PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=696381}

Kosmos

Cosmos: A SpaceTime Odyssey
2014
8,6 13 tys. ocen
8,6 10 1 12794
8,2 5 krytyków
Kosmos
powrót do forum serialu Kosmos

Witam wszystkich, właśnie jestem po drugim odcinku, i powiem szczerze że jestem strasznie zafascynowany samym słowem "życie". Po słowach Neila Tysona, w których mówił "może ktoś z widzów właśnie zrozumie jak mogło powstać pierwsze życie na naszej planecie" zacząłem trochę myśleć i doszedłem do ciekawego wniosku, chciałem się z Wami nim podzielić.

Jak mogło powstać życie? Uważam że życie które tak bardzo rozkwitło na Ziemi, nie wzięło się z Ziemi. Czemu tak uważam? Ponieważ uważam że każda planeta która powstaje, nie ma w sobie żadnych śladów życia (wybuchy, skały które się ze sobą łączą tworząc planety).
Tak więc skąd się wzięło życie? Myślę że zanim ziemia ukształtowała swoją strukturę, musiało się coś stać, uważam że mógł się rozbić jakiś meteoryt ( lub coś podobnego) co miało w sobie początek życia, i gdy trafiło na zimie przy takich warunkach klimatycznych zaczęło ewoluować.

Ps. Taka trochę incepcja ale.... skoro to jest tak że życie składa się z pierwiastków, pierwiastki z atomów, a atomy jeszcze z czegoś innego to czemu nie pójdziemy w drugą stronę?
Człowiek(jako najmniejsza cząstka ) - Planety (atom) - Galaktyka ( wielocząsteczkowy organizm) - Wszechświat ( jako mała część jakiegoś organizmu) i tak dalej.
Dlaczego tak uważam? Powiem tak, człowiek żyje dzięki temu że jest stworzony z takich pierwiastków a nie innych, i dla nas te właśnie pierwiastki są tak małe że gdyby nie mikrobiologia nikt by o tym nie wiedział. To czemu zakładać że Cały wszechświat to koniec? Może ten wszechświat to też jakaś mała cząstka czegoś więcej.. Rozrasta się bezgranicznie, czemu? Otóż właśnie Ewolucja.

ocenił(a) serial na 9
Alkard

Teoria którą tu przedstawiłeś ma nawet swoją nazwę - panspermia, czyli zakłada ona że życie na Ziemi pochodzi spoza naszej planety a dostało się tutaj właśnie za pośrednictwem jakiegoś ciała niebieskiego jak np. planetoida, kometa itp, które w początkach istnienia Ziemi w nią uderzyło.

A co do wszechświata, są też hipotezy mówiące o wszechświatach równoległych istniejących obok naszego, czy też że nasz Wszechświat istnieje w tzw. multiwszechświecie, że jest jedynie jak bańka mydlana w przeogromnej hiperprzestrzeni z mnóstwem innych wszechświatów. Oczywiście jest wątpliwe że kiedykolwiek coś z tego się udowodni.

ocenił(a) serial na 10
Julia_20

Dziękuje serdecznie za odpowiedź :)
Co do udowodnienia, to raczej kwestia wiary. Ale wole wierzyć w brednie o hiperprzestrzeni lub o światach równoległych niż w religie, które mamią ludzi na każdym kroku.

ocenił(a) serial na 9
Alkard

:)
Eh... ja akurat wierzę w Boga i nie chciałabym tutaj żadnego sporu 'nauka kontra wiara'...

Cóż, czy światy równoległe to brednie to nie wiadomo, bo jak dotąd nie dowiedziono ich istnienia ani nieistnienia ;) Osobiście powiedziałabym że to kwestia czasu, choć bardzo długiego czasu, nawet tysięcy lat. Trochę nie na temat, ale w jednej książce autorstwa Michio Kaku kiedyś czytałam o podziale cywilizacji (tzw. skala Kardaszewa) pod względem ich rozwinięcia, i wyodrębnia 3 podstawowe rodzaje:
- cywilizacja typu I, która potrafi wykorzystywać wszystkie zasoby Ziemi, a także wpływać na pogodę
- cywilizacja typu II, która potrafi wykorzystywać całkowitą energię słońca, bez problemów porusza się po naszym ukladzie słonecznym oraz osiedla się na planetach innych układów.
- cywilizacja typu III, która wykorzystuje energię całej galaktyki (a nawet czarnych dziur) i swobodnie się po niej porusza (możliwe że właśnie taka cywilizacja może udowodnić istnienie innych wszechświatów)

Natomiast przejście z jednego typu cywilizacji do kolejnego zabiera od kilkuset lat do kilku(dziesięciu) tysięcy lat. A nasza cywilizacja - jeszcze typu 0 - może osiągnąć typ I nawet za 100 lat, zakładając obecne tempo rozwoju technologii i nauki.
To i tak nadal trochę fantastyka naukowa, ale przecież nie wiadomo czy nie stanie się kiedyś rzeczywistością? xd

ocenił(a) serial na 10
Julia_20

Po raz kolejny dziękuje serdecznie za odpowiedz :)
Bardzo ciekawie mi się czyta to co napisałaś, daje mi to na prawdę wiele do myślenia.

I w tej sprawie chciałbym zapytać o twoją opinie odnośnie upadku cywilizacji, ponieważ to co napisałaś zakłada że nasza cywilizacja będzie się non stop rozwijała. Uważam że niestety (chodź bardzo bym chciał) nie uda nam zobaczyć jak za 100 lat będzie wyglądać życie na Ziemi.
Co do samego upadku naszej cywilizacji, czytałem bardzo ciekawe artykuły (niestety nie ma na to dowodów) na temat tego że Największe 'szychy' świata chcą doprowadzić do globalnego bankructwa ( w USA i Grecji już się udało), co więcej chcą zabić 85% populacji na Ziemi, ma zostać 500 mln ludzi, i chcą to zrobić za pomocą muzułmanów ( i to też się powoli udaje patrząc na Francję).
Co o tym sądzisz? xd

ocenił(a) serial na 9
Alkard

No tak, ja pisałam z tej pozytywnej perspektywy, gdzie dużą rolę odgrywałaby nauka ;] A co do upadku, szczerze to też słyszałam podobne teorie spiskowe, ale że chcą zabić - jak mówisz - 85% ludności to nie słyszałam o tym ;p Może ma to związek z przeludnieniem Ziemi? Za 10 czy 20 lat może nas już być 9 miliardów, a wyżywić też trzeba. Kiedy coraz więcej ludzi będzie głodować mogą zacząć walczyć o wodę i żywność. Kiedyś czytałam właśnie coś w stylu, że jest to problem, który trzeba zacząć rozwiązywać już teraz. Jednak osobiście nie zagłębiałam się w temat więc szerzej nie mogę się wypowiedzieć, a jakie jest Twoje zdanie?

ocenił(a) serial na 10
Julia_20

Niestety nie ma to związku z przeludnieniem, powiem więcej na naszej planecie zostało jeszcze wiele wiele miejsca gdzie można założyć jakieś społeczeństwo. Same lasy amazonki spokojnie wystarczą na 50 lat.

Co do głodowania to powiem trochę sarkastycznie, jak jeden ze znanych polityków "Na razie tworzy się poradniki jak schudnąć, a nie jak przytyć" :)
Uważam że nie ma czegoś takiego jak głodowanie w dzisiejszej cywilizacji, wszystko co się dzieje na świecie, i to co widzimy, to iluzja jaką dostajemy od mediów.

