Serial jest świetny z czasem po 3-4 odcinkach człowiek przywiązuje się do kompani E
smuci się gdy jedni giną cieszy się gdy wygrywają wyszukuje sobie swojego faworyta
swoją ulubioną postać (u mnie bull randalman . ale i tak liczy na to że wszyscy wrócą cali do
domu).Moja przygoda z kompanią E dobiegła końca nie wiedziałem co robić cieszyć się czy smucić gdy pisze ten post w tle lecą napisy końcowe 10 odcinka i jestem pewny że serial
zostanie mi w pamięci pokazał jaka wojna jest okrutna ale też jej dobre strony .