Gorzej jest i kto pisał te dialogi w drugim sezonie?!?!!? Trudniej się ogląda no

Dla mnie sezon 2 jest jeszcze bardziej interesujący niż pierwszy,ale mimo wszystko czepił bym się tylko jednego.Mała ilość aktorów grających w 1 sezonie,którzy powinni grać w 2.To zostało pominięte i nie wzięli tego pod uwagę.Serjal traci na wartościach w ten sposób.Jeśli jest kontynuacja,to dba się o to by grali prawie ci sami aktorzy,no i parę nowych.Nie wszyscy nowi jak w 2.Ogólnie jest spoko,nie powiem

Ciekawe czy Mandżaro wróci, skoro jest Andrzej, jego sąsiad. Coś mi się wydaje, że teraz staną napzreciwko sobie z Luizjaną, skoro pierwszy sezon skończył sie przejściem na drugą stronę. Chyba, że całkiem pominą te postać.

Mam tylko nadzieję, że wróci wątek z Mandżaro. Jak na razie dla mnie pierwszy odcinek 5/10. Trochę moim zdaniem za dużo nowych twarzy i trochę sztuczno.

Też mam nadzieję że Mandzaro wróci bo jakby mieli tak zakończyć jego wątek to jakaś żenada

Przecież jego sąsiad to jedna ze złych postaci tego serialu, to na nim opiera się ta cała historia to właśnie Kalina wsadził Mandżaro do pierdla i odpalił Stawinskiego i to właśnie on będzie głównym filarem w drugim sezonie, pod maskami kryją się z pewnością postacie które już znamy z pierwszego sezonu, tylko historia będzie inna.

Zgadzam się. Klimat fajny, Dela i Stalmierska bardzo dobrze. Dużo akcji, na razie całkiem całkiem

Dela na prawdę mnie zaskoczył pamiętam jego fatalną rolę w Pitbullu a tutaj srogo zaskoczył, nie spodziewałem się tego... Jak go zobaczyłem że będzie występować w tym serialu pomyślałem spieprzy ten serial, a tu srogo zaskoczył widać że odgrywa swoją rolę na prawdę dokładnie i widać że mu ta rola pasuje, na prawdę srogo się zaskoczyłem i uważam że ta rola go mocno wybije w świecie kina i seriali.

I jeszcze od tego roku angaż w Teatrze Narodowym w Warszawie. Oby tak dalej, bo ma chłopak potencjał.

Zgadzam się Dela - Kot!

Początkowo też byłem trochę rozczarowany - i nowymi twarzami i akcją. Od 3-go odcinka zaczyna się jednak bardzo korzystnie rozwijać i już mnie nawet nowe twarze nie wkurzają, bo mają swój konkretny charakter. Zastanawiam się, jak dużo aktorzy zachowują swojej własnej (prywatnej) osobowości a jak dużo grają - czy można przez cały serial grać postać zupełnie różną od własnych nawyków. Własnych ruchów, mimiki, sposobu wysławiania się.... Ktoś coś więcej może w tym temacie powiedzieć...?
Pozdrawiam.