I tak jako ciekawostkę powiem (możliwe że o tym słyszałaś :) ) fortuna Rodziny Rockefeller'ów szacowana jest na ok. 500 bilionów dollarów ( to tyle co dwa budżety USA). Gdyby takim ludziom zależało na czymś więcej niż tylko na władzy, to myślę że Księżyc byłby już osiedlony przez Ziemian :)

Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 9
Alkard

Znaczy że jesteś za wycięciem lasów Amazonii (zielonych płuc Ziemi!) i zabetonowaniu ich na potrzeby ludzi? :S
I jak to nie istnieje głodowanie? Wszystkie te zdjęcia przedstawiające głodnych ludzi, często dzieci, to nie jest żadna iluzja, photoshop. Nie bardzo rozumiem jak można tak pomyśleć. Chyba że miałeś co innego na myśli.

ocenił(a) serial na 10
Julia_20

Oczywiście że miałem co innego na myśli :), już prostuje : Nie jestem za wycięciem lasów amazonki (wręcz przeciwnie dotowałem na rzecz jej ochrony) tylko mówię że często się wciska brednie tego typu że może nie być dla człowieka miejsca na Ziemi, tylko po to by mu namieszać i by zaczął się przejmować rzeczami które są iluzją (globalne ocieplenie np. 960 mln $ na walkę z iluzją).

Co do głodu, oczywiście że istnieje ( kraje III świata ) i dlatego My, którzy mają moc żeby im pomóc, pomagamy.
O głodowaniu miałem na myśli, właśnie zwykłych ludzi, którzy pracują i takim osobą NIGDY nie braknie jedzenia ( no chyba że właśnie coś się stanie na świecie).

ocenił(a) serial na 9
Alkard

Ok rozumiem, wcześniej napisałeś w taki sposób, że ciężko nie pomyśleć inaczej ;) Ale co wtedy z tymi 50 latami, że lasy na ten czas wystarczą? Jeśli nie wycinka, to o co chodzi? Mieszkanie na drzewach? heh ;p
A globalne ocieplenie przecież nie jest iluzją. W różnych miejscach na świecie, szczególnie tych wrażliwych na klimat, można zaobserwować zachodzące zmiany.

Odnośnie głodu, jak to się mówi: nigdy nie mów nigdy. A praca, dziś się ją ma, jutro może jej nie być. Jest wiele rodzin, które często nie mają co włożyć do garnka i czasem najzwyczajniej głodują. Wcale nie muszą żyć w kraju trzeciego świata by tego doświadczyć.

ocenił(a) serial na 10
Julia_20

Co do tych drzew, chodziło mi o to że szerzy się wierutne kłamstwo, mówiące że nie będzie miejsca na świecie dla ludzi za 10-20 lat, dlaczego? Ponieważ jak już wcześniej powiedziałem, ludźmi się kontroluje w momencie kiedy zaczynają odczuwać strach, przerażenie (niewiedza najbardziej niszczy człowieka).
Dałem przykład lasów amazonki ponieważ chciałem Ci pokazać jak bardzo dużo miejsca na Ziemi zostało ;p
Same Morza i Oceany, mogą robić za nasz dom ( prototypy podwodnych i nadwodnych kurortów).
Oczywiście nie chce ŻADNEGO wycinania drzew, tylko chciałem pokazać jak nami manipulują.

Jednak, uważam że Globalne Ocieplenie to iluzja wszech czasów :) bo gdyby było inaczej to daje sobie rękę uciąć że, chociaż 1 państwo dałoby niezbite dowody na to. A w tej kwestii najbardziej ufam Japonii, jeżeli oni mówią że nie ma czegoś takiego, to ja im wierze ;p

I odnośnie głodu, tak masz racje ale jednak mówisz o przypadkach, które się zdarzają, ale dalej są przypadkami. To nie jest tak że co 2 rodzina nagle traci pracę i lądują na bruku, doskonale Cię rozumiem co chcesz powiedzieć, jednak jako kraj opieramy się na statystykach, w 2010 roku w Polsce było ok. 43 tyś. bezdomnych, i teraz zobacz, z jednej strony to jest jednak dość duża liczna, z drugiej jakby ktoś naprawdę się tym przejmował to te 43tyś znalazło by dach nad głową bez żadnego problemu.

Pozdrawiam :>

ocenił(a) serial na 9
Alkard

Jednak nadal nie dowiedziałam się, co w związku z tymi lasami Amazonii :P Ten obszar to dom dla połowy gatunków zwierząt i roślin na Ziemi. Jeśli ludzie uznają to (niestety) za najprostsze wyjście to trzebienie Amazonii (i innych lasów) będzie postępować. Prawda jest taka, że miejsca jest może i sporo, ale ich ceną jest zabieranie miejsca do życia innym gatunkom, co może przyczynić się do ich wyginięcia. Kurorty na morzach i oceanach to raczej niewiele, gdy mowa o dodatkowych kilku miliardach ludzi.

Ależ są dowody. Te najoczywistsze to choćby wzrost średniej temperatury (w ciągu stulecia wzrosła o jakieś 0.7 stopnia Celsjusza) i dwutlenku węgla, coraz cieńsza pokrywa lodowa w Arktyce i nie tylko, cofanie się lądolodów. Co do tych ostatnich to możesz sobie nawet porównać zdjęcia sprzed kilkudziesięciu lat i obecne. Czy to nie są wystarczające dowody, że klimat się zmienia? Osobiście, nie byłabym sobą gdybym miała ślepo wierzyć w to, co mówi jakieś jedno państwo (a nawet Japonia z tego co wiem wcale nie jest przeciwko temu faktowi) zamiast trochę więcej o tym poczytać, jakieś prace naukowe (oczywiście badaczy zawodowo zajmujących się tym) i wyrobić sobie zdanie.

No tak, bo są jakieś zasiłki czy coś. Jak mówisz, GDYBY ktoś się przejmował, ale czy się przejmuje?...

Również pozdrawiam ;]

ocenił(a) serial na 10
Julia_20

To może zapytam z innej strony, jeżeli miałabyś do wyboru uratowania życia człowiekowi lub innemu gatunkowi to który byś wybrała i dlaczego? :)

Wzrosty temperatur na całym świecie to rzecz oczywista, ponieważ tak działa ewolucja. Rozwinęliśmy się tak bardzo że otoczenie zmienia się razem z nami, co nie znaczy ze jest coś takiego jak Globalne Ocieplenie.
I naprawdę uważaj z tymi informacjami dotyczącymi GO, ponieważ zbyt dużo osób na wysokim szczeblu jest w to zamieszanych, bo to miało jakikolwiek sens.
Co do Japonii :) tu też nie chodzi o ślepą wiarę, tylko Japonia jako pierwsza zaczęła walkę z GO i teraz tego żałuje (setki miliardów $ straconych). Dlatego skoro mówi to kraj który z tym "walczył" to na pewno coś w tym jest nieprawdaż? :)

ocenił(a) serial na 9
Alkard

Jakoś nie sądzę, że akurat wycinanie Amazonii uratuje ludziom życie... Człowiek, pan i władca Ziemi który myśli, że wszystko mu wolno... A nie lepiej po prostu ograniczyć przyrost populacji? Szczególnie w Afryce i Azji gdzie ich najwięcej. I nie, nie mam na myśli celowego mordowania ludzi.

