z książką Stepgena Ambrosego. Film bardzo wiernie oddaje to, co było napisane.

Myślę, że nie warto dopatrywać się ,,dziury w całym". Amerykańskie filmy są takie, a nie inne. Musimy się z tym pogodzić. Serial jest bardzo dobry, jedyny fakt, który mnie gryzie to operacja Market Garden. Przedstawiona jest tam jako coś w stylu: ,,ojej, nie udało się". Wiemy wszak, że ponieśli tam totalne fiasko i permanentną porażkę. Sami Polacy, stracili tam bodajże ze 400 ludzi...

ocenił(a) serial na 10
ammunation

TheJ4ck4L: naprawdę uważasz że wszyscy Niemcy byli źli i zasługiwali na śmierć ? To wyobraź sobie, że chłopak 20 paro letni, który miał gdzieś politykę, miał przyjaciół itp. nagle dostaje karabin i błogosławieństwo Hitlera i musi walczyć chociaż nie chce. I co też był nazistowską świnią?

KBost

Wyobraz sobie ze wiekszosc narodu niemieckiego byla za hitlerem i za nazizmem wiec wiekszosc szwabskich zolnierzy pewnie tez tak wiec dla mnie to tez nazisci.

ocenił(a) serial na 10

Krótko: WYBITNY!

dziękuję za uwagę:]

Cukirkowy?...
hahahahhahahahahahahahahahha literowki se w dupe wsadz pokaz leprzy film hmmmmmm nie znajdziesz?daj tytul qrwa jak widze co piszecie do qrde czepiacie sie orografi literowek a gowno o filmach piszecie i gowno wiecie !!!!!!!!!!!!!! zaraz ktos sie przyczepi huj wam w dupe
Pokazcie leprzyy film no dawac!!!!!!!!!!Wojenny heh nie wyda


użytkownik usunięty
korek83

Chcesz lepszy proszę bardzo. Niech ja krótko pomyśle. Biorę tylko pod uwagę amerykańskie o amerykanach. Full Metal Jacket świetny i nie wiem czy prawdziwy ale na pewno lepszy i nie cukierkowy. Kolejna będzie cienka czerwona linia, tigerland i jarhead

Apropo polacy pili ma westerplatte i mi sie podoba ze zolnierze tu tez pija nic dodac nic ujac wszystko jest pokazane nikt nie jest swiety ani alianci ani niemcy ale wiadomo kto kiedy zacza ta wojne,wiec widzialem fora ze niby niemcy sa swieci pffffff heh z tego co wynika teraz wyzej sraja niz dupe maja,szczeze ja do niemic nie mam zamiaru jechac a tak sie boja o granice,co za peszek za gramatyke pozdro i mam to gdzies
.i mnie nie poprawiac prosze co ja qrw.. w szkole jestem...po to sa fora aby sie wyslawiac nie po to aby qrde ktos se szzkolke niedzielna nabijal

korek83

cos jescze dodam ze nie ppowinni byc tak ladnie ubrani umyci nawet wyzwolency sa czysci to jest zonk w ty filmie wszyscy sa czysci i eleganccy , na temat polakow ani slowa{nie czepiac sie przycinkow duzych malych liter]


użytkownik usunięty
korek83

Powiem ci ciekawostkę, że w polskiej armii w okresie wojny na jednego żołnierza (tu mogę się pomylić) przysługuję setka wódki.

ocenił(a) serial na 9

Jak dla mnie serial genialny , efekty , dzwiek , montaz stoja na bardzo wysokim poziomie. Wciagnal mnie niesamowicie , polecam zeby kazdy obejrzal. Scena kiedy alianci napotkali oboz koncentracyjny do tej pory twki mi w pamieci. Zastanawia mnie jedna rzecz , czy ktos nie wie ile kosztowalo wyprodukowanie tego serialu ?

buubu

"Full Metal Jacket" i "Cienka czerwona linia" mogą temu serialowi buty czyścić!

Pozdrawiam.

