J. W.

"To do list" aby polubić ten serial
- tolerować koreański
- tolerować koreańską płaczliwość
- tolerować koreańską mentalność
- wyrzucić do kosza nawyki nabyte przy oglądaniu innych seri quasi-historycznych/fantasy.

Co dostajemy w zamian? Bardzo barwną i naiwną (koreańskie kino, duh) intrygę z masą postaci...

Ciężko jest przebrnąć przez pierwsze odcinki ale akcja zdecydowanie narasta. Niech nikogo nie zawiedzie tematyka fantasy zdecydowanie prym wiodą wątki polityczne. Sezon kończy się w najlepszym momencie. Polecam jeśli ktoś lubi takie klimaty.

Trzeba uprzedzić, że to okrutny serial, krew się leje w każdym odcinku. Nie oszczędza się bohaterów. Bo polityka wymaga ofiar. Ciekawie pokazane intrygi polityczne między klanami i wybory jakich muszą dokonać bohaterowie. Bardzo precyzyjnie przemyślany scenariusz. Wspaniałe kostiumy, widoki i niezłe efekty specjalne....

Przyznam że nie tego się spodziewałem - ale jestem pozytywnie zaskoczony!!!
Bardzo drobiazgowo zaplanowana intryga - i to jest główny motyw tego serialu. Świetnie osadzona historia przede wszystkim trzech głównych postaci (+jeden) - która nakręca całość - w podwójnej roli, ale jakże istotnych "Joong-ki Song" -...

Jakiś czas temu pojawił się drugi sezon. Niestety, jest tragiczny. Twórcy porzucili klimat intryg na rzecz pełnoprawnego fantasy, ponadto zmieniono niemal całą obsadę, nie wykluczając głównych bohaterów. Dramat i wielka szkoda.

Długo się za niego zabierałem ale jak już zacząłem to pochłonąłem jednym tchem.
Serial z odcinka na odcinek dodaje coraz więcej treści i kolejne ciekawe postacie. Nie jest to jednolitą narracja. Z biegiem czasu dużo rzeczy się zmienia w tym sami bohaterowie.
Serial przedstawia walkę o władzę, wolność w krainie z...

W swojej kiczowatości, oszczędzaniu na statystach w momentach gdy są niezbędni, sytuacjach, które dla potrzeb serialu pojawiają się znikąd, serial wciąga... Być może zawdzięcza to przedstawianej historii, a być może dobrej grze co niektórych aktorów. Mnie zapadły w pamięć dobrze zrobione pojedynki i ciekawa historia....

Stracony czas. Serial rozwleczony na siłę, trudno oglądać bez przyśpieszania, gdy oni idą i idą, cierpią i cierpią, mordują i mordują... aż wreszcie nagle bez wyraźnego fabularnego powodu niespodziewanie zakończony. Po grubo ponad 18 godzinach, czyli czasu na zamknięcie wątków i wyjaśnienie tajemnic było sporo......

Obejrzałam dopiero dwa odcinki, więc trudno o ostateczną opinię, ale czuję lekki zawód. Budżet na pewno mieli zacny, a mam wrażenie, że zatrudnili tych samych ludzi od kostiumów, charakteryzacji, efektów specjalnych (i stylistów fryzur;)), którzy pracowali przy Wiedźminie (tym naszym, z Żebrowskim), powinni tych od...