Zamiast wybrać historię kogoś, kto był naprawdę czarnoskóry - muszą kraść historie i dawać czarną aktorkę. Dodatkowo śmieszy jej reakcja, że sprzeciw wobec zakłamywania historii, w serialu rzekomo DOKUMENTALNYM - to już rasizm.
Nachodzi mnie pytanie: czy czarni umieją robić coś dobrze, poza okradaniem innych?