...Dlatego bo to M jak Miłość tylko z innej epoki, baba która pojęcia nie ma o produkcji filmów schrzaniła temat i film, kasa (ogromna) poszła w błoto

.

Jakich kuźwa Jagiellonów?

ok, Piastów

Popieram całkowicie, drewniany twór

Czyli jest ok, bo przecież Kazimierz " zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną".

w sumie te całe szaty nie są wcale takie stare - przysiągłbym, że słyszę szelest poliestru w niektórych scenach : v

i sztucznego jedwabiu, tudzież zapach sprayu antypotowego oraz lakieru do włosów; -)

Dokładnie. Trzeba być ignorantem w kwestii scenografii i kostiumów tworząc tak wyidealizowany obraz! To jakieś dziecko chyba przygotowywało na bal przebierańców. Wystarczy pooglądać chociażby serial Wikingowie by zobaczyć jak to się robi. Ubrania i scenografia powinny być mniej lub bardziej zużyte a nawet przybrudzone! A wystrój wnętrz autentyczny, a nie jak na wystawie sklepowej! co za partacze...

Gdzie ty tam widzisz akcję tylko w zamkniętych pomieszczeniach? :) Oglądałeś w ogóle ten serial?

oglądałem, dlatego piszę, a Ty czym się tam podniecasz, sztywną paplaniną w czterech ścianach?

Nie podniecam się bo to dopiero drugi odcinek gdzie poznajemy bohaterów więc jeszcze nawet się akcja nie rozkręciła.
Zastanawiam się po prostu, skoro oglądałeś to dlaczego piszesz nieprawdę?

"akcja się jeszcze nie rozkręciła" - a poszło tej "akcji" już coś ze 7 lat :D

rozumiem że nie będzie to dzieło batalistyczne, ale chociaż dialogi mogłyby być bardziej dramatyczne i aktorstwo lepsze, tutaj aktorzy grają siebie - wszystko rodem z M jak Miłość w najczystszej postaci. Mierzę ten serial według naszych starych seriali pokroju: Kanclerz, Królowa Bona, Czarne chmury i inne, gdzie tu porównanie?

Czarne chmury? to lata świetlne do przodu w porównaniu z tym serialem. Ta "Korona królów" to jakaś obraza jest polskości. No i jeszcze ten Sławomir wczoraj jako gwiazdor w TVP z misją. Ale on i tak lepiej grał od tych pseudoaktorow serialowych. ŻENADA !!!!!
I na to mamy płacić abonament?!!!

Dokładnie! Polecam producentowi Krzyżaków Forda ... stary film ale broni się do dzisiaj bez problemu.

Ciekawostka że u Forda zbroje były głównie z plastiku ;)

ale całokształt filmu, scenografia, reżyserka, scenariusz i aktorstwo o niebo lepsze

Bo scenariusz ,,Krzyżaków" powstał na podstawie wciągającej powieści, której twórcą był ,,pierwszorzędny pisarz drugorzędny" (jak nazwano H. Sienkiewicza), a nie autorka scenariuszy telenowel o ślubach, zdradach i rozwodach, jak w przypadku ,,Korony królów".

Mogli wziąć na warsztat cykl powieści piastowskich Karola Bunscha. I mieliby całą epokę Piastów, od Mieszka po początki Kazimierza Wielkiego. Ale nie, lepiej gniota napisać i udawać że to sukces.
A u Bunscha i opisy, i dialogi, i wartka akcja. Kto nie zna - polecam :)

Raczej wzorem mógłby być znakomity serial ,,Królowa Bona" - tam też akcja rozgrywa się najczęściej w zamkniętych pomieszczeniach, ale jakoś nikomu to nie przeszkadza, bo scenariusz jest świetny, stworzony przez pisarkę Halinę Auderską, akcja jest dynamiczna, dialogi są interesujące, aktorzy ( na czele z Aleksandrą Śląską) grają znakomicie, no i serial jest zamkniętą całością (12 odcinków), a w ,,Koronie królów" tego wszystkiego po prostu nie ma. Jest sztucznie i nudno.

Gość ma zerową wiedzę historyczną, nie umie ocenić gry aktorskiej, a zarzut, że akcja toczy się jak w teatrze jest dla mnie niepoważny, bo to kwestia atrakcyjności filmowej, a nie jakości produkcji.