DamianGZYL

Aha i jeszcze jedno do Poziomka. To jak nie lubisz Amerykanów, Niemców i Rosjan, to kogo? Tak to zrozumiałem, że według Ciebie wszyscy są do dupy, a Polska jest super.
Jakbym miał oceniać twoim tokiem myślenia to 95% wszystkich filmów o II WŚ są cukierkowe. Dlaczego? Już mówię. Bo w tych 95% robi się z Niemców mięso armatnie. Przypuśmy biegnie dzielny Polak z pepeszą i jedną serią rozwala 10 fryców. Przypuśćmy biegnie dzielniy American Boy i jednym granatem rozwala ciężarówkę wypełnioną szkopami. Bez urazy, ale "Kompania Braci" zalicza się do tych 5%. Podam Ci przykłady tych filmów co zaliczają się do tych 95% : "Bitwa o Ardeny" ; "Tylko dla orłów" ; "Parszywa dwunastka 2,3 i 4". Co nie znaczy, że nie lubię oglądać tych filmów. Tylko czasami śmieszy mnie trochę, jak je oglądam. Na szczęście są to filmy dość stare i można przymknąć na nie trochę oko. A do tych 5 % zaliczam filmy REALISTYCZNE, czyli "Kompanię Braci" ; "Szeregowca Ryana" ; "Wroga u bram". Do tych 90% można jeszcze zaliczyć parę polskich filmów, które uwielbiam za fabułę, ale mimo to należą do tych 90%, np. załoga "RUDEGO 102" (tego chyba nie muszę objaśniać, bo każdy oglądał "Czterech pancernych ...").

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
DamianGZYL

A czytałeś kiedyś historie Wasilijego Zajcewa? To, co pokazano w filmie było podkolorowaną wersją samego zainteresowanego. Ten, który w ostatniej scenie wystawił głowę( nie pamiętam jak mu było) nie zrobił tego z miłości a bał się Zajcewa, który przestawił mu karabin do głowy. Mówię o tym akurat, gdyż to były słowa snajpera. Resztę dementowali żołnierze towarzyszący mu. Był podobno szują. Ale to nie umniejsza jego dokonań i tego, że był najlepszym żołnierzem II wojny światowej ( na myśli mam piechotę). To, co działo się w tym mieście nikt nigdy nie odda wiarygodnie. Czytałem kiedyś książkę,,w okopach Stalingradu” i byłem przerażony jak nigdy. Przecież podczas tej 7 miesięcznej kampanii zginęło 1,5 miliona ludzi. Nikt nigdy nie opowie i nie nakręci dobrego filmu o choćby rattenkrieg. Ludzie po kilku dniach tracili rozum a Wsilij był tam od września. Jestem ciekaw jak on trzymał się tuż po bitwie. Dziś po jak by nie patrzyć słabych wojnach w Iraku żołnierze są otaczani opieką psychologa wtedy…..

Polacy był to najdzielniejszy naród europy. To my mieliśmy największe straty w ludności. Mieliśmy drugą co do wielkości armię podziemną liczącą 300 tyś żołnierzy. Największa była na Bałkanach licząca 500 tyś, ale oni mieli kolaboracyjny rząd. Walczyliśmy na prawie wszystkich frontach II wojny światowej. Przypomnij sobie dywizjon 303. Co szósty spadający samolot niemiecki był zestrzelony przez naszych chłopców z 303. Wizna i tu już tłumaczyć nie muszę. Powstanie warszawskie. Wyobraź sobie 30 tysięczną armie wyłaniającą się z podziemi, jak by z nikąd, duch, cienie. I wyobraź sobie zaskoczenie Niemców. Bitwa pod Falaise. Monte Cassino. Alianci trzy razy próbowali nam za pierwszym. I to nie prawda, że jednostki wroga były osłabione. Straty wśród Niemców były minimalne. A amerykanie wyskakują z jakimiś Operacjami neptun która nie została w połowie wykonana, z ardenami przez których o mało dziś nie byli byśmy mieszkańcami Syberii i tym że oswabadzali obóz chyba pracy ( nie jestem pewien, już nie pamiętam). Pilecki tworzył w Oświęcimiu ruch oporu to jest wyczyn.

Rosjanie niczym nie różnili się od Niemców. Wymordowali 500 tysięcy naszych rodaków. Na glorie zasługują jedynie Brytyjczycy i Finlandczycy. No i na uwagę Niemcy.