Tylko bardzo ciekawe, że, jeśli chodzi o obecne czasy, ten wzrost temperatur i stężenia dwutlenku węgla w tak stosunkowo krótkim czasie zaczał się po rewolucji przemysłowej. Zbieg okoliczności? W poprzednim wpisie podałam kilka dowodów, czemu się z nimi nie zgadzasz? Podaj mi wtedy jakiś dowód na to, że to co powiedziałam to nieprawda. Tylko bez teorii spiskowych, jakby co.
Nie zmienia to faktu o ślepym podążaniu za jednym państwem (choć właściwie to nie jest tak, że całe państwo jest na tak/nie, część może być za, a inna przeciw). Szczerze, czytałeś kiedyś coś na ten temat, oprócz faktów w stylu ile milionów dolarów zostało wydanych?...

ocenił(a) serial na 10
Julia_20

Nie mówię tutaj o Amazonii tylko ogólnie, i dalej mi nie odpowiedziałaś na pytanie człowiek czy inny gatunek. Pytam bo to ważna kwestia, uratuje czy nie uratuje, gdy spotykasz się z takim problemem MUSISZ go rozważyć, samo "nie sądzę" nic nie da w obliczu z problemem (którego teraz nie ma) który może się pojawić.

Ja rozumiem że po tylu latach dominacji ludzi można się pogubić czy to naprawdę są ludzie (bez empatii), ale jednak gdy mamy do czynienia z ratowaniem, powinno się ratować swój gatunek, a później inne. I nie dlatego że tak mi się podoba, tylko dlatego że człowiek jest rozumny, człowiek to wynalazca, i to właśnie człowiek będzie dalej tworzył nasz świat póki Słońce nas nie wchłonie.

Co do Ograniczenia przyrostu populacji, to się zgadzam w 100%, tylko problem jest innej kwestii jak chcesz rozwiązać ten problem bez "celowego mordowania"?
Afryka i Azja ma się dobrze (jest ich dużo ale to ma swój cel) jednak kraje muzułmańskie są tutaj głównym problemem. Tora i Koran to książki które mają swoje lata (ok. 2 tyś lat) i teraz zobacz, tyle lat minęło a dzisiejsze muzułmańskie społeczeństwo korzysta z niej na swój sposób, przez to są cofnięci o te 2 tyś. lat.

No to przecież napisałem że rozrost gospodarczy zmienia klimat :) Ale to nie znaczy że już mamy jakieś Globalne Ocieplenie, to powinno mieć inną nazwę.
Czemu się nie zgadzam, już piszę (bez spisku) :
Zachęcam do przeczytania raportu NASA (jeżeli uważasz ich za wiarygodne źródło informacji), który obala CAŁĄ teorie na tema GO, raport stworzony przez Centrum Badawcze Langley NASA.
I mała ciekawostka, dwutlenek węgla CHŁODZI atmosferę :)

I tak czytałem i to dużo :) podaje fakty w $ ponieważ daje to do myślenia( nie rozumiem dlaczego Tobie nie daje ), współczesny świat opiera się na pieniądzach, niestety.




ocenił(a) serial na 9
Alkard

OK. Jeśli już naprawdę musiałabym wybierać to najpewniej wybrałabym człowieka. Co jednak nie oznacza, że środowisko naturalne jest nieistotne. Najlepiej gdybyśmy nie musieli dokonywać takich wyborów, mam na myśli ogólnie ludzkość bo taki szary Kowalski samodzielnie nic nie wskóra. I zgadzam się, poza tym że człowiek obok bycia wynalazcą bywa również niszczycielem.
Myślałam że to się rozumie samo przez się :p Miałam na myśli uświadomienie ludziom potencjalnego problemu jaki może wyniknąć z przeludnienia, i edukację zacofanych krajów. A ja i tak mam nadzieję, że niedługo ludzkość zacznie kolonizować inne planety… choć my pewnie tego nie dożyjemy, niestety.

Ah, pamiętam jak jakoś w zeszłym roku czytałam na ten temat, ten raport NASA o którym piszesz. Jednak, może później obiło Ci się o uszy także tzw. „obalenie obalenia”, czy jak to nazwać... Ponieważ to, że dwutlenek węgla chłodzi atmosferę wiadomo już od kilku dekad. W owym raporcie mowa jest o termosferze, jednej z najbardziej oddalonych od Ziemi warstw atmosfery (tak, atmosfera nie jest jednolita). W porównaiu do najbliższej nam warstwy - troposfery, termosfera jest dużo mniej gęsta. Tam, dwutlenek węgla pochłania energię gdy zderza się z tlenem, ale zderzenia nie są częste i przez to energia uchodzi w kosmos, czyli schładzają atmosferę. A przy powierzchni Ziemi, zanim wypromieniują energię w kosmos, częste kolizje z innymi cząsteczkami powodują przekształcnie energii w ciepło, co ogrzewa Ziemię. Czyli to, co ochładza atmosferę w termosferze, ma odwrotny efekt przy powierzchni Ziemi. Może trochę chaotycznie to napisałam, ale chyba da się zrozumieć. Tak więc globalne ocieplenie nie zostało obalone.
I tak, NASA to raczej jest wiarygodne źródło informacji, i gdyby NAPRAWDĘ obaliła wtedy tę teorię, to LOGICZNIE rzecz biorąc nie zamieszczałaby później na swojej stronie (co jednak ma miejsce) informacji, z których wynikałoby że globalne ocieplenie nadal postępuje. ;p

ocenił(a) serial na 9
Julia_20

a, i jeszcze coś:

„No to przecież napisałem że rozrost gospodarczy zmienia klimat :) Ale to nie znaczy że już mamy jakieś Globalne Ocieplenie, to powinno mieć inną nazwę.” - Czyli wychodzi na to, że i tak cała ta dyskusja była nieportzebna, bo z Twojej wypowiedzi wynika, że wcale nie kwestionujesz zmian klimatu, a co Ci się nie podoba to... nazwa. :O Mogłeś tak od razu!
Po prostu jest taka różnica, że mnie dowody przekonują, że globalne ocieplenie ma miejsce, podczas gdy Ciebie, że tego nie ma. A prędzej czy później i tak dowiemy się prawdy. ;]

ocenił(a) serial na 10
Julia_20

Otóż to, nie kwestionuje zmian klimatycznych, bo one MUSZĄ być, ale właśnie przez to że muszą być wiele szych z naszego świata wykorzystuje to i podaje opinii publicznej informacje nie poparte faktami - tylko domysłami.
Globalne ocieplenie.... jest zbyt....globalne ;p Przez to straszy się ludzi, oh jak globalne to wszyscy musimy się bać i słuchać tego co nam rząd w tej sprawie powie.
Tak więc nie sprzeczajmy się więcej go GO bo faktycznie, nie ma sensu ;p

I jeszcze jedna rzecz odnośne tego "obalenia obalenia" może to zabrzmi jak kolejna teoria spiskowa (chyba za bardzo je lubię, przepraszam :> ), ale jest duża szansa że gdy do opinii publicznej dostała się informacja od NASA, a kilka dni później piszą że jednak nadal postępuje, to tylko pokazuje jak bardzo chcą jeszcze na tym temacie zarobić (niestety).
To samo było w Roswell, podano opinii publicznej parę informacji odnośnie rozbicia się UFO, zaczęto bawić się dowodami, tworzyć jakieś nowe (tak jak w przypadku sekcji zwłok obcego, która została potwierdzona jako nieprawdziwa ) a suma sumarum i tak nigdy się nie dowiemy jak było naprawdę, dlaczego? ponieważ mamy tu taki mały efekt jojo - jedna informacja, która by wyciekła za dużo i społeczeństwo zaczęło by łączyć fakty i by nie dało się już nimi tak manipulować jak się to robi do tej pory ( WTC, Pear Harbor, Roswell, Gantanamo, Strefa 51 i wiele wiele innych).

