Czy w tym kraju jest jeszcze jakiś dźwiękowiec (specjalista od nagrywania dźwięku) czy tylko głusi idioci słuchający przez słuchawki tego co nagrali?
Czy któryś z tych głuchych idiotów ogląda produkcje, do których nagrywa dialogi?
Czy te barany potrafią czytać, bo ludzie od dawna piszą, że dialogi w polskich produkcjach są trudne do zrozumienia, a za chwilę wychodzi kolejna produkcja, do której powinno się napisy dodawać.
Za samą niezrozumiałość dialogów najniżej jak się da.