Strasznie naciągany i cukierkowy. Wszyscy żołnierze alianccy to wzory postępowania i cnót. Niemcy to ci źli i nie dobrzy a nasi bohaterowie to mili chłopcy z ameryki, którzy zamiast pić coca cole ze swoją dziewczyną w domu muszą użerać się z niedobrym Hitlerem. Na dodatek odnoszę wrażenie, że całość ma dać nam do zrozumienia gdyby nie my nie było by wolnej europy. Nie mówię, że źle mi się to oglądało, bo efekty były wporzo, ale amerykanie jak zawsze przeginają.
Niemcy zaciągały„ochotników” z Francji, Włoch, Chorwacji, Węgier, Rumuni, Finlandii, Estonii, Litwy, Rosji, północnej Afryki, Ukrainy, a nawet Indii. Ci poborowi tworzą tak zwane bataliony wschodnie (ostbataliony)
To żeby nie było cytat a nie moje słowa ( nie zapamiętał bym tylu narodowości, szczególnie że w skład batalionów wschodnich wchodziły narodowości z zachodu). Macie raje. Myliłem się. To tak na dobrą sprawę my wywołaliśmy tą wojnę a nasi żołnierze to były zdradzieckie szuje. Jedynym dobrym narodem byli Niemcy, bo przecież nagle się okazuje, że oni chcieli zabić Hitlera,by obronić europę, który jak pewnie niedługo się okaże był polakiem. Jacy my jesteśmy żli. A tych 2-3 polaków w każdej kompani namawiało resztę do czynienia zła i stąd te łapanki i publiczne egzekucje. Jejku, jaki ja byłem głupi myśląc, że coś pozytywnego odegraliśmy w historii. Chyba zacznę się wstydzić historii mojego kraju.
Na "Juno" lądowali Brytyjczycy .
Mówiąc szczerze nigdy nie słyszałem aby Polaków ( poza Volksdeutschami) wcielano do Wermachtu . Niemcy nam nie ufali bo byliśmy w koalicji antyfaszystowskiej . Do "Volkssturmu" natomiast szły mendy , które coś miały na sumieniu i nie chciały się dostać w łapy Rosjan .
Film jest OK , ale faktycznie trochę za dużo w tym wszystkim patosu i wzniosłości . Trochę to podkoloryzowano ( podobnie jak w "Szeregowcu" ) .
Poziomek - nie będę z Tobą dyskutował bo jestes zaślepionym idiotą, który gówno wie, a sie wymądrza. Informacje, które przytoczyłem to suche fakty i suche liczby. Niemcy wcielili do swoich sił zbrojnych koło 18 mln ludzi w tym 375 k Polaków, którzy stanowili 2% z tych 18 mln, a przepisowo kompania liczyła 100-150 żołnierzy więc średnio na każdą niemiecką kompanie przypadało dwóch Polaków. Proste.
Ale czemu mnie obrażasz? Przecież mnie przekonałeś. Jesteśmy nadal bękartami europy i gdyby nie nasz głupi naród do niczego by nie doszło. Czemu nie jestem Niemcem
A może jesteś ? Bo ja zawsze miałem Niemców za debili i naciąganych idiotów(od pewnego czasu jestem tolerancyjny, nie każdy Niemiec to Hitler). :) Byłbyś idealnym Niemcem stary :) Pozdrawiam.
Poziomek, w Polsce zgłaszali się ochotnicy do OST-BATALION. Ale nie musisz się przejmować, bo było ich bardzo niewiele. Niewiele Polaków chciało walczyć przeciwko Aliantom. Zacznie więcej do Ostbatalionów, zgłaszali się Ukraińcy, Białorusini, Czesi, Słowacy, z krajów nadbałtyckich i z Francji. Wielu z Polaków było wcielonych pod przymusem. Dlatego nie musisz się przejmować. Mieliśmy mało zdrajców...
Pzdr.