Pozdrawiam :>

ocenił(a) serial na 10
Alkard

PS. W Boga nie wierze, ale wierze że dzięki temu że ewolucja stworzyła istne cudo (nasz mózg), będziemy w stanie PRZETRWAĆ i odnajdywać się we wszechświecie oraz kolonizować planety :>
Mam nadzieję że przez tak wielki rozwój technologiczny z jakim się dzisiaj spotykamy, spowoduje że będziemy mieli szanse zobaczyć rzeczy, których normalnie zobaczyć byśmy nie mogli.

ocenił(a) serial na 9
Alkard

Globalne ocieplenie przecież podchodzi pod zmiany klimatyczne ;p Ocieplenie zostało już dawno udowodnione; a to że obserwuje się je od bardzo długiego czasu niemal na całym świecie znaczy, że jest globalne, i stąd prosta nazwa.
No, zauważyłam że lubisz teorie spiskowe... ;] Co do zamieszczania różnych informacji w sieci, moim zdaniem to najpewniej pokazuje że nawet środowiska naukowe są podzielone wobec kwestii zmian klimatu. Niemniej, zdecydowana większość (i wątpliwe by wszyscy piastowali "wysokie szczeble") uważa że mamy do czynienia z globalnym ociepleniem.
I zgadzam się co do Roswell, też kiedyś widziałam przeróżne informacje na ten temat, nawet zdjęcia obcego, lol... no ale faktem jest, że raczej się nie dowiemy co naprawdę tam się wydarzyło. Jednak osobiście nie stawiam tej sprawy na równi z g.o. ;P

Odnoście PS, mogłabym powiedzieć to samo, z tą różnicą że w Boga wierzę (co już wcześniej pisałam) ;) Dzięki rozwojowi technologicznemu właściwie już dzisiaj widzimy rzeczy wcześniej ukryte przed nami. I jak to powiedział pewien astronom, "Dostatecznie długo zabawiliśmy na brzegach kosmicznego oceanu. W końcu jesteśmy gotowi rozpocząć żeglugę do gwiazd".

ocenił(a) serial na 10
Julia_20

Ahh to globalne ocieplenie :) Wydaje mi się że będziemy ciągle faszerowani takimi informacjami, boje się że to się skończy tak : Wulkany zaczną wybuchać - G.O, Tsunami niszczy miasta - G.O, jest więcej lata niż zimy - G.O i tak dalej.... denerwuje mnie to, ponieważ przez takie podejście cofniemy się w rozwoju, ponieważ nie będzie nam się chciało myśleć w czym tak naprawdę leży problem...
Wydaje mi się że środowiska naukowe działają nie na zasadzie "zróbmy coś dla świata, będzie fajnie" bo gdyby tak było, wydaje mi się że znaleźlibyśmy już lek na raka i na inne "nie uleczalne" choroby. A tak robią tyle na ile im starczy środków, robią tak jak im sponsor powie bo to przecież są jego pieniądze.
I też nie stawiam sprawy Roswell na równi z G.O bo jednak ciężko to ze sobą połączyć, ale fakt jest jeden - jeżeli mamy się czegoś nie dowiedzieć to się nie dowiemy póki, ktoś kto przy tym pracował nie puści pary z ust :>

I jestem tego samego zdania co Oriflamme :) wierze że życie wieczne nie powstanie od Boga lub natury, a właśnie dzięki technologii, i także wierze że zdołam dożyć do tego momentu :)
Gdyby ktoś się mnie zapytał, czy wziąłbym udział w takim eksperymencie to bez zastanowienia powiedziałbym TAK :p
Czytałem właśnie bardzo ciekawy artykuł odnośnie tego eksperymentu to wygląda to tak :
Naukowcy chcą stworzyć nano-boty, które będą miały jedno zadanie - replikować komórki. Co za tym idzie człowiek będzie odporny na KAŻDĄ chorobę i nie umrze w sposób naturalny ( chcą to wykorzystać do wysyłania astronautów w podróże na wiele wiele lat ;>).

PS. Ostatnio Rosja zaczyna działać na świecie, paktuje z Chinami i Indiami (podpisali już umowę na 30 lat na gaz ziemny) i teraz chcą odłączyć WSZYSTKIE amerykańskie karty Visa z Rosji i stworzyć własne. Gdyby Rosja stworzyła sojusz z Chinami, prawdopodobnie Unia Europejska i USA nie miałby szans z taką potęgą (technologia Chin i Rosji jest niewyobrażalna).

ocenił(a) serial na 9
Alkard

Tylko trzeba wiedzieć, czy te rzeczy które wymieniłeś są przyczyną czy skutkiem ocieplenia. Bo np. wybuchy wulkanów mogą być przyczyną, tsunami skutkiem, przewaga dni ciepłych nad zimnymi również skutkiem, choć w pewnym sensie też przyczyną. Ja w każdym razie nie czuję się manipulowana, bo wystarczy trochę wiedzy na ten temat i wierz mi, wtedy da się odróżnić co jest wiarygodne a co nie.
Moim zdaniem nie zawsze wszystko kręci się wokół pieniądza, np. jak mówisz o lekach na nieuleczalne choroby. Podam jeden przykład: ponad 40 lat temu jeden z byłych prezydentów Stanów Zjednoczonych podpisał National Cancer Act, i ogłosił walkę z rakiem, oraz że do końca XX wieku wynalezione zostanie skuteczne lekarstwo na raka. Od tamtego czasu przeznaczono na ten cel nawet kilkaset miliardów dolarów. I co? Mimo możliwości wczesnej diagnozy i terapii rak nadal jest jedną z najbardziej śmiercionośnych chorób na świecie. Tyle kasy wydanej i nadal nie ma jednej skutecznej metody na wyleczenie? Po prostu to nie brak pieniędzy, lecz bardziej zaawansowanej technologii.

