PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=876036}

Krótka historia popu

This Is Pop
2021 -
6,4 491  ocen
6,4 10 1 491
Krótka historia popu
powrót do forum serialu Krótka historia popu

re:mini.scencje

ocenił(a) serial na 6

w porównaniu z Ewolucją Hip-hopu straszna bida, dziwne skoki z jednego tematu w drugi, brak postępu, kluczem doboru jest popularność bardziej niż rozwój gatunku..

Westernik

co tu rozwijać skoro przez cały 1 odcinek mielą o nudnym boysbandzie Boys II Men.

ocenił(a) serial na 6
Dariusz_Zarczynski

rozwój się zaczyna, jak bezpodstawnie mniemam, od korzenia.

Westernik

Widzę rozwój: hip sropowcy przestali masakrować znane przeboje i kraść innym.muzyke. powodem jest kasa bo nie uczciwość hip sropowych beztalenci.

ocenił(a) serial na 6
Dariusz_Zarczynski

nie rozumiem o czym ty gadasz w ogóle.

rozwój popu, jak bezpodstawnie mniemam, zaczyna się od elvisa. należało pokrótce zarysować kontekst dla muzyki elvisa - ze wskazaniem korzenia czarnej muzyki z której czerapał elvis rzecz jasna - po czym zaprezentować debiut ELVISA, to jest wydaną w 1953 roku płytę pod wszystko mówiącym tytułem Elvis Presley. i dalej - na przykład Meet The Beatles BEATLESÓW, Highway 61 DYLANA, High Tide and Green Grass STONESÓW, Per Sound BEACH BOYSÓW, The Doors THE DOORSÓW und so weiter, und so weiter..

dobrze byłoby też polecieć pewnym kluczem, na zasadzie - najpopularniejsza płyta w danym obszarze. na przykład West Side Story - muzyka filmowa, Kind Of Blue MILESA - muzyka jazzowa, Live at the Apollo JAMESA BROWNA - muzyka koncertowa, A Christmas Gift For You PHILA SPEKTORA - pierwsza składanka świąteczna, i tak dalej, i tak dalej..

nie należy prezentować wszystkich płyt, tylko pierwszą, która była sprzedażowym hitem, po czym dokładać do niej kolejne, już to na zasadzie ciekawostek, na przykład: w odcinku o muzyce składankowej podług konceptu PHILA SPEKTORA wypadałoby powiedzieć dwa słowa o We Are The World USA for Africa (skądinąd jest już na ten temat ciekawy dokument natfliksa), w odcinku o muzyce filmowej wypadałoby powiedzieć coś więcej i o soundtraku do Saturday Night Fever, i o soundtraku do Gwiezdnych Wojen, co raczej oczywiste, ale też o mniej oczywistym soundtraku do Buena Vista Social Club, bo i ten był wielkim sprzedażowym megahitem, i tak dalej, i tak dalej..

odcinek poświęcony muzyce hip-hopowej należałoby rozpocząć od The Message GRANDMASTER FLASHA (staroszkolne rapy opuszczają granice rzuconego czaru lokalnego getta tym albumem), po czym przejechać przez inne bestsejlersy lat osiemdziesiątych: z RUN DMC (fuzja hip-hopu i ciężkich gitar), NWA (fakk da police), BEASTIE BOYS Licensed to Ill und PUBLIC ENEMY wprost genialnym albumem It Takes a Nation of Millions to Hold Us Back (wróg publiczny numer jeden godnie ponosi pochodnię wielkich walczących przedwiecznych protoplastów z THE LAST POETS na czele).

każda z tych kamand otwiera i charakteryzuje zupełnie różny styl - BEASTIE BOYS zabawowy i wcieleniowy, niepoważny; NWA uliczny, zaczepny; PUBLIC ENEMY wojowniczy, społecznie zaangażowany. RUN DMC po prostu otworzyli szerzej drzwi jako pierwsi. być może właśnie z powodu wyżej wspomnianej fuzji. celowo nie wspominam tutaj o innych kamandach i ich stylach - na przykład o dżezującym, funkującym, psychodelicznym, kolorowym, iście afrykańskim na on czas stylu takich squadów jak DE LA SOUL czy A TRIBE CALLED QUEST. potomków AFRIKA BAMBAATAA, universal zulu nation groove, i tak dalej, i tak dalej..

teraz, nie wiem ile ty wiesz o hip-hopie, ale z twoich wypowiedzi widać, że niewiele. wybacz, ale brzmisz raczej śmiesznie. nie podoba ci się, spoko, rozumiem. nie muszę znać powodów dlaczego. sam fakt, że wartościujesz cały gatunek, mówi mi wszystko. ja być może niewiele o tym gatunku wiem i rzadko kiedy słucham, ale nawet z tym minimum wiedzy jaką posiadam mam szacunek dla tej muzyki i ludzi, którzy ją tworzą. ty jak widzę go nie posiadasz. po prostu nie rób z siebie durnia.

aniłej - to tylko jeden ze sposób jak ugryźć to ciastko, bo w to ciastko można wgryźć się na milion innych sposobów, ale na litość, nie od BOYS II MEN. wysyp bojsbendów w latach dziewięćdziesiątych należałoby rozpocząć od sukcusu NEW KIDS ON THE BLOCK (powstała z nimi nawet kreskówka emitowana przez polską telewizję w latach dziewięćdziesiątych), po czym step by step zaprezentować dwa oczywiste bendy promowane później przez psychopatycznego menago, niejakiego lou perlmana - to jest 'NSYNC und BACKSTREET BOYS, a odcinek zakończyć na JUST 5, żeby i polakowi zrobiło się dobrze. rozpoczynanie serialu o historii popu od BOYS II MEN mam za totalne nieporozumienie.

