"Korzenie" to jeden z najlepszych mini seriali jaki kiedykolwiek powstał.
Opowieść o niewolnictwie , wojnie secesyjnej i wielu innych ważnych momentach w historii USA widzianych oczami czarnoskórych niewolników.
My jako widzowie postrzegamy ich jako zwykłych ludzi ze swoimi problemami i szybko uosabiamy się z nimi bo widzimy że nie są gorsi od nas mimo że zniewoleni to mają swoje marzenia i jednym z nich , głównym , jest odzyskanie wolności , tyle że biali w większoći krzyżują ich plany.
Najlepsze są dwa pierwsze odcinki , oba mają u mnie 10/10 , niestety im dalej tym poziom spada , powodem są nie do końca dobrze zarysowane postacie
gdy pojawia się Kizzy serial zwalnia ze swoim tempem , niemniej nadal ogląda się zankomicie tylko widać że są braki , kolejny plus to muzyka , gra aktorska większości aktorów , nie sposób się nudzić , szkoda że nie jest dostępna kontynuacja tego serialu , na pewno bym sobie go sprawił a tym co go jeszcze nie widzieli napiszę tylko że : naprawdę warto.