Ja osobiście nie sądzę, że dożyjemy możliwości bycia nieśmiertelnymi. Szczerze, nie chciałabym być nieśmiertelna :P Jeśli już, to wolałabym jedynie długowieczność. ;) Oczywiście zakładam, że mówimy o kombinacji nieśmiertelność/długowieczność PRZY zachowaniu młodości :] Też raz czytałam o czymś podobnym. Nanotechnologia się rozwija więc prędzej czy później ludzkość tego doczeka. Przydałby się jakiś wehikuł czasu by przenieść się w przyszłość by zobaczyć jak wygląda. xD

ocenił(a) serial na 10
Julia_20

Oj oj napisałaś coś, co łatwo skontruje ;p
A więc, popatrz na to z innej strony (nie ze strony G.O) wulkany wybuchały od setek tysięcy lat ( parę tysięcy lat wstecz, nasza planeta ledwo wytrzymała tak wielkie erupcje), tsunami też tworzyły się już przed nami, oraz przewaga dni ciepłych nad zimnymi nie jest skutkiem G.O, bo kiedyś mieliśmy erę lodowcową, później zaś coś się zmieniło i zmieniać się będzie póki Ziemia nie padnie ofiarą jakiegoś wybuchu - to wszystko to są skutki zmian klimatycznych, które nie mają nic wspólnego z G.O bo wymysł G.O powstał paręnaście lat temu a zmiany klimatyczne są po prostu.... zmienne ;p
Ja też nie czuje się manipulowany bo potrafię oceniać ludzi, ale problem tkwi w naszych rodzinach (rodzice może nie, ale na pewno osoby starsze jak moja babcia ), ponieważ to im się wpaja to co media chcą by usłyszeli (Radio Maryja, TVN i inne.. )
A teraz druga sprawa xD proszę Cię popatrz na to z innej perspektywy. z mojej - Lyndon B. Johnson(bardzo kontrowersyjny prezydent) objął to stanowisko zaraz po zamachu na Kennedy'ego, a wcześniej z nim przegrał po czym objął stanowisko wiceprezydenta.
Johnson był to bardzo nerwowy i zestresowany człowiek - którym niestety manipulowano, ogłosił walkę z rakiem bo naprawdę tego chciał, jednak rząd USA miał co do tego inne zdanie. I teraz najlepsze, jak myślisz dlaczego po ponad 40 letnich badaniach nie wynaleziono skutecznego lekarstwa na raka? Ponieważ większość tych pieniędzy została wykorzystana w innym celu, i to też nie chodzi o technologie, bo w tamtych czasach USA było najlepiej prosperującym państwem na świecie. Tylko niestety..... banki.... zawładnęły światem, Rockefeller i jego szajka.
Oni patrzą na ludzi i widzą $, maja w dupie czy im pomogą czy nie, pomyśl tylko co by się stało gdyby taki lek wyszedł na rynek? Ciężko nie?
Haha, co do kombinacji, nano-boty już się o wszystko zatroszczą xD

ocenił(a) serial na 9
Alkard

Hah, tak właściwie to wulkany wybuchają od początku istnienia Ziemi, od miliardów lat, a nie jakichś śmiesznych setek tysięcy ;p (w skali geologicznej oczywiście), co więcej to one w pewnym sensie nawet ukształtowały atmosferę ziemską. Były też jedną z przyczyn wielkich wymierań w dziejach Ziemi. Tak samo jak tsunami, oraz okresy zimniejsze jaki i cieplejsze - to wszystko nasza planeta dobrze zna, jest to wpisane w naturę, te zjawiska istniały na dłuuugo przed pojawieniem się człowieka i jego cywilizacji. Globalne ocieplenia, jak i ochłodzenia zwane epokami lodowcowymi, przewijały się w historii Ziemi nie raz nie dwa. W żadnym wypadku g.o. nie zostało "wymyślone" przez ludzi "paręnaście lat temu".

Jak już mówiłam, nie wszystko jest kwestią pieniądza. Ale z drugiej strony, gdyyby ktoś wynalazł lek na raka, stałby się ogromnie bogatym człowiekiem, no nie? Gdyby wszystkim, dosłownie wszystkim, zależało wyłącznie na kasie a nie zdrowiu ludzi, nie istniałoby nawet zbyt wiele szczepionek, które takie niby niepozorne, a jednak ratują życie.
Ale wiem, że wszędzie widzisz teorie spiskowe więc... ;p

ocenił(a) serial na 10
Julia_20

Mamy to szczęście, że dostęp do informacji jest znacznie, niewyobrażalnie wręcz większy niż wiek, czy nawet pół wieku temu. Możemy poznać różne opinie, teksty naukowe, przesiać przez własny pogląd i ewentualnie panującą modę.
Teorie spiskowe prócz tego, że wprowadzają zamęt (może wciąż zbyt mały) są swoistym kopniakiem do "drążenia" spraw, do których się odnoszą.
Pozostawiając globalne ocieplenie, które wciąż pozostaje kwestią sporną dodam parę słów od siebie odnoszących się do raka i lekarstwa na niego.
W świecie tak zapchanym różnymi informacjami bardzo łatwo przeoczyć te mniej popularne, powiedziałabym peryferyjne. Do nich należy lek na raka.
Ponad pół wieku temu amerykański biochemik Ernest Krebs odkrył i wyodrębnił nową witaminę - B17, która wg jego badań miała skutecznie leczyć raka. Jego odkrycie najpierw wywołało sensację w groni e naukowym po czym zostało skutecznie obalone przez naukowców związanych z firmami farmaceutycznymi. Rak jest dochodowy - chemia jest niczym alchemiczny reguła zmieniająca zwykły metal w złoto. A tu nagle pojawia się naukowiec, którego zdaniem rak (w uproszczeniu) to niedobór witaminy! Kuracja witaminowa osuszyłaby złotodajne źródło jakim wciąż pozostaje chemia więc... Kampania przeciw B17 nie poprzestała na negacji leczniczych jej właściwości ale posunęła się do uznania B17 za witaminę szkodliwą ze względu na znajdujący się w niej cyjanek potasu.
Z tego, co jakiś czas temu czytałam, B17 powoli wraca do łask i wielu amerykańskich lekarzy próbuje ją stosować. W Meksyku (chyba, nie jestem do końca pewna czy to akurat tam) grupka zwolenników teorii Krebsa wciąż prowadzi badania nad wpływem tej witaminy, opracowując nawet metody leczenia. Można ją też kupić(nie w Polsce), choć wciąż leczenie B17 uznaje się za alternatywne.
Znam osobiście osobę, w której rodzinie skorzystano z tej metody. Niestety rak żołądka był tak zaawansowany, przerzuty tak rozległe, a stary organizm (to była babcia znajomej) tak wycieńczony, że nie udało się uratować chorej. Nastąpiła jednak nieoczekiwana poprawa i chora aż do śmierci (która nastąpiła znacznie później niż prognozowany przez lekarzy tydzień) mogła przyjmować pokarm i poruszać się o własnych siłach.
Możliwe, że podobnych metod jest więcej tylko są skutecznie eliminowane przez koncerny.
Pozostawiając raka.... szczepionki też są tematem bardzo kontrowersyjnym - zwłaszcza te najpopularniejsze - na grypę.
Czasem mam wrażenie, że ludzie dysponujący tak niewyobrażalnymi dla mnie sumami pieniędzy muszą mieć nadzieję na szybkie odkrycie "leku na śmiertelność", bo w przeciwnym razie po cholerę im miliony skoro ani ich nie przejedzą, ani nie wykorzystają ani nie zabiorą do grobu.

ocenił(a) serial na 10
Scathaa

Niezła ironia, że ewentualny przepis na zwalczenie raka stworzył człowiek, którego nazwisko wskazuje na niemieckie pochodzenia, a tłumaczyć je można jako "rak" we własnej osobie/postaci (i to właśnie "rak" jako choroba, nie jako zwierzę!) :)

ocenił(a) serial na 10
JajoWasz

Nie on jeden takie nazwisko nosił z grona osób mających zasługi na polu nauki. Może specjalnie zmienił, by nawiązywać do swoich badań ;) (żart:)). Myślę, że nazwisko jakie by nie było nie skreśla jego pracy. Ludzie mogą w jego badania wierzyć lub nie. Wolna wola. Wydaje mi się jednak, że w obliczu choroby, która wyniszcza i nie poddaje się żadnym "zabiegom" większość sięga po najbardziej dziwne metody, z których ta o której wspomniałam nie jest w czołówce nawet.

