Cóż, właściwie sam tytuł wpisu mógłby wystarczyć do opisania moich doświadczeń emocjonalnych po dość przypadkowym zapoznaniu się z produktem filmowopodobnym od Netflixa.
Pamiętam, gdy jako dziecięce nie mogłem oglądać ekranizacji "Ja, Klaudiusz" Roberta Gravesa, gdyż mama uznała, że to produkcja dla dorosłych i mogłem...