Boli mnie to co dzieje się z naszymi bohaterami. Albo zginęli na polu chwały, albo rozstrzelani przez Rosjan albo żyją dziś w blokach z marną ręciną. MY przegraliśmy II wojnę świtową.

Co do pierwszego to ja pod pojęciem REALISTYCZNY, nie biorę tylko pod uwagę "na faktach", ale też prawdopodobny, nie robienie z siebie kuloodpornego.

Co do drugiego, to ja nie mówiłem, że Polacy nie są dzielni, chodziło mi wyłącznie o filmy. Cieszę się, że jesteś patriotą, ja też nim jestem. II WŚ niby wygraliśmy, a zrobili nas w h.ja. Zarówno z granicami (przed wybuchem II wojny mieliśmy powierzchnię 395 tys, a teraz mamy 312 tys), jak i z tym, że wstrętni komuniści, których chyba bardziej nie lubię od nazistów, przejęli władzę w naszym kraju. Co wiąże się z tym, że nie dostaliśmy Marshalla i wcześniejszego wcielenia do UE i NATO - no i w porównaniu z Państwami Europy Zach. jesteśmy lekko zacofani (nie mamy np. dobrych elektrowni).

Nie rozumiem tylko, dlaczego pogarszasz średnią tego filmu... Obejrzyj sobie kolego filmy (porównaj), które wymieniłem w moim poprzednim poście i jeszcze raz zastanów się nad oceną "Kompani ...". Nie zależy mi na tym abyś dał 10, tylko nie rozumiem jak można siadać przed telewizorem i sobie w myślach mówić "pewnie to kolejna propaganda o dzielnych american boys". Patrz to z perspektywy amerykanina, a nie anty-amerykanina. Przecież oni walczyli w większości NIE ZA SWóJ KRAJ, ale za wrogów swego kraju. Chodzi mi o to, że oni dobrowolnie poszli do wojska. Chyba skumasz co mi biega po głowie, jak pisałem ostatni akapit?

Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 10
DamianGZYL

Jeden amerykański dowódca (nie pamiętam teraz który) powiedział " w wojnie
nie chodzi o to by umrzeć za ojczyzne, tylko żeby tamci skurwiele umierali za swoja" ten cytat wyjaśnia jakie były intencje amerykanów, sami zresztą nie wiedzieli na co sie piszą,większość amerykańskich żołnierzy gdy wypływała z portów z południowej anglii nie wiedziała gdzie dokładnie będą lądować (co prawda byli szkoleni do akcji desantowych ale nie określono do końca gdzie desant sie odbędzie) dowództwo nie chciało informować ich o tym że czeka ich bitwa w ,której początku szanse na przeżycie są marne.co do nieudolnośći amerykańskich żołnierzy ,to sprawa niedoświadczenia,brytyjczycy mieli już doświadczenia z norwegii,francji,grecji,północnej afryki,włoch (w ,których większą role odegrali właśnie anglicy, a nie amerykanie)amerykanie nie traktowali tej wojny tak poważnie jak brytyjczycy i ZSRR walczyli praktycznie o nic z punktu widzenia gospodarczego to itak według mnie poświęcenie z ich strony ,że wogóle wzieli udział w wojnie ,która ich nie dotycyła mogli równie dobrze wysłać więcej sił na pacyfik do wojny z japonią a to,że w filmie jest mniej lub więcej patosu, polacy gdyby zrobili np.film o bitwie pod westerplatte też zabewno było by w nim dużo patosu.


ocena 8/10

użytkownik usunięty
normaniu_2

Po pierwsze powiedział to Patton, który miał świetny plan, ale niestety nie zdążył go zrealizować:(
Po drógie nie mogli sobie pozwolić na zdradę planów. Niemcy do samego końca myśleli że lądowanie odbędzie się w Skandynawii a po nie udanym Rajdzie na Dieppe nie mogli sobię pozwolić na niedopatrzenia.
Sama wojna była błogosławieństwem dla ameryki. To ona stworzyła mocarstwo. Pamiętaj że to niezwykły interes. Żołnierzowi trzeba uszyć mundur, wyposażyć broń, dostarczyć amunicji. Cała ta wojna tak nakręciła ich gospodarkę, że kręci się ona po dziś dzień. Australijczycy do dziś utrzymują że ostrzegli amerykanów miesiąc przed atakiem na Pearl Harbor, a ci nie podjęli przygotowań. Nie wierzyli, może nie chcieli nie wiadomo.

