wydaję mi się , że gra o tron to lekko zmieniona kopia tego serialu
Oba seriale powstały na podstawie różnych serii książek z innych gatunków. Nie trafiłeś.
Z tym że Martin napisał nawet przedmowę do najnowszego wydania książki "Królowie przeklęci" i nie ukrywa, że się sugerował cyklem. Tak więc jeśli ktoś oglądał tylko obydwa seriale to z pewnoscią odnajdzie jakieś podobieństwa. Pierwszy z brzegu - Joffrey to wypisz wymaluj Ludwik X.
Joffrey jako Ludwik X? Joffrey był głupi i okrutny, Ludwik X był niezbyt inteligentny i przez to niecierpliwy oraz niedoceniany. To inna postać, chociaż może podobna.
Tak bym ich nie zestawiał. Joeffrey to postać karykaturalna, skrajnie zła, nawiązuje raczej do propagandowych charakterystyk Kaliguli lub Nerona w wykonaniu nieprzychylnych im kronikarzy (jak Swetoniusz). Ludwik jest dużo bardziej realistyczną kreacją. Kiepsko radzi sobie jako następca tronu i król, czuje się lekceważony i ma związane z tym kompleksy, często traci panowanie nad sobą i kieruje się emocjami. Porównując go ze współczesnymi mu nie jest okrutnikiem. Choć nienawidzi Małgorzaty (do czego ma zasadnicze powody), to zgadza się na przeprowadzenie planu jej zamordowania dopiero wtedy, gdy jest postawiony pod ścianą warunkami postawionymi przez babkę Klemencji.