Myślałem ze na Juno to kurde wszyscy lądowali bo mi się ten film spodobał w sumie ^^ <stupidmodeoff> ^^
A co do koloryzowania, to nie wiecie ze synonimem słowa: koloryzować jest: Amerykaństwo ?
Widać inteligencją nie grzeszysz skoro Twój argument jest jaki jest. No ale cóż, ja już więcej z takimi dziećmi jak ty nie będę polemizować. Szkoda czasu.
Jak dla ciebie ten serial jest mało ciekawy i nudnawy, to widać, że sie nie znasz na tym okresie. Proste. Tylko uważaj, żebyś zatwardzenia nie dostał! ;D
Pozdrawiam.
Jaki jest twój punkt widzenia, który jak twierdzisz DamianGZYL nie zrozumiał? Że nie nie możesz go trawić i że jest słaby? Każesz innym podawać argumenty, a sam jesteś taki mądry i twoim jedynym argumentem jest to, że jest "słaby"?
Oglądając film można się po prostu nudzić, czy to kwestiami dialogowymi, czy efektami, które nie zawsze są fajne czy ogólnie innymi rzeczami zawartymi w produkcji. Całość obrazu podświadomie przekłada się na opinię, której wyrazem jest iż ogólnie dla mnie film jest słaby. Jakoś nie przekonał mnie ten serialik do siebie.
Czyli nie jesteś po prostu fanem dobrego kina wojennego, jeśli nie lubisz tej produkcji. Proponuję się przestawić na inny gatunek.
Pozdrawiam.
Twoja teza stanowiąca iż jeśli ktoś nie lubi czegoś to musi nie lubić ogółu tematyki jest błędna. To tak jakby powiedzieć, że "nie lubię pomarańczy z tego sadu", a Ty byś powiedział: "wcale nie lubisz pomarańczy skoro nie lubisz z TEGO sadu".
Fakt faktem serialik jest kiepski ^^
Kompania braci cukierkowa? Wolne żarty
Super serial wojenny, najlepszy jaki widziałem
haha Atlantiss, jak nie oglądałeś do końca serialu to sie nie wypowiadaj, ja z mojej strony do tej pory nie widziałem tak bardzo dobrze zrealizowanego filmu wojennego, pełnego realizmu.
Nie trzeba oglądać do końca w 100% by mieć opinię. Jak coś jest nudne już w połowie to co się spodziewać więcej? Obejrzałem około 3/4 odcinków. Wielka nuda i porażka ten pożal się boże pseudo serial wojenny.
Jeśli dla ciebie to jest pseudo, to znaczy że kwestionujesz fakty historyczne, takie filmy nie są dla ciebie, powiedz mi jaki serial lub film jest lepszy od kompanii braci?? pewnie zbyt wiele ich nie obejrzałeś.
To jest pseudo wojenny serialik. Cukierkowość i marny scenariusz aż bije. Jeden z najgorszych i najnudniejszych "seriali wojennych" jakie widziałem. A widziałem nie jedno. Ostatni raz się wypowiadam - w porównaniu do innych to jest marny, poniżej przeciętnej serialik. Po prostu wieje nudą i słabośćią realizacji. A temat wojny jest przecież taki dobry i można było go jakoś wykorzystać, no ale nie w tej marnej produkcji jak widać. A szkoda. Jeśli wam się podoba to znaczy, że się nie znacie - taka mała anegdota do toku myślenia kilku powyżej. Toczka.
A co ty chcesz w takim filmie wojennym zobaczyć?? Jak dla mnie sceny są jak najbardziej naturalne, to nie jest dla mnie nuda, akcja oparta jest na prawdziwych przeżyciach ludzi którzy tam byli i mogę wnioskować że film jest cholernie ciekawy, chociażby dla samej sztuki prowadzeniu wojny, myśli wojskowej, ten serial jest tego idealnym odwzorowaniem.
