Serial idealnie pokazuje jakimi low-targetami są dziś ludzie. Zawiera wszystko to co jest modne dla dzisiejszych seriali czyli ruchanie i torturowanie. Twór ten nie zawiera w sobie nawet grama logiki, nie ma tu praw fizyki a dialogi pisał pierwszoklasista gimnazjum. Typowy amerykański odmóżdzacz. Rozumiem, że to komedia i nie wolno jej oceniać negatywnie, ale na boga 13 odcinków na sezon z każdego wydobywa się naprzemiennie; krzyk, odgłosy jebadła i te mongolskie dialogi.. Was to nie nudzi?
"Was to nie nudzi?" A ciebie ktoś zmusza biciem do oglądania? Wszystko to prawda co napisałeś, ale niektórzy mają najwidoczniej problem, że inni mogą oglądać to co im się żywnie podoba.
Oczywiście, że nikt mnie nie zmusza i w chuju mam kto co ogląda. Na potrzeby oceny obejrzałem sezon i teraz wyrażam opinię, bo np mój brat obejrzał całość tego czegoś i zastanawiam się z czystej ciekawości jakie pozytywne cechy można dostrzegać w tej produkcji
Oczywiście, że nikt mnie nie zmusza i w chuju mam kto co ogląda. Na potrzeby oceny obejrzałem sezon i teraz wyrażam opinię, bo np mój brat obejrzał całość tego czegoś i zastanawiam się z czystej ciekawości jakie pozytywne cechy można dostrzegać w tej produkcji
Ja się zastanawiam jak można dostrzegać cokolwiek pozytywnego w takiej katastrofie kinematografii i parodii filmów o kosmosie jak 'star Wars". Też nie doczekałem się odpowiedzi. Każdy ma inny gust filmowy/serialowy.
Starwarsy zbytnio nie mają konkurencji i to pewnie dlatego. Mało jest większych serii o kosmicznych przygodach. Jakiś czas temu spore nadzieje pokładałem w Strażnikach galaktyki, no ale poszli w kierunku komedii. Oj chyba czas odświeżyć startreka.
Mnie zastanawia jedno co to ma wspólnego z mianem królowej krzyku? :) - Bo moim zdaniem kompletnie nic, nie ten klimat, ani miejsce akcji.
To wiem :) - Wiem też w jakich produkcja występowały aktorki które mianowano tytułem królowe krzyku jedną z nich jest chociażby Barbara Stelle - Polecam ci ją w filmie Osiem i pół jak i w jej wcześniejszych produkcjach grozy - I zaprawiam cie to coś nie ma z tymi produkcjami nic wspólnego.