Może to za wcześnie, bo dopiero 2 odcinki wyemitowano, ale czy macie już jakieś podejrzenia kto może być mordercą?
Ja też stawiam na przyjaciółki Emmy,ale bardziej skłaniam się w kierunku Brooke bo UWAGA SPOILER - na filmiku zapowiadającym cały sezon widac jak ktoś zaatakował Chinke i raczej tego nie przeżyła.
a dla mnie akurat przyjaciółki Emmy są najmniej podejrzane, wyszedł nowy zwiastun na comic conie https://www.youtube.com/watch?v=qP-dU21LXMw&feature=youtu.be, nie wiem czy widzieliście ale ostrzegam że są spoilery, widać że Brooke sama wrzeszczy itp., a np: Audrey, Noah i Emma uciekają przez prawdopodobnie mordercą, kto jest moim zdaniem winny? nie kto inny jak Kieran, bo proszę, nagle nowy "przystojny", tajemniczy facet, pojawia się w mieście bo wprowadza się do swojego prawdziwego biologicznego ojca który jest szeryfem, od razu interesuje się Emmą, nikt praktycznie nic o nim nie wie ani nic, i chwilę po jego pojawieniu zaczynają się morderstwa, mówił "ty wogóle ich lubisz?" itp. a później morderca mówił "twoi dwulicowi przyjaciele" itp., wątpię żeby to była Brooke czy Riley, gdyż widać że Brooke też jest ścigana/ma styczność z mordercą, to samo Will, a jedyna osoba która kompletnie nie ma na zwiastunie ani nic styczności z mordercą to właśnie Kieran który ogólnie ma jakąś aurę tajemniczości, pojawił się nagle, i jak napisałem od razu interesuje się emmą, nikt nie wie o nim nic za bardzo a później Emma dostaje tajemnicze telefony od mordercy który twierdzi że ma dwulicowych przyjaciół, fałszywą rodzinę i matkę która jest dziwką, hmmm i mam jeszcze kolejne podejrzenie a może Emma jest córką Brandona Jamesa?
Ja nie oglądałam żadnych zwiastunów, więc wytypowałam te dwie osoby na podstawie dotychczasowych odcinków. Nadal uważam, że Brooke i Riley są trochę podejrzane, a to że któraś z nich krzyczała na zwiastunie może być zmyłką (przecież chłopak Sidney w pierwszej części ,,Krzyku" również został zaatakowany , a później okazało się, że jest jednym z morderców). No ale nie będę się upierać, bo być może po kolejnym odcinku zmienię zdanie :) A co do Kierana to też o nim myślałam i również pasuje. Na razie są pokazywane tylko jego dobre strony i jest kreowany na takiego idealnego chłopaka (w przeciwieństwie do Willa), więc bardzo możliwe, że ma też mroczną stronę ;) A co Twojego podejrzenia to jak teraz o tym myślę, to wydaje się dość prawdopodobne :)
tak ale skoro Brooke, na kogoś czeka a później widzi daną osobę martwą (nie będę spojlerował, bo nie każdy sobie życzy) i wrzeszczy i próbuje temu komuś pomóc, a później sama nastaje na mordercę to naprawdę wątpię żeby się rozdwoiła xd, chyba że jak mówię są dwaj mordercy, mimo wszystko wątpię żeby kogoś zabiła później podeszła do tej osoby i niepotrzebnie wrzeszczała (skoro była sama) i była przerażona, i próbowała tej danej osobie pomóc, co do Riley hmm sprawia taką inteligentną, poskładaną osobę, mimo wszystko też widocznie interesuje ją gadanie Noah więc kto wie.
Co do Brooke to jak wspomniałam, nie oglądałam żadnych zwiastunów i opierałam się tylko na tych dwóch odcinkach ;) Więc jeżeli tak to wyglądało jak piszesz, to ona raczej odpada ;)
Tak tyle że w takim razie odpadają też Audrey i Noah którzy razem z Emmą byli ścigani przez mordercę, chociaż jak mówiłem, mogą być dwaj mordercy, a taka ucieczka może być "sztuczna" chociaż gdy właśnie ktoś jest sam to naprawdę wątpię żeby miał udawać bo po co ma udawać skoro jest sam, ale np: w takiej większej grupie, no to jeśli ktoś jest dwóch morderców, i jeden ściga powiedzmy 3 osoby z których jeszcze jeden może być w zmowie to oczywiście taka osoba może udawać i uciekać itp. żeby rzecz jasna nie było żadnych podejrzeń ani nic. Może Will i Kieran są mordercami? niby Kieran jest nową tajemniczą osobą ale ich spojrzenia na siebie nawzajem wyglądają tak jakby się znali już przedtem, wiem że niby obaj nie przepadają za sobą i obojgu podoba się emma ale tu też może być wspólny cel, no ale kto wie, chyba że Brooke po prostu lubi udawać nawet jak jest sama XDDD
Kieran i Will - to byłoby interesujące :) Byłabym zadowolona z takiego zakończenia ;)
No ja też myślę, że dwie osoby mogą zabijać. Wtedy te osoby mogłyby się oczyścić z podejrzeń. Choć to miałoby sens, gdyby udawały w większej grupie, a nie jak są sami xd Myślę, że twórcy tego serialu dbają o takie szczegóły (w przeciwieństwie do ,,Pretty Little Liars", gdy Mona w drugim sezonie sama do siebie wysyłała groźby i udawała przestraszoną, nawet gdy była sama i nikt na nią nie patrzył ;p ).
Ta, mimo wszystko nie chcę Brooke jako mordercy xd a właśnie Will i Kieran, takie by mnie satysfakcjonowało.