Wymieniasz serial Królowa Bona[mój ukochany serial historyczny],jako wzór.Po części się z Tobą zgadzam,bo za wzór może on być stawiany.Natomiast uważam z całą stanowczością,że powinniśmy obejrzeć chociaż kilka odcinków Korony Królów,aby go oceniać.Ja obiecałam sobie,że jeżeli spodoba mi się pierwszy odcinek-no może i drugi także hehe-to będę oglądać KK dalej.I wiesz co?Mnie się podoba,mimo iż oglądałam już nie jeden polski serial historyczny,że wymienię to już wspomnianą Królową Bonę,czy Królewskie Sny.Pozdrawiam

Obejrzałam oba emitowane dzisiaj odcinki ,,Korony" i już po 15 minutach pierwszego czułam znudzenie i irytację, bo przypomniało mi się jak kiedyś robiono seriale historyczne, np. ,,Królową Bonę" właśnie. Przede wszystkim wtedy liczyły się dialogi i aktorstwo. Na gniota nikt odpowiedzialny za produkcję nie dostałby pieniędzy. Akcja ,,Królowej Bony" mogłaby się toczyć nawet cały czas w jednym pomieszczeniu i byłby to nadal bardzo dobry serial, bo widz uwierzył, że akcja toczy się w XVI wieku i, że ma przed oczami Bonę, Zygmunta Starego, Zygmunta Augusta, itd., a nie aktorów w przebraniu. ,,Korona królów" to niestety kolejny nudny tasiemiec p. Łepkowskiej w strojach imitujących odległe czasy i nie zanosi się na to, żeby coś się miało zmienić w kolejnych odcinkach. Aktorstwo w ,,Koronie" (poza starszymi aktorami) jest dla mnie trudne do zniesienia. Młoda przyszła królowa jest zupełnie niewiarygodna, a współczesna polszczyzna w średniowieczu boleśnie kłuje mnie w uszy. Nie kupuję tego. Dodatkowo przeraża mnie zapowiedź prezesa TVP, że to coś może stać się ,,projektem długoletnim". Po obejrzeniu dwóch odcinków tego ,,Klanu Piastów" odczuwam rozczarowanie i brak ochoty na więcej. Również pozdrawiam.

Mam identyczne odczucia. Niestety. Szkolne kółko teatralne...

Mam bardzo podobne odczucia jak ty. Po dwóch odcinkach jestem niestety rozczarowana. Najbardziej razi mnie bardzo sztuczna gra aktorska (jest kilka osób które wypadły dobrze ale to są jednostki).Oglądając ,,Koronę królów" nie mogłam przestać porównywać go z tak wspaniałymi polskimi, historycznymi produkcjami jak właśnie ,,Krzyżacy" ,,,Kanclerz", ,,Pan Wołodyjowski", ,,Przygody Pana Michała" czy choćby ,,Czarne chmury". Jednak będę oglądała dalej w nadziei, że serial rozkręci się a aktorzy bardziej wczują w swoje role i zagrają tak, iż uwierzę że są to ludzie z tamtej epoki. Na razie rozczarowanie ale dajmy serialowo szansę.

Ciekawe czy Pani Łepkowska miałaby odwagę odpisać na nasze uwagi, sądzę że nie, bo jest przekonana o swoich zdolnościach producenckich. Mam tylko nadzieję że Pan Gliński, który sypnął kasą na tą kupę, też jest wkurzony, chyba że oficjalnie będzie się publicznie podniecał tym filmem i zachwalał.

Kamerzyści do wymiany, Łepkowska też, do aktorów nic nie mam robią swoje i nie są jacyś odpychający w swojej grze , stroje uważam akurat za plus, ludzie to nie Vikings, Borgie, Tudorzy ani nawet Templariusze, poza tym co nam serwowano za papkę w tv do tej pory? Ojca Mateusza? Klan? Powiedzmy sobie szczerze, nie ważne czy Polsat, TVN, czy TVP to serwowano nam od początku lat 90tych serialowy chłam, teraz jak mamy pokazać coś z odrobiną klasy to mamy problem, ale od czegoś trzeba zacząć...

Łepkowska pisała że ten badziew to "noworoczny prezent dla widzów". Jeszcze myślisz że przyjmie jakiekolwiek słowa krytyki?

"(...) i zagrają tak, iż uwierzę że są to ludzie z tamtej epoki"

No właśnie, ale nie liczyłbym na to jeśli dalej będą rozmawiać współczesną polszczyzną i to w dość ubogiej wersji. Podstawa serialu to dialogi, a tu jest z nimi mizerniutko.

Tak, ich dialogi także są marne, nie dość że wypowiadane współczesnym językiem to jeszcze bardzo sztucznie. Starzy aktorzy wypadli trochę lepiej, także nie najgorzej Mateusz Król grający Kazimierza Wielkiego, jednak ogólnie jest sztucznie, drętwo i bez klimatu.

Otóż to, bez klimatu. A żebym chciał to oglądać (już nie mówię że czekał z niecierpliwością na kolejny odcinek, nie rozpędzajmy się :D ), żebym więc chciał to oglądać, powiedzmy w miarę regularnie, to musi być klimat. Ja chcę coś czuć do tych postaci, chcę też mieć szansę uwierzyć że tak mogło być. Itp. itd.

Póki co jest d... a nie klimat.

Zgadzam się. Ale na razie czekam na kolejne odcinki z ciekawością aby przekonać się co z tego dalej wyjdzie, rozkręci się czy nie? Jeszcze kilka odcinków przetrwam ( w końcu to tylko 25 min ) ale jeśli po tych kilku nie wciągnę się to dam sobie spokój.

Nic to, polak polakowi nie dogodzi!