Scathaa

Mówisz tylko o B17. Po co szukać apteki.
B17 czyli amigdalina występuje np:
w jądrze pestek śliwek, moreli itp
Nasze babcie kiedyś jadły ją częściej niż młodsze pokolenia.

Istnieją jeszcze trzy inne przeciwrakowe rzeczy prócz B17:
1) Bardzo duże dawki Wit C na granicy toksycznej mają działanie antyrakowe
2) Kwasy Omega 3 (Olej lniany, tłuste ryby)
W sumie przeciw rakowe i przeciw zawałom :)
3) Terapia Gersona oparta na lewatywach z kawy oraz diecie opartej na piciu soków z surowych owoców i warzyw wyciskanych pod naciskiem tony

ocenił(a) serial na 10
returner

Wiem o wymienionych przez Ciebie "terapiach", interesuję się takimi tematami. O amigdalinie (gdy pierwszy raz trafiłam na informacje o B17 jeszcze nie nazywano jej amigdaliną) napisałam ponieważ jak napisałam poznałam osobę, która miała bezpośredni "kontakt" z tą metodą i mogła mi opowiedzieć jaki miała wpływ.

Scathaa

Pamiętaj, że lepiej zapobiegać niż leczyć.
Zdrowo się odżywiać.
Dieta oparta na tłuszczach nienasyconych i białkach.
A mniej węglowodanów i tłuszczy nasyconych.
Dbać o dobry poziom kwasów omega 3, witamin z grupy B
(B1, B2, B3, B6, B12, B9 kwas foliowy, B4 cholina, B8 Inozytol
dodatkowo ta nieszczęsna B17)
wit D, magnez, wapń, cynk, potas, żelazo.
Tryb życia oparty na zdrowym ruchu na powietrzu,
a nie siedzący tryb życia. Do tego pozytywne myślenie.

Przy nowotworze złośliwym na ważnych narządach i na dodatek z przerzutami wszystkie metody mogą zawieść.
Choć słyszałem, że niby przy terapii Gersona działy się cuda.
Lekarze nie dawali komuś wiele życia, a ktoś zastosował tą metodę w Meksyku i cofnął się całkowicie rak i potem, gdy pacjent pojawił się przed tradycyjnym lekarzem nie mógł uwierzyć w wyniki. Tylko ile w tym prawdy.

ocenił(a) serial na 9
Alkard

Niestety, nie rozumiesz na czym polega globalne ocieplenie ;) To że proces nazywa się globalne OCIEPLENIE nie znaczy wcale, że klimat będzie się ocieplał. Może być wręcz przeciwnie i klimat może się drastycznie oziębić. W każdym razie zmiany czy to w jedną, czy to w drugą stronę, nie są dla nas korzystne i stąd jest potrzeba zahamowania tego procesu. Globalne ocieplenie jest faktem naukowym i żaden naukowiec nie podważa jego autentyczności. Udawanie że nic się nie dzieje, może doprowadzić ludzkość do tragedii w najlepszym wypadku. W najgorszym, możemy wyginąć.
No i to cofanie się w rozwoju... elektrownie do fuzji termonuklearnej, inżynieria całej planety, ultranowoczesne ogniwa fotowoltaiczne... Jak dla mnie, jest to raczej mocny bieg do przodu. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich budowane jest pierwsze, w 100% niezależne energetycznie miasto, nie emitujące żadnych szkodliwych związków. To jest raczej przyszłość, a nie cofanie się.

Raka nie da się wyleczyć, można go co najwyżej na bieżąco zaleczać. Nowotwór jest rzeczą naturalną, powstałą w wyniku starzenia się ciała. Rak powstaje w każdej minucie Twojego życia. Codziennie powstaje w Twoim ciele 4 miliony komórek nowotworowych, a to dopiero początek. Im starszy jesteś, tym ich więcej. Wyleczenie nowotworu mogłoby nastąpić wyłącznie, gdyby zablokować możliwość powstania jakiejkolwiek mutacji w każdej z miliardów komórek ciała. Póki co my ledwo co dajemy sobie radę z pojedynczymi komórkami ciała. Teorie spiskowe o "lekarstwie na raka" tworzą ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o biologii. Jeśli nawet mówimy o medycznych nanobotach, to do w pełni skutecznej terapii są jeszcze całe lata, jeśli nie dekady.

ocenił(a) serial na 9
Oriflamme

Zgadzam się, dzięki za wsparcie w wyjaśnianiu istoty globalnego ocieplenia. ;]

ocenił(a) serial na 10
Oriflamme

No i właśnie o to mi chodzi, dlaczego tego nie nazwać inaczej? zwykły człowiek, który nie szuka wiadomości na ten temat, tylko w TV, dostaje taką informacje i już myśli " No tak skoro Globalne ocieplenie, to klimat się ociepla i na dodatek na skale światową"
Faktycznie inaczej pojmowałem ten proces... jednak podstawę rozumiem i chodzi mi tylko o to że wiele osób to wykorzystuje w celu siania propagandy i strachu wśród społeczeństwa,
(jak już wcześniej to podkreślałem, strachem kontroluje się ludzi).

Co do raka, to się nie zgodzę, uważam że się go da wyleczyć - nowotwór to patologia wynikająca z niekontrolowanego podziału komórki przez organizm. Utrata kontroli nad podziałem komórki tworzy mutacje genetyczne w momencie kodowania białka.
Co za tym idzie, takie komórki później dziedziczy potomstwo i przez to następuje cała faza powstawania raka. Nie ma rzeczy niemożliwych, trzeba to sobie zapamiętać, jeżeli ewolucja sobie z tym nie poradzi, to poradzi sobie technologia. I nie ważne co kto powie, wierzę że tak właśnie będzie wyglądało leczenie ludzkości ze wszystkich chorób,wirusów,patologii naszego organizmu.

ocenił(a) serial na 9
Alkard

Cóż, mają prawo się obawiać. Globalne ocieplenie jest bardzo nieprzyjemnym procesem, bardzo dla nas szkodliwym. Z kolei strach jest dobrą motywacją do podjęcia jakichś działań.

No nie do końca. Wystarczy, że w komórce zajdą pewne szkodliwe mutacje i mamy do czynienia z komórką nowotworową. Nieograniczony podział nie jest przyczyną, a efektem zmian nowotworowych w komórce.
Jeśli chodzi o dziedziczność, to chodzi dokładnie o jakość produkowanych przed DNA białek. Jeżeli produkowane białka sprawdzające poprawność kodu genetycznego nie są najlepszej jakości, może zdarzyć się im przeoczenie jakieś mutacji. Jak już zatem mówiłem - uleczenie raka mogłoby być możliwe tylko wtedy, gdybyśmy mogli zbudować idealnie pracujące białka, oraz wręcz komórki nigdy nie mutujące (czyli nieewoluujące). Jest to na chwilę obecną niemożliwe i nie będzie na przestrzeni wielu następnych lat.