Scenariusz jest bardzo dobry, ponieważ napisany został na podstawie książki i przeżyciach żołnierzy którzy tam walczyli, poza tym zero argumentów z twojej strony, cukierkowość i tyle. Wnioskuję że oglądnąłeś jedynie 3,4 odcinki, na słowo nie wierzę i po co tu z tobą dyskutować, także kończę tą jałową rozmowę.
Skoro nie jedno widziałeś, napisz proszę które seriale wojenne są lepsze. Mniej cukierkowe, pełniejsze realizmu:)
Bez amerykanów wojna trwałaby o wiele dłużej.
Serial jest świetny i lepiej jest oglądać gdy pokazuje w ten sposób żołnierzy. Trochę amerykanie łagodzą i dodają swój patos to fakt - ja się z tym zgadzam. Wolelibyście oglądać więcej brudu, chorób, kalek, krwi, gwałtów i całego piekła wojny? Ja nie. Czy wiecie co wojna robi z żołnierzy czyli młodych chłopaków często po 18, 19 lat? Wystarczy popatrzeć na falę w dzisiejszym wojsku - no może kilka lub kilkanaście lat temu. W czasie pokoju chłopakom odwala a co mówić na polu bitwy gdzie krew się leje, koledzy umierają. Mój dziadek brał udział w 1 i 2 wojnie. Zmarł w 1986r. Pamiętam (mimo że ledwie od ziemi odrosłem) jak opowiadał że przez dwa lata nie nocował w normalnym domu tylko szałasy, ziemne bunkry, lasy, stodoły. Zimą chleb zamarznięty na kość piłą dzielili na kawałki. Należy się takim ludziom oddać hołd bo gdyby nie oni mówilibyśmy dzisiaj po niemiecku lub cholera wie jak. To im się po prostu należy. Amerykanie często przeginają. Ale my Polacy nie dorastamy w patriotyzmie Amerykanom do pięt. I wiem co mówię. Co by było gdyby u nas był stan wojny? Pomyślcie o tym. Wielu znajomych chłopaków poszło do wojska ze względu na pracę i stały dochód. W dupie mają walkę za ojczyznę gdyby taka wystąpiła. Wystarczy że dostają propozycję wyjazdu do Iraku lub Afga i rezygnują z pracy bo się boją jechać. A dziewczyny piszczą a chłopcy się słuchają. Wystarczy posłuchać jak ludzie jęczeli że zginął jeden Polak w Iraku i że powinni wszystkich wycofać. No jasne wycofać i jeszcze wystąpić z NATO. W razie czego z naszą armią to po dwóch dniach zrobią z nami co zechcą. Taki jest Polski patriotyzm.
No ale nie dotyczy to wszystkich - w szczególności starszych. Ale ja nie jestem stary, ale jestem patriotą. Wkurwia mnie to jak okroili Polskę po II WŚ i zrobili komunizm, gdyby nie to, bylibyśmy mocarstwem.
Pozdrawiam.
Tak Polska BY BYŁA mocarstwem, gdyby nie komunizm i utracenie 190 tys. km2 ziem. Mam na myśli roponośny Drohobycz i bagna nad Prypecią.
Pozdrawiam.
Nie byłaby. Polska z tamtymi rejonami nie była całością, masa Ukraińców itd. Ponadto rządy też doprowadziły Polskę do ruiny, czy to w baaaarzo dalekiej przeszłości czy bliżej obecnych lat.Tamte ziemie lepiej było stracić i zyskać niemieckie. Przynajmniej zyskało się coś z zachodu. Nie muszę przypominać jak od zawsze zachód był lepiej sytuowany niż wschód?
Polska byłaby zupełnie innym krajem gdyby nie komunizm i wpływy państw ze wschodu. Wszyscy wiedzą jak dobrych mieliśmy inżynierów, jakie doskonałe pomysły, jakie moglibyśmy mieć technologie, fabryki, przemysł, doskonałe położenie geograficzne które zresztą wciąż mama. Wiele lat komunizmu wypaczyło polskie społeczeństwo, wyciągnęło to co najlepsze i zrujnowało to czym moglibyśmy być. To przykre lecz wystarczy poczytać historię międzywojenną aby dostrzec potencjał. Szkoda że tak się stało bo teraz płacimy za to my.