Rrouge prześledziłem ten zwiastun krok po kroku i jest jeden moment w 0:35 gdzie chyba Noah tak mi sie wydaje stoi ze swieczka, w oddali widać morderce i potem jest takie zblizenie i wydaje mi sie że w tej grupie stoi Kieran nie mam 100% pewności ale wydaje mi się po fryzurze ze to on więc albo jest faktycznie dwóch mordercow albo Kieran nim nie jest. Jeszcze mam podejrzenie jesli jest ich dwóch że może to Noah jest jednym z morderców, ale to takie bardzo płytkie narazie, po prostu jakoś mi koleś nie pasuje :p
No a mi właśnie Kieran strasznie pasuje na mordercę xd a np: riley czy brooke kompletnie mi nie pasują tym bardziej że w jednej scenie brooke też jest z nimi, wrzeszczy gdy jest sama i jest zaskoczona widokiem zwłok do których podchodzi.
Zgadzam się Riley i Brook całkowicie mi nie pasują zresztą na trailerze widać że uciekają przed mordercą SAME..A raczej nie nakręcili by takiej akcji że jeden z morderców goni swoją wspóliczke sam na sam żeby nas zmylic, byloby to strasznie głupie. Więc jak narazie dla mnie najbardziej podejrzani to Noah i Kieran, no może troszke Will jeszcze, ale chyba najmniej z tej trójki.
No, no i też po parę razy oglądałem zwiastun i w jednym momencie ktoś wisi związany i emma krzyczy "Will", chyba że to pułapka.
Stawiam na szeryfa albo tego gościa co całował się z pierwszym odcinku z Emmą w szklarni :)
Okey a w pierwszym odcinku jak ta laska się kąpała zabójca wrzucił czyjąś głowę do wody to czyja ona była? Tego chłopaka co ją odwoził? Bo potem jest mowa że policja szuka jej chłopaka czy jakoś tak :)
Tak to była głowa tego chłopaka co ją odwoził, a policja go sciga ponieważ jeszcze nie wie że on nie żyje..prawdopodobnie morderca zabral tą głowe z jacuzzi :p
Szczerze po pierwszym odcinku wydali mi się podejrzani Will i jego kolega, jednak po kolejnym odcinku podejrzenia się zmieniły. Na Comic con pojawił się zwiastun, który obejrzałam kilka razy i stwierdziłam, że nie może być to żadna koleżanka Emily bo jak widać Riley zostanie zabita prawdopodobnie w odcinku 3 a Brooke raczej nie była by w stanie być zabójcą to nie pasuje do dziewczyn jej pokroju. Kieran też nim nie jest choć nie ma żadnego ujęcia kiedy ucieka przed mordercą, jednak kiedy uczniowie stoją ze świeczkami za nimi widać nikogo innego jak samego zabójcę ale kiedy przyjrzymy się lewej stronie zobaczymy twarz Kierana co wyklucza go z tego, że mógł by być tym złym. Podsumowując według mnie zabójcą nie jest żaden uczeń a osoba starsza być może osoba która wiedziała, że matka Emmy nazywała się dawniej Daisy. Przecież już na początku wyjaśnione było, że nikt o tym nie wiedział a sama Margaret wyjawia to policjantowi/ojcowi Kierana. Poza tym może to być nawet sam nauczyciel Seth podrywacz uczennic jednak trudno cokolwiek mi wywnioskować po obejrzeniu zaledwie dwóch odcinków. :)
też widziałem ten zwiastun już z 50 razy, i tak riley zginęła w 3 odcinku a Brooke też była w takim miejscu że nie mogła jej zabić, to samo Noah, mimo wszystko wiesz że morderców może być dwóch? to by miało sens, raz by jeden zabijał, raz drugi, co by nie wzbudzało żadnych podejrzeń, i ja myślę że morderców jest właśnie dwóch, nadal dla mnie podejrzany jest Kieran najbardziej, też rozmyślałem nad Sethem i sam szeryf jest podejrzany, na pewno to ni jest brooke, i raczej nie will ani jake niestety, choć strasznie ich nienawidzę, ale przy morderstwie riley, nie było widać audrey (tak wiem że zginęła racheal która była jej dziewczyną no ale...kto wie, ale jako jedynej jej nie było nigdzie widać, no i tak na początku wyjaśnione było, ale gdyby tak miało być to nikt by innych nie podejrzewał, ale się podejrzewa, bo mogło jakoś wycieknąć, albo po prostu ktoś mógł się dowiedzieć a przecież nikt się nie przyzna, no i nadal uważam że albo morderców jest dwóch albo 1 albo ktoś mu pomaga np: informuje go czy coś, w sensie, jest jego człowiekiem, że tak powiem, nadal najbardziej podejrzewam Kierana, Seth jest podejrzany i szeryf no i audrey mimo wszystko.
Szczerze ci powiem że nawet kurcze nie myślałem o Aubrey, ale kurcze faktycznie możesz mieć racje co do niej...mi osobiście opadłaby szczena jakby okazała się ona mordercą :p. Serial z odcinka na odcinek coraz bardziej mnie wciaga i coraz więcej podejrzanych, więc na pewno będzie ciekawie pod koniec :D
Ja również uważam że zabójców jest dwóch. Kogo obstawiam? Emme! pomyślcie jej życie jest wielkim kłamstwem dowiedziała sie o wszystkim że chłopak zdradził ją z jej przyjaciółką, jej matka okłamuje ją o przeszłości i nie mówi prawdy. Pierwsza ginie Nina dlatego ze przespala sie z jej chłopakiem, Rachel czy jak tam miala ta dziewczyna Audrey ofiara czysto przypadkowa na poszerzenie paniki w miescie, następnie Riley ktora byla zla przyjaciolka