Do serialu przyciągnęły mnie świetnie zrobione postacie demonów. To jako pierwsze pokazał mi znajomy... Niestety, reszta to lukrowana bajka, z głupimi zachowaniami, wszystko się dzieje w okolicy 15 minut od zamku, którego strzegą przedszkolaki, zamku z najsilniejszą armią, aczkolwiek do którego wchodzi każdy kto chce... Plus za elementy współczesne walające się tu i ówdzie. Sceneria...kilka razy widziałem ten sam kadr z doliną. Aktorzy...kuźwa teletubisie są lepsze. Miałem nadzieję na jakiś dobry i mroczny serial fantasy, a powstała disnejowska bajeczka.
też odnoszę takie wrażenie. Nastawiłam się na coś ciekawszego i głębszego. szkoda
Drugi nowy serial, na którym się zawiodłam ( +"expanse")
Dokładnie po pilocie rodziły się spore nadzieje, niestety im dalej w las tym więcej niedorzeczności. Po 6 odcinku, stwierdzam, że nie dla MTV jest tworzenie tego typu seriali.
Brak klimatu, masowe uśmiercanie postaci, kogo to jeszcze w takiej formie może interesować. Dotrwam do końca, ale wątpię by był kolejny sezon, na pewno by i tak mnie nie zainteresował.
Trzeba "oświecić" innych bo taki mimo wszystko lekki gniot z jakiś irracjonalnych powodów ma ocenę która powoduje że ludzie zaczynają to oglądać a tak naprawdę szkoda czasu na ten serial są dziesiątki lepszych
No rzeczywiście z tą ich twierdzą która świeci pustkami i nie ma tam niemal straży to przegięli. Skoro wiedzieli, że taki fanatyczny bojownik o wolność gnomów gdzieś tam jest, to nie brali pod uwagę spisku mającego na celu pozbycie się największego wroga? Dwóch strażników przy najwyższym władcy w promieniu nie wiadomo ilu metrów? Coś tutaj się nie zgadza. Książę koronny musi bronić ojca zamiast całej armii gwardii pałacowej?
Postaci pierwszych demonów były świetne wizualnie, powiedziałabym nawet dość przerażające, posiadały ciekawe moce. Liczyłam, że ten trend się utrzyma, ale potem dostaliśmy armię ludzików w chełmach, które szły sobie przez las z toporkami - żenada... Ogólnie rzecz ujmując oprócz kilku wspomnianych demonów oraz druida Bennetta, postaci w tym serialu słabiutkie/ irytujące/nijakie niesamowicie - zwłaszcza księżniczka z wiecznie "płaczącą" miną. Bardzo średni serial, po pilocie spodziewałam się czegoś lepszego. A co mnie najbardziej raziło- twórcy na siłę starali się wpleść wątki miłosne w każdy odcinek, zero niedopowiedzeń, wszystko podane na tacy - trójkąt miłosny powstał w tempie ekspresowym, ewidentnie żeby zadowolić nastoletnią część widzów. Wszędzie gdzie mogli wtykali czułe wyznania, pocałunki i nieco dziecinne rozbierane sceny. Lubię wątki miłosne, serio, ale nic na siłę i nie w takim tempie..
Trafne uwagi, dziwi mnie tylko tak wysoka ocena, 4/10 to zdecydowanie za dużo dla tego czegoś. Jeśli chodzi o skale głupoty w tym serialu, to nie ma pojedynczej sceny, która byłaby w 100 procentach do zaakceptowania
Myślałem, że przesadzacie, ale jestem po czwartym odcinku i jeśli serial choć w części jest odzwierciedleniem książki, to nie tknąłbym tego dziadostwa palcem. "Bohaterowie" tego serialu są tak dennie głupi, że ten pierwszy demon, który się uwolnił, powinien przybyć na zamek i ich wszystkich pozabijać. Nikt by go nie powstrzymał. Te elfy kompletnie nie umieją walczyć, faktycznie do zamku może się dostać byle kretyn. Nie chce mi się już wymieniać innych błędów, bo każdy kolejny odcinek jest coraz głupszy.