Serial moim zdaniem znakomity pod każdym względem. Ostatnim określeniem, jakiego uzyłbym do ocenienia "Kompanii" jest "cukierkowość".
Brdzo podobają mi się filmy o tematyce wojennej (głównie II WŚ), lecz jeszcze żaden nie trafił do mnie tak jak ww. "Kompania Braci", każdy odcinek jest bardzo realistyczny (nie mówię o kwestiach historycznych i o wymienionych przez Ciebie błędach dowódców, lecz o wydarzeniach rozgrywających się na froncie).
Żołnierze nie są przedstawieni jako waleczni herosi, lecz ludzie, którzy pod wpływem przeżytych wydarzeń, doznanych ran, straty przyjaciół i całego piekła wojny, nabierają męstwa, odwagi i zdeterminowania.
Rozumiem Twoją postawę, ponieważ też często z niesmakiem oglądam filmy, w których amerykanie przedstawiani są w samych superlatywach i wyolbrzymiane są ich zasługi. Jeśli jednak mówimy o Kompanii Braci, nie mogę się z Tobą zgodzić i uważam, że żołnierzom przedstawionym tutaj daleko do tego stereotypu.
Serial ten zdecydowanie zasługuje na swoją ocenę.
Teraz odbiegnę ostro od tematu, ale ja już tak mam. Zastanawia mnie wasze rozumienie patriotyzmu. Zauważyłem, że nie tylko w tym, ale i w wielu innych tematach nazywacie siebie patriotami nazywacie tak innych. Tu pojawia się moje pytanie. Czym jest dla was patriotyzm? Czy to, że kocham polską historię uczestniczę w uroczystościach państwowych, głosuję i kocham to, co polskie sprawia, że jestem patriotą? Czy rządzących ze względu na to że rządzą naszym krajem są patriotami? Czy takie myślenie nie obraża prawdziwych patriotów? Czym jest patriotyzm? Jak go rozumiecie?
Bo taka jest prawda gdyby nie zaangażowanie się pośrednie i bezpośrednie zwycięstwo nad III Rzeszą i Japonią nie było by możliwe. A jeśli już piszesz o zawalonych operacjach to jakie konkretnie masz na myśli? Bo najwięcej operacji zwalili Anglicy z przereklamowanym marszałkiem Monthym na czele, np ukazana w filmie operacja Market-Garden.
Mnie irytuje jedna sprawa,to nasze narodowe przekonanie (nie u wszystkich,ale u sporej ilości osób) o naszych jakże wielkich dokonaniach podczas IIWŚ. Nie chce tu umniejszać zasług polskich żołnierzy,jednak jestem gotów sądzić,że i bez naszej pomocy wojna zostałaby wygrana.
Bitwy także,samo zdobycie Monte Cassino poprzedziły naloty bombowe,które dość dobrze spełniły swoje zadanie sam atak zaś był już którymś z kolei walczono więc przeciwko wymęczonym żołnierzom.
Inna sprawa - ponieśliśmy procentowo największe straty,jednak ilościowo nie nam się równać do tego co przeżyły inne narody (choćby sowieci).
Mnie irytuje jedna sprawa,to nasze narodowe przekonanie (nie u wszystkich,ale u sporej ilości osób) o naszych jakże wielkich dokonaniach podczas IIWŚ. Nie chce tu umniejszać zasług polskich żołnierzy,jednak jestem gotów sądzić,że i bez naszej pomocy wojna zostałaby wygrana.
Bitwy także,samo zdobycie Monte Cassino poprzedziły naloty bombowe,które dość dobrze spełniły swoje zadanie sam atak zaś był już którymś z kolei walczono więc przeciwko wymęczonym żołnierzom.
