Organizacja utworzona 1 X 1918 roku z inicjatywy kontradmirała Kazimierza Porębskiego, jako Stowarzyszenie na Polu Rozwoju żeglugi \"Bandera Polska\", przekształcone następnie w Ligę Żeglugi Polskiej

"Polska organizacja społeczna powstała w 1930 r., jej pracami kierował generał Mariusz Zaruski.

Stawiała sobie za cel propagowanie zagadnień morskich wśród społeczeństwa II Rzeczypospolitej. Działała na rzecz rozbudowy floty morskiej i rzecznej. Postulowała polską ekspansję kolonialną w Afryce (np. uzyskanie Madagaskaru od Francji i oderwanie Mozambiku od Portugalii).

W 1934 r. wykupiła część brazylijskiego stanu Parana, gdzie założyła osiedle polskich kolonistów Morska Wola. W tym też roku podpisała umowę z Liberią o kolonizacji jej terytorium. W latach 30. XX w. prowadziła zbiórkę pieniędzy na Fundusz Obrony Morskiej czego rezultatem m. in. było zbudowanie okrętu podwodnego \"Orzeł\". Wydawała miesięcznik \"Morze\" i kwartalnik \"Sprawy Morskie i Kolonialne\". W 1939 r. liczyła prawie 1 mln członków. Liga Morska i Kolonialna zaprzestała działalności w roku 1939. "

Wikipedię to ja znam, ale wykładu robić nie będę. Benny Hill polskiej literatury nie rozumie dlaczego morze w II RP było tak ważne. Cały nasz eksport szedł przez morze (Czechosłowacja blokowała), przez Konstancę był kłopotliwy, Polacy byli jak w potrzasku, bo Gdańsk, który 100 lat wcześniej był miastem polskim stał się demograficznie niemiecki. Dlatego zbudowano Gdynię i dlatego tak dmuchano i chuchano, aby Polacy interesowali się morzem. Dla Benny Hilla polskiej literatury to jednak temat nie do przeskoczenia.
Nie wiem jak można coś pisać nie mając pojęcia o takich podstawach. Jeśli ktoś nie daje rady z historią, to niech nie zabiera się za jej opisywanie, bo wyjdzie z tego Król, czyli obecnie synonim nieuctwa. To opinia tylko z pierwszego odcinka, który był tak kiepski, że zniechęcił mnie do reszty, no i do samego C+.

Ale w serialu nie jest poruszony temat eksportu ani gospodarki jako takiej. Nie ma tutaj wątku Gdyni/ Gdańska/dostępu do morza. Madagaskar jest raczej taką ciekawostką, która pokazuję imperialne zapędy i przy okazji nastroje społeczne tamtych czasow.

O co chodzi z tym wyliczaniem nieścisłości historycznych w Królu? To nie jest dokument. :) To serial na podstawie powieści inspirowanej faktami. Z tego co wiem, Twardoch nigdzie nie obwołuje się historykiem. Jest pisarzem beletrystyki.

Problem z Królem przypomina mi w pewnym sensie problem z The Crown - podobna próba mieszania fikcji z rzeczywistością. Może faktycznie tego typu produkcje powinny mieć na początku ostrzeżenie serial inspirowany faktami..