ocenił(a) serial na 10
Oriflamme

Komórki rakowe w nas są, ich "aktywowanie" nie jest związane, jak piszesz, ze starzeniem (temu przeczą rzesze maluchów w szpitalach), a z niedoborem potrzebnych organizmowi związków, których nie dostarczamy. Rak jest w głównej mierze chorobą cywilizacyjną - wyjaławiamy nasz pokarm (i nie staram się przez to promować kampanii zdrowej żywności, bo nie w tym rzecz), niszczymy środowisko, naturalne zastępujemy chemią.
Jakby spojrzeć na "teorie spiskowe" wstecz.. wieki temu też pojawiały się teorie, które ówcześnie tępione po latach czasem dziesięcioleciach powracały do łask nierzadko w blasku określeń - przełomowe, historyczne, najważniejsze z odkryć.
Więc nie zawsze teorie te tworzone są przez ludzi nie mających zielonego pojęcia (dziedzina nie jest istotna) a po prostu przez tych, którzy odważyli się wybiec przed szereg tego, co znane i przyjęte.

ocenił(a) serial na 9
Scathaa

Oczywiście że również dzieci mogą dostać nowotwór, ponieważ jak napisałem - nowotwór to nic innego jak mutacja która pojawi się w komórce, a te powstają od praktycznie początku naszego życia. Nowotwór to najzwyklejsza rzeczy jaka może być. Nie mniej ilość komórek nowotworowych wzrasta wraz z wiekiem, co spowodowane jest coraz bardziej zaawansowanym procesem starzenia się komórek naszego ciała.

Nie jest istotne co kiedyś było tępione, ale istotne jest jakie ma dowody empiryczne na tej tezy potwierdzenie. Jeżeli ktoś wierzy w skuteczność/prawdziwość czegoś, jednocześnie nie posiadając dowodów na prawdziwość, no to raczej nie jest to zbyt mądre :)

Alkard

Pozwolę sobie jeszcze skomentować tutaj.

Czy orientujesz się w ilości wojsk USA i w technologiach wykorzystywanych do obrony przed wszelkiego rodzaju atakami na ich ląd? Orientujesz się, ile rocznie wydają na zbrojenia w porównaniu do Rosji i Chin? USA ma świetną sytuację. Państwo stworzone z wielu stanów, które łączy wspólny język, wiara i w dużej części kultura. Nie mają żadnego zagrożenia lądowego.

W dzisiejszym świecie rządzi ekonomia. Jeśli Rosja zaatakuje Europę (czego nie zrobi), wiele na tym straci. W zagarnianiu ziem ograniczą się do byłych terenów ZSRR, na których duża część mieszkańców porozumiewa się po rosyjsku i czuje się Rosjanami.

Jeśli w zbliżających się latach dojdzie do wojny, w której Europa weźmie udział, to będzie to wojna towarzysząca rozpadowi UE.

Julia_20

Chciałem Ci pogratulować wytrwałości. Doczytałem waszą dyskusję do tego momentu i już dalej nie dam rady. :D

Alkard wygląda mi na nastolatka, który jest bardzo ciekawy świata i naprawdę chce wiedzieć więcej niż inni, także dużo starsi ludzie. To skłania go ku teoriom spiskowym. ;) Z 8 lat temu miałem trochę podobnie.

Alkard jednak sam sobie przeczy i nie bardzo rozumie, co mówi. Twierdzi, że informacje o braku miejsca dla ludzi na Ziemi to kłamstwa, bo jest chociażby Amazonia, której to jednak nie chciałby niszczyć. O TO CHODZI LUDZIOM MÓWIĄCYM, ŻE NIE MA MIEJSCA. Nie trzeba być naukowcem, żeby zrozumieć, że nie mają na myśli wykorzystania całej powierzchni lądów przez ludzi.

No ale na pewno coś kłamią, bo przecież byłoby za prosto! RZĄD i ważni ludzie (jak na filmach) kontrolują świat, faszerują nas kłamstwami o globalnym ociepleniu i 11 września. :P

...

ocenił(a) serial na 10
jamqdlaty

Mam 21 lat, i to prawda jestem ciekawy świata, ale nie chce wiedzieć więcej, chce wiedzieć to co każdy człowiek na tej planecie.... to czego to doszło że gdy chce się dowiedzieć PRAWDY ( i tak skłaniam się ku teorią spiskowym, ponieważ to z nich można wywnioskować prawdę) to od razu nastolatek/gimbus itp. Skoro 8 lat temu miałeś podobnie, a teraz tak nie masz oznacza to tyle że Cię to nie obchodzi lub nie interesuję Cię prawda... Ale nie winie cię, moment w którym nie można dowiedzieć się prawdy i wszystko zostaje przed nami utajnione zmienia postrzeganie świata.
Może jestem młody, ale uważam to za atut, ponieważ chcę mi się jeszcze myśleć jak to było naprawę, albo jak to mogło być.... po prostu mnie to fascynuje.

Nie rozumiem dlaczego uważasz że sobie przeczę, rasę ludzką stawiam na pierwszym miejscu w naszym drzewie gatunkowym, MIEJSCE JEST, nie chce niszczyć, ALE JEŻELI TO BYŁABY JEDYNA DROGA to bym to zrobił.
"Nie trzeba być naukowcem, żeby zrozumieć, że nie mają na myśli wykorzystania całej powierzchni lądów przez ludzi." Oj i tutaj się mylisz i to bardzo, naukowiec nie ma z tym nic wspólnego, ponieważ to nie naukowiec decyduje o dalszych losach (on jedynie pomaga, jak można to tak nazwać), decydują ludzie którzy maja $$.
Nie chcę się w to zagłębiać ( bo znowu mnie ktoś nazwie gimbusem ;) )

"SONG HONGBING Wojna o pieniądz :Prawdziwe źródła kryzysów finansowych " - Jest to najciekawsza książka o gospodarce na świecie jaką czytałem, poparta dowodami i faktami (jak kto woli teoriami spiskowymi xd ) jeżeli ją znasz, to powinieneś się domyślić dlaczego tak uważam.

Ps. Już rozumiem dlaczego tak łatwo wciska się różne pierdoły nazywane "faktami" ludziom z "doświadczeniem" ,żeby nie urazić twojego wieku :)
Aha i jeszcze ostania rzecz, ciekawa bo nowa - Jacob Rothschild dziedziczy patent po zniknięciu 4 współwłaścicieli lecących lotem MH 370 ( nagłówek, resztę jak będziesz chciał to znajdziesz bez problemu ).

Pozdrawiam i nie chciałem nikogo urazić tym postem, jeżeli tak było to przepraszam.

Alkard

Nie mówię, że naukowiec o czymś decyduje. Mówię tylko, że nie trzeba być naukowcem, czyli inteligentnym, wykształconym gościem, żeby zrozumieć(...)

Chodzi o to, że najgłośniej jest zawsze o gościach ( w tym i "naukowcach"), którzy mówią coś nieprawdopodobnego. Stąd też mimo że jakieś 99% naukowców zgadza się co do występowania globalnego ocieplenia, przez kilku naukowców popularne stają się opinie, że GO to kłamstwo.

Nie rozumiem, co do tego wszystkiego ma lot MH 370... Że też teoria spiskowa? Wiesz, jakie są szanse, że jest prawdziwa? Jakim trzeba by było być idiotą, żeby w ten sposób świadomie przyczynić się do śmierci 4, bądź co bądź, kolegów? Jeśli koleś miałby aż takie możliwości, na pewno wymyśliłby coś, co nie skupiłoby na nim uwagi. :D ...

ocenił(a) serial na 10
jamqdlaty

Jaka teoria spiskowa... xd Zobacz sobie co się dzieje na świecie, jak się siły rozkładają, USA w większości przypadków skupowały technologię innych krajów. Teraz nadarzyła się okazja po nowym wynalazku, Chińczycy nie chcieli się zgodzić na wykupienie pełnych udziałów. Po tym wydarzeniu następują zbieżności - znowu coś znika, znowu nie ma dowodów co tam się stało, znowu nie wiadomo kto mógł tym dowodzić - to wszystko to są zagrywki USA od lat tak działają.