Inna sprawa - ponieśliśmy procentowo największe straty,jednak ilościowo nie nam się równać do tego co przeżyły inne narody (choćby sowieci).
Troszkę się mijasz z prawdą. Polacy mieli bardzo duży wkład w II wojnie światowej, jednakże troszkę w inny sposób. To Polacy złamali szyfr Enigmy przed II wojną światową i przekazali aliantom kopię Enigmy wraz z innymi materiałami kryptograficznymi. Gdyby nie to, alianci nie mieliby żadnych na początku wojny podstaw do skutecznej walki na polu kryptografii. Zapewne bez tego udałoby im się złamać w końcu szyfry Enigmy, ale wojna trwałaby dłużej jakieś 2-2.5 roku dłużej.
Pod Monte Cassino bombardowanie klasztoru było najgorszą decyzją. Ruiny klasztoru stworzyły idealne warunki do obrony. Tak samo było w Stalingradzie. A to że w końcu opór niemców został złamany to nie tylko zasługa II Korpusu. Korpus podczas majowych walko przykuł główną uwagę obrony niemieckiej, umożliwiając Brytyjczykom i Francuzom, przełamanie słabszych pozycji niemieckich ( dolina rzeki Liri ). Na wskutek tego spadochroniarze Heydricha wycofali się z klasztoru.
NIe tylko my pracowaliśmy nad rozszyfrowaniem enigmy,pomagali nam również alianccy kryptolodzy,zresztą nie poszłoby tak łatwo gdyby nie zdobycie egzemplarzy enigmy,której budowę niemcy zmienili w stosunku do przedwojennych modeli. Bez nich też wojna by się wydłużyła,jak i bez wielu innych zdarzeń.
Odnośnie Monte Cassino,sam klasztor był dobrą twierdzą obronną,dodatkowe miejsca obronne pewnie powstały na skutek bomabrdowań,ale ich wpływ na morale i zmęczenie żołnierzy też nie byl bez znaczenia.
Wkład nasz był znaczny,i przyśpieszył zwycięstwo w wojnie,ale czy bez nas wojne by przegrano? Nie wydaje mi się,chyba nawet na pewno nie. W końcu wielkie brzemię ponieśli sowieci (to co sami później z nami zrobili inna sprawa). Jednak faktem jest,że wojna by się skończyła szybciej,gdyby alianci zareagowali we wrześniu prawidłowo.
I powtarzam nie chcę umniejszyć żadnych zasług polskich żołnierzy,ale czasem warto spojrzeć też na wysiłek innych państw i straty jakie oni ponieśli.
Oświadczenie Alfreda Jodla szef OKW podczas procesu Norymberskiego:
"Byliśmy wprawdzie w stanie rozbić samą Polskę, ale nigdy nie byliśmy w stanie odeprzeć wspólnego skoncentrowanego ataku tych państw. I jeżeli nie załamaliśmy się już w roku 1939, to zawdzięczalismy to faktowi, że na Zachodzie około 110 dywizji francuskich i angielskich zachowało sie całkowicie biernie wobec 23 dywizji niemieckich"
Cholera!
Po co zmieniacie temat na: "kto bardziej spieprzył"
Dajcie spokój! Kompania Braci jest świetną produkcją oparta na FAKTACH. Tu nie ma nawet nad czym dyskutować.
"6\10 Strasznie naciągany i cukierkowy" Powiedź to byłem żołnierzom 101 Powietrzno-Desantowej Prosto w twarz ! Taki mądry jesteś!?
Nikt z nas nie ma zielonego pojęcia jak jest na wojnie! Wszyscy jesteśmy ciotami! Nie wiemy co to Strach przed moździerzami! Nie wiemy co to ból po oderwaniu ciała od psa w dół!
Trochę szacunku dla poległych!
Tak czy siak takiego cukierkowatego produktu nigdy nie widziałem. Serial podrzędny, po prostu szmira.