Tzn. co, mamy chwalić, bo to "nasze, polskie i to nie jest nasze ostatnie słowo"?

Nie. Nie trzeba chwalić, ale i gnoić nie trzeba, bo wyszło lepiej niż się można było spodziewać, jak na polską telewizję to wcale nie jest złe, w każdym razie nie jest to drugi "Wiedźmin".

Trudno mi się z Tobą zgodzić: "bo wyszło lepiej niż można się było spodziewać" - to znaczy co wg Ciebie wyszło lepiej?

Wyszlo badziewie na piziomie m jak milosc czy klanu dialogi na podobnym poziomie a moze i gorszym bo niby rozmawiaja ze soba ale tak naprawde o niczym waznym pozatym fabula ktorej nie ma pchanie akcji do przodu ciagle ciecia fatalne aktorstwo kompletny brak rozwoju postaciu czy nawet zarysu postacie sa papierowe nijakie bez jakiejkolwiek charyzmy czy charakteru.Na jedyny plus muzyka ktora mi przypomina ta z Wiedzmina czyli swietny wybor.

Akurat w "Wiedźminie" gra aktorska była o niebo lepsza.
Tu wszystko jest sztuczne, wymuszone.
Łebkowska powinna zostać przy serialach dla emerytek i na tym zbijać te swoje miliony widzów.

Krytyka to jest od razu gnojenie? Nie można pogadać bez tych skrajności?

Poza tym wyszło gorzej niż się można było spodziewać.

A już serial historyczny odgrywany współczesną polszczyzną to dla mnie nieporozumienie. To już w tym strasznym "Wiedźminie" dialogi były lepiej napisane. I stylizowane na coś w rodzaju wieków średnich.
To naprawdę nic trudnego, u Sienkiewicza jest coś w rodzaju gotowca, do tego można się podeprzeć jeszcze Bunschem, który talent do dialogów miał duży.

No właśnie, zamiast napisać scenariusz serialu (nie telenoweli) o Piastach na podstawie cyklu powieści Karola Bunscha, angażuje się do scenariusza autorkę telenowel, która tworzy kolejny ,,Klan", tym razem kostiumowy.

Z wywiadu z Łepkowską wynika że ona tylko to poprawiała po kimś. To dopiero musiał być gniot :D

Ekranizacja Bunscha marzy mi się od lat. Lecz boję się że i to by telewizja spieprzyła. Ale może chociaż dialogi byłyby lepsze, bo u Bunscha perełek dialogowych sporo jest. No i postaci pełnokrwistych nie brakuje.

Już sam pomysł, żeby tworzyć tasiemca zamiast czegoś wartościowego z dziejów Polski jest pomysłem wysoce wątpliwym i świadczy o tym, jak włodarze TVP traktują widzów. Wolę nawet nie wyobrażać sobie jak wyglądała pierwotna wersja scenariusza, skoro ta poprawiona jest dla mnie ciężkostrawna.

Nie wiemy jak naprawdę wyglądał oryginał. Może pierwotny pomysł był dobry i za ambitny na telewizję polską? A Łepkowska przyszła by zrobić porządek i przystosować program do "polskich realiów"?
Najłatwiej jest zrzucić winne na kogoś innego, moim zdaniem to prosty chwyt retoryczny Łepkowskiej i tyle. Bierze pewnie spory hajs by ogarniać ten projekt, ale nie za mało by wziąć odpowiedzialność za klapę.

Może być tak jak piszesz, w końcu kobiecina obraca się w tych kręgach nie od dziś i kto jak kto, ale ona na pewno wie na której półce konfitury stoją i skąd wiatr wieje. :)

Na modłę USA?
Widziałeś kiedyś seriale amerykańskie?
Na modłę USA, ale chyba tamtejszych krótkich przerywników dokumentach historycznych.
Serial jak najbardziej polskiej jakości.

Taki był chyba zamysł, żeby to było bardziej turecka telenowela przeniesiona w średniowieczną Polskę, gdzie kobiety są wyzwolone i cieszą się równouprawnieniem, a kler nie wtrąca się w politykę. Nie oglądałem gry o tron, ale będzie część wspólna - zdaje się że Łokietek, Jadwiga i Aldona umrą jako pierwsi.
Nie wiem, gdzie kręcili wnętrza, ale sam zamek to Bobolin (jako stary zamek w Krakowie?), a jak królem zostanie Kazimierz to przeniosą się pewnie na Wawel.

Bobolice?

Na Wawel ciężko byłoby się przenieść. Musieliby Zamek zamknąć na dłuższy czas, i do tego zaadaptować wnętrza.

Oczywiście znafcy wielkiego kina zafascynowani zachodem (z wielkim nakładem $$$$$) już zabierają swe pierwsze głosy. Doceńcie chociaż, że dzieje się coś dobrego i że to polska produkcja bo dawno z czymś takim nie mieliśmy w Polsce już do czynienia . Nie ma szału ale to dobra lekcja historii. Może serial się jeszcze jakoś rozkręci. Tak czy inaczej nie obrzucajmy błotem swojej rodzimej produkcji.