ocenił(a) serial na 9

Ani naciągany ani cukierkowy po prostu dobry serial wojenny nic dodać nic ująć

ocenił(a) serial na 10
Wiedzmikolaj

Poziomek nie wiem jaką czytałeś wersję historii ale operacja "Neptun" nie była wcale żadną misją... To właśnie było to "proste" lądowanie na plażach... A operacja "Overlord" to był plan na pierwsze 90 dni walk na kontynencie europejskim. Zakładam zdobycie Caen, St. Lo i kilku mniejszych miasteczek co udało się zrealizować praktycznie w całości.

Lądowanie na plaży Omaha było błędem ponieważ zawiódł wywiad brytyjski powiązany z francuskim ruchem oporu Resistanse. Amerykanie nie mieli wielu szpiegów na terytorium Francji. Po drugie wielka akcja dezinformacyjna przeprowadzona przed operacją była pomysłem Amerykańskiego sztabu i również zakończyła się sukcesem. Więc z łaski swojej nie pieprz głupot, że operacja "Overlord" była prosta do rozplanowania i zorganizowania. Samo przerzucenie na kontynent pół miliona żołnierzy było potężnym przedsięwzięciem logistycznym. Dalej uważasz, że to proste było?

aja9

Wogóle nie rozumiem tego gościa - jak film o wojnie może być "cukierkowy"? Może jest przewrażliwiony na punkcie Amerykanów? Przecież nikt w tym filmie nie robi z nich herosów. "Cukierkowa" to może być Myszka Miki...

Pzdr.

użytkownik usunięty
DamianGZYL

Ale są strasznie cukierkowe filmy wojenne. Przyznaję mam uprzedzenia do amerykanów, bo straszne przeinaczają historie. Myślisz, że ci żołnierze, mówili o wszystkim, co robili podczas wojny. Przyznaję, że są wielcy i zasługują na glorie i chwałę, ale człowiek zachowuję się zupełnie inaczej w bitwie. Zapytacie skąd o tym wiem. Moja rodzina od strony ojca to rodzina żołnierzy. Walczyli we wszystkich ważniejszych dla nas wojnach i jeden z moich dziadków walczył pod Monte Cassino i opowiadał, co tam się działo. Byłem ostro zdziwiony po tym, co usłyszałem. Naglę robią mi tu filmy, jacy to oni nie wspaniali i niezłomni. Na czym opieram swoją wiedzę? aja9 to co ja piszę opieram na British Intelligence In Se coś tam już nie pamiętam wybacz ale nie mam pamięci do tytułów i nazwisk. I przerzucenie takiej ilości żołnierzy było trudne, ale czy łatwiejsza była operacja Market Garden czy niemiecka ofensywa w ardenach? Cała ta operacja moim zdanie była zle zorganizowana. Ja byłbym za pomysłem Sikorskiego, za którym była wielka Brytania, ale wiemy, czemu ona nie doszła do skutku.

ocenił(a) serial na 10

A i tak przeinaczasz fakty... Sorry, ale nazwanie operacji "Neptun" misją to jednak błąd... Market-Garden była jeszcze większą pomyłką niż brytyjsko-kanadyjski desant pod Dieppe, a obie te operacje były pomysłem Brytyjczyków. Nie przeczę, że amerykanie dawali dupy w czasie wojny, ale tak samo robili Polacy, Brytyjczycy, Rosjanie dupy dać nie mogli bo NKWD czuwała... Amerykanie pod Monte Cassino o którym wspomniałeś było także pomyłką... "Miękkie podbrzusze Europy"... Jakby atakowali z południa Europy tak jak chcieli Brytyjczycy to wojna by trwała jeszcze parę lat... A i tak pod Monte Cassino były najlepsze możliwe do wystawienia jednostki wszystkich armii. Podam przykłady: (z pamięci więc mogę się mylić) amerykańska 36 dywizja Teksańska, brytyjska dywizja "Red Bull", 2 Dywizja Nowozelandzka, oddziały francuskie i oczywiście 2 Korpus Polski, który w glorii i chwale zdobył klasztor, w którym było już wtedy paru rannych Niemców. I nikt tego klasztoru już nie bronił. Oczywiście gen. Mark Clark dał dupy na całej linii, bo to głównie on popełniał błędy...