Co się dzieje teraz? Rosja podpisała kontrakt na 30 lat na gaz z Chinami, chcą usunąć wszystkie karty VISA z Rosji i wprowadzić własne, tworzy się nowy sojusz na świecie i USA nie może tego znieść. Nie wyobrażasz sobie nawet jakie rzeczy się dzieją w zamkniętych pokojach, o tamtych sprawach się nigdy nie dowiesz.
Bla bla bla... i tak dalej, ale może to kolejna teoria spiskowa. :P

ocenił(a) serial na 9
Alkard

"to czego to doszło że gdy chce się dowiedzieć PRAWDY ( i tak skłaniam się ku teorią spiskowym, ponieważ to z nich można wywnioskować prawdę) to od razu nastolatek/gimbus itp. Skoro 8 lat temu miałeś podobnie, a teraz tak nie masz oznacza to tyle że Cię to nie obchodzi lub nie interesuję Cię prawda... Ale nie winie cię, moment w którym nie można dowiedzieć się prawdy i wszystko zostaje przed nami utajnione zmienia postrzeganie świata.
Może jestem młody, ale uważam to za atut, ponieważ chcę mi się jeszcze myśleć jak to było naprawę, albo jak to mogło być.... po prostu mnie to fascynuje."

Wiem, że nie kierowałeś tego do mnie, ale chcę tylko powiedzieć, że jeśli nadal mówisz tu o globalnym ociepleniu jako czymś, gdzie "wszystko zostaje przed nami utajnione", to jest to po prostu nieprawda. I choć mam świadomość, że na świecie jest wiele spraw niejasnych, nie do końca rozwiazanych, które doczekały się różnych teorii spiskowych (może i nawet słusznych), globalne ocieplenie nie jest jedną z nich. Bo o tym wiemy bardzo dużo, jest poparte licznymi dowodami z równie licznych niezależnych źródeł.
Oczywiście, że bycie młodym to atut - tak właściwie jestem od Ciebie zaledwie dwa lata starsza (a raczej będę, już w najbliższą niedzielę ;] ), a również lubię zgłębiać tajemnice naszej planety, czytać o tym co mnie interesuje. Bo w tym nie ma nic złego, a wiek wielkiej różnicy nie robi - chociaż z pewnością irytowałoby, gdybyś był np. jakiś 12-latkiem, który raz przeczytał jakąś definicję i myślał że błyszczy ;P

ocenił(a) serial na 9
jamqdlaty

No, jak widać mam cierpliwość ;) Starałam się niektóre rzeczy przedstawić najprościej jak mogłam, szkoda tylko że najwyraźniej spełzło to na niczym. Jednak cieszy mnie to, że pomimo odmiennych opinii dyskusja jest dość kulturalna, bez żadnych wyzwisk i braku szacunku do rozmówcy (bo o to nietrudno na filmwebie).

ocenił(a) serial na 10
Julia_20

W ostatnich słowach nie mówiłem o globalnym ociepleniu, myślałem że już wcześniej napisałem, że przyznaję się że źle pojmowałem definicję ;)
Nie ma co się nad tym spierać, zobaczymy co przyniosą kolejne lata.

ocenił(a) serial na 10
Alkard

Ahhh, i wszystkiego najlepszego w przyszłą niedziele ;>
Obyś mogła dalej poszukiwać to co Cię ciekawi, bez potrzeby gdybania się czy to prawda czy nie - co bardzo irytuje ( przynajmniej mnie ;p )

ocenił(a) serial na 9
Alkard

Ok, najwyraźniej musiałam to przeoczyć... ;]
A dziękuję bardzo ;)

Alkard

Znalazłem dla Ciebie nową teorię spiskową dotyczącą wielkich korporacji! Otóż - one właśnie chcą, żebyś myślał tak jak myślisz (teraz chyba twierdzisz, że nagle zmieniłeś zdanie) o GO. :) Im na rękę jest, żeby ludzie myśleli, że GO to ściema.

Widzisz, Twój problem z teoriami spiskowymi jest taki, że nasłuchasz się o tym jak wulkany zanieczyszczają atmosferę, a nie dowiesz się, jakie argumenty stoją po drugiej stronie.

Ciekawe jak Twoje wrażenia po dwunastym odcinku. :P

Alkard

Temperatury bardzo szczegółowo są mierzone od 1890 roku.
Globalne ocieplenie to nie mit.
Z każdym rokiem przez zbyt dużą emisję dwutlenku węgla (poprzez ropę, gaz, węgiel) podnosi się poziom dwutlenku węgla i średnia temperatura na ziemi.
Ludzi jest stanowczo za dużo. Wycinanie lasów (pochłaniają dwutlenek węgla) i zarazem duża emisja dwutlenku węgla może przynieść za pewien czas skutki. Może to być za
100 lat, może znacznie dłużej to potrwa (200-500).
Ale wpływ może mieć (skoro wulkany to zaledwie 2%).
W serialu jest pokazana mapka, że przy dalszej emisji DW w takim tempie do 2080-2100 roku na większości globu będzie panowała wysoka temperatura.

Alkard

Globalne ocieplenie prawdopodobnie jest, ale to jest naturalna kolej rzeczy: około X wieku w Anglii panował klimat dzisiejszej południowej Francji (rosły winorośle), no i nazwa Grenlandia też się nie wzięła znikąd. Około XVI - XVII wieku panowało duże oziębienie klimatu (podobno cały Bałtyk zamarzał), a teraz znów jest cieplej.

Julia_20

"kiedyś czytałam o podziale cywilizacji (tzw. skala Kardaszewa) pod względem ich rozwinięcia, i wyodrębnia 3 podstawowe rodzaje:
- cywilizacja typu I, która potrafi wykorzystywać wszystkie zasoby Ziemi, a także wpływać na pogodę
- cywilizacja typu II, która potrafi wykorzystywać całkowitą energię słońca, bez problemów porusza się po naszym ukladzie słonecznym oraz osiedla się na planetach innych układów.
- cywilizacja typu III, która wykorzystuje energię całej galaktyki (a nawet czarnych dziur) i swobodnie się po niej porusza (możliwe że właśnie taka cywilizacja może udowodnić istnienie innych wszechświatów)""


Sądzę, że cywilizacją typu II jest szansa, że ludzkość zostanie za kilka tysięcy lat.
Dużo trudniej będzie przejść w cywilizacje typu III.

Co do zmniejszenia populacji do 500mln.
Polecam brytyjski serial Utopia 2013-2014 (12 odc)
W serialu był świetnie przedstawiony plan jak zmniejszyć populację.
Z jednej strony patrząc może taki zabieg uchronić ziemię.

ocenił(a) serial na 9
Julia_20

Niektórzy w ciągu najbliższych 100 lat oczekują nawet pojawienia się technologicznej osobliwości. Co warto wziąć pod uwagę, istnieją już firmy i poważne projekty badawcze, chcące dać człowiekowi nieśmiertelność. Domena science-fiction coraz bardziej staje się domeną czystej, empirycznej science ;)