Wytrzymałem trzy odcinki. Główny aktor to naturszczyk bez szkoły filmowej, prawda? Ogólnie aktorstwo leży, wątek z tym jego więzieniem jest idiotyczny i wymyślony tylko dla pierwszej sceny i 'piosenki' więźniów.
Serial w stylu Kryminalnych, ale to już byyyyyyyłoooooooo.