Nie rozumiem czemu ojciec Grace mścił się na Chanelkach, to nie przez nie Grace miała traumę, bo to nie one mordowały. Jak ona były ofiarami, może bardziej podłymi, ale słabą psychikę bardziej jej nadwyrężyła Hester, Gigi i Boone. Chyba, że mścił się na nich za to, że to je wybrano na obiekt, więc każdy kto z nimi przystawał był narażony na niebezpieczeństwo. Ale jak już mówiłam - nieważne jak samolubne, podłe, okropne - to ofiary, ofiary raczej nie wywołują traumy, która była niezaprzeczalnie związana z Czerwonym Diabłem.
I wielka szkoda, że mając trójkę dzieci interesował się tylko jednym.