W żadnym filmie nie jest pokazany dokładny obraz wojny to byśmy oglądali 3 godziny siedzenia w okopach przerywane pojedynczymi strzałami... Każdy film wojenny jest podkolorowany, a "Kompania Braci" jest jednak najbardziej realistyczna w oddawaniu realiów wojny... Może szkoda, że nikt nie nakręcił czegoś bardziej realistycznego i "prawdziwego", ale to tak jak napisałem niemożliwe raczej...

użytkownik usunięty
aja9

Już nie pamiętam gdzie to wyczytałem, ale pod trzecim ataku aliantów martwych było jedynie 183 z tych kilku tysięcy obrońców. Sam klasztor to symbol, ale nie był tylko on broniły. Polacy odwalili kawał dobrej roboty, ale my nie walczyliśmy o klasztor tylko o rozgłoś, a przynajmniej Anders tak twierdził. Chciał przypomnieć tym o polakach. Chociaż wiem że książki też kłamią, ale tylko troszeczkę. Wszędzie spotkałem się z wypowiedziami że nasi żołnierze mogli jechać do stanów i tam się osiedlić. Więc czemu mój dziadek dostał do wyboru Kanadę? Ale tylko trochę odjechałem od tematu.
Zachowanie żołnierzy podczas wojny jest zupełnie inne. Opowiadał mi przyjaciel dziadka też z II korpusu, ale on był tym posyłanym pierwszym do boju, więc na wojnę się napatrzył. To dla tego że był zawodowcem. Przynajmniej we Włoszech żołnierze alianccy dbali o własny tyłek niż o kolegę. To co utkwiło mi w pamięci to branie kumpla na plecy ale nie po to by mu pomóc ale po to by osłonić sobie tył:/

Poziomek, ty chyba nie oglądałeś całego "Szeregowca..." i "Kompanię...", bo te filmy najbardziej pokazują, jak wygląda wojna. W tych filmach wszyscy Amerykanie nie są odważni. Np. wołają mamę, chowają się w okopach, czasami płaczą, żałują że poszli do wojska... Rozumiesz mnie? Gdyby były cukierkowe, to co, co w moim poprzednim zdaniu wymieniłem, to tego by NIE BYŁO!

Nie możemy też robić z Polaków, że są zawsze pokrzywdzeni, bo w całej historii Polski, Polacy nie byli zawsze "najlepsi" i nie byli zawsze wzorem do naśladowania dla innych narodów...

Przykłady?

Pzdr.

użytkownik usunięty
DamianGZYL

Nasz kraj liczy sobie ponad tysiąc lat i na pewno nie byliśmy zawsze porządni, ale od XIX wieku, co mi się bardzo podobało byliśmy utożsamiani z bojownikami o wolność i niezwykłymi romantykami, jeżeli wiesz, w jakim znaczeniu. I gdy z naszego kraju robi się takie bagno, mimo że tyle oddaliśmy za sprawę, to oburzające.

W innych kwestiach Ciebie nie rozumiem, ale w tej owszem.

Jestem patriotą i ty chyba również też. Najbardziej mnie wkurza jak zrobili nas w h.ja z granicami i z tym, że Niemcy są dzisiaj lepiej rozwiniętym krajem od naszego, a powinno być odwrotnie, nieprawdaż? Od 1000 lat nasze granice się zmieniły nieznacznie, mają podobny kształt.

Gdyby Piastowie o tym wiedzieli!!!

ocenił(a) serial na 9
DamianGZYL

@ POZIOMEK

Chciałem tylko napisać, że scena z Polakiem podczas operacji Market-Garden jest jak najbardziej realistyczna i możliwa. Do Wehrmachtu podczas wojny wcielono około 375 000 Polaków z czego około 40% stanowili przedwojenni obywatele III Rzeszy, a 60% było przedwojennymi obywatelami Polski tzw. "zdobyczni Niemcy", których rodziny podpisały z reguły pod przymusem III volksliste. Liczba ich stanowiła 2% całości powołanych przez III Rzeszę żołnierzy (wszystkich innych narodowości), przez cały okres wojny. W każdej pełnej kompani Wehrmachtu znajdowało się średnio z 2-3 Polaków. Polacy poddawali się z reguły przy pierwszej lepszej okazji dlatego z czasem Niemcy zaczęli ich używać jedynie do służby tyłowej gdzie prawdopodobieństwo dezercji było najmniejsze. Polacy z Wehrmachtu pod koniec wojny stanowili większość Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Polacy mieli z Amerykanami i Brytyjczykami nieoformalną umowę wg której ci ostatni przekazywali wszystkich Polaków polskiej żandarmerii. W Afryce Północnej walczyło wielu Ślązaków, pod Monte Cassino bardzo często Polacy walczyli po przeciwnych stronach i zabijali się nawzajem. Kolejnym teatrem działań gdzie ilość Polaków - wehrmachtowców była znaczna jest właśnie Normandia. W obozach jenieckich, wściekli Niemcy wypominali Polakom że "oni przesrali im Francję" - można to uznać za komplement :P Istnieje Polak, który w czasie wojny służył wszystkim stronom konfliktu i walczył w 4 mundurach. Najpierw jako żołnierz września w 1939 r. po zrzuceniu munduru i przedarciu się na kresy został wcielony do A.Cz. po inwazji niemieckiej dostał się do niewoli gdzie przetrzymywany w nieludzkich warunkach zgłosił się z chęci ocalenia życia do "własnowców". W 1944 r. stacjonował w Normandii gdzie przebrał się w mundur zwykłego wehrmachtowca i poddał się, a następnie został przekazany polskiej żandarmerii i wcielony do PSZ. . . prawie jak Franek Dolas.


Gdy mój pradziadek wraz z innymi Polakami siłą wcielonymi do Wehrmachtu w 1943 r. odjeżdzał pociągiem z Gniewu na wcielonym do Rzeszy Pomorzu, cały peron ku konsternacji pilnujących porządku i dopełnienia formalności Niemców, zaczął śpiewać "Mazurka Dąbrowskiego" i "Boże coś Polskę". . . tak to wyglądało. . .

użytkownik usunięty
Richtie

Wiesz tak się zastanawiam skąd masz takie bzdurne informacje. Może chcesz się usprawiedliwić a raczej swoją rodzinę, a może jesteś Niemcem. Nie zam dokładnych liczb ale 2-3 w kompani to kompletna bzdura. Nigdy nie było przymusowych wcieleń polaków. My byliśmy pod ludźmi, nie wiem czy wiesz, co miało się z nami stać po wojnie, bo mieliśmy wszyscy zostać zesłani na Syberię. Powiedz, czemu nie było wówczas polski jako jednostki administracyjnej? Łżesz. Nigdy Niemcy nie torturowali i nie znęcali się nad jeńcami. Możemy im narzucić różne zbrodnie, ale do diabła żołnierzy traktowali tak jak było zapisane w konwencji genewskiej. Niemcy jej przestrzegali w stosunku do narodowości, które ją podpisały. W pewnym etapie powołano specjalne jednostki które stacjonowały pod Krakowem. Walczyli w nich tylko ochotnicy i to z Rosjanami. Polacy nie wchodzili w skład batalionów wschodnich!! Czytałem sporo książek i gdy wymieniano skład batalionów nigdy nie pojawili się Polacy

ocenił(a) serial na 10

Ech... Poziomek ale chyba czytałeś te książki od tyłu i po aramejsku bo to co gadasz to jest totalne pieprzenie bzdur... Polacy BYLI przymusowo wcielani do Wermachtu zapytaj jakiegokolwiek historyka lub Polaka, który wtedy żył... Dywizje bodajże na plaży "Juno", były w praktyce złożone z Rosjan, Polaków i obywateli innych narodowości, których Niemcy przymusowo wcielali, gdy brakowało już zdolnych do walki Niemców... I takie proste pytanie mam: Jakiej głównie narodowości byli żołnierze alianccy desantujący się na plaży "Juno"?