Westernik

Marnujesz się ślęcząc na forum. Gdybyś to Ty mistrzu zrobil taki serial to by było uau. Oczywiście pop nie zaczal się od mdłego Boyz II Men. Obejrzalem 3 odcinek o Szwecji i niestety było o.nudnym.jak już nie wiem co Ace Of Base któren chyba każdy kawalek robił w tym samym rytmie. W porównaniu z Abbą to.zwój a nie rozwój. No ale publika się gibała i o to tylko chodziło. Jak przy kaczuszkach czy da da da. Rozumiesz doskonale co poprzednio napisalem:)))) posłuchaj koszmarnej wersji Every Breath You Take z hipsropowym pierdzeniem.  a hip sropu słyszałem dość aby mieć o nim zdanie. Jedno co trawie to Walk This Way RUN DMC z Aerosmith no ale to głównie utwór tych ostatnich. To wszystko jest na jedno kopyto- dajemy beat i deklamujemy. Słuchaj sobie tego jeśli lubisz. Powodem dla którego nie cierpię tej niby- muzyki jest jej prymitywizm. Nie rozśmieszaj mnie tym standardowym argumentem że za mało wiem o tej niby- muzyce. Gdzie te hipsropowe arcydzieła bo jak nie widziałem tak nie widzę. Bo to jak disco polo... nie mam szacunku do tandeciarzy tak jak uważam że fast foody karmią ludzi badziewiem.  Ja nie muszę znać wszystkich filmów Holland żeby wiedzieć kim ona jest i co te jej filmy są warte.  Chcesz pozować na obiektywnego znawcę muzyki to pozuj, ja odrzucam chłam bo szkoda mi na to czasu. Buena Vista Social Club to nie soundtrack!  Na koniec, było nawet dosc sympatycznie ale skoro używasz słowa dureń bo jakby za osobistą obrazę uznałes, że mam zdecydowane poglądy wobec pewnych gatunków muzycznych. nie będę kontynuował.  

ocenił(a) serial na 6
Dariusz_Zarczynski

postaram się być miły. po pierwsze, jeżeli RUN DMC z AEROSMITH na ficzuringu masz za szczytowe osiągnięcie hip-hopu, to polecam ci soundtrak do filmu pod wszystko mówiącym tytułem Sądna Noc. fuzja hip-hopu i ciężkich gitar osiąga tam natężenie ekstremum. upalone CYPRESS HILL, HOUSE OF PAIN, DE LA SOUL czy ICE-T kolaborują tam ponad podziałami z SONIC YOUTH, PEARL JAM, SLAYER czy MUDHONEY. podkreślam, ponad podziałami. TOOL kolaboruje z RAGE AGAINST THE MACHINE - tego utworu nie znajdziesz na kasecie, ale zremasterowana demówka tego, co miało się znaleźć na kasecie, od dawna śmiga po internecie. nie wiem jakim echem ta kaseta odbiła się w świecie, ale na polskich podwórkach i garażach drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych rządziła totalnie. album KAZIKA NA ŻYWO pod równie a wszystko mówiącym tytułem Porozumienie Ponad Podziałami na pewno ma coś z tego. kazik musiał chłonąć tego na on czas sporo, wespół w zespół i pospołu z RAGE AGAINST THE MACHINE pierwszą i drugą płytą. określa się to mianem rapcore.

po drugie pierwsze, zabawnie mi się ciebie czyta nawet. szczególnie z tą holland poleciałeś. wybacz, ale "nie muszę oglądać wszystkich filmów holland, aby.." to nawet nie jest twój przypadek. byłby nim, gdybyś powiedział: "nie muszę słuchać wszystkich płyt RUN DMC, wystarczy mi..". to samo w sobie byłoby całkiem zgoła durne, jednak twój przypadek jest jeszcze bardziej durny. twój przypadek to: "nie muszę oglądać wszystkich filmów s-f, wystarczy mi Robot Monster.."

nikt ci nie każe niczego oglądać ani słuchać. po prostu nie rób z siebie durnia.

Westernik

Nie słyszałem tego czegos w latach 90tych w Polsce, ani na podwórkach ani garażach, możę za cicho puszczali. Porozumienie Ponad Podziałami a to dobre, cos jak Polska Partia Przyjaciół Piwa. Ja z lewakami nie gadam i nie będę, bo po latach widzę że nie ma z kim, zresztą widać do czego oni dązą, porozumienie to jakis żart, oni nawet nie kryją się z TKM czyli teraz k..a my. Oglądaj sobie Zieloną granicę i popłacz wraz z Kurdej Szatan i Ochojską nad losem biednych uchodźców. Holland to wstrętna nienawidząca Polski Zydówa, potomkini komunistów i takie też kloce sadzi w tej swojej twórczosci, druga taka to wielka profesor Magdalena Sroda i jeszcze parę innych. Nie, nie widzialem Zielonej granicy, starczy mi to co wiem o tym filmie i Holland. Hiphop i szczytowe osiagnięcia to pojęcia nawzajem się wykluczające. Zdaje się że ze naruszyłem wrażliwy obszar bo bardzo lubisz te pseudo muzykę stąd tyle slow i emocji. To tyle, żegnam.

ocenił(a) serial na 6
Dariusz_Zarczynski

o czym ty w ogóle gadasz? pisałem o porozumienie ponad podziałami w sensie muzycznym, a nie politycznym czy tam ideologicznym. człowieniu, ja ci o ignorancji płynącej z wartościowania całych gatunków muzycznych tudzież arogancji płynącej z upubliczniania tak pryncypialno-centrycznych myślaków, a ty mi o uchodźcach i Zielonej Granicy.. fajnie, miej pogląd, tylko dlaczego przyłazisz z nim do mnie? czy ja się ciebie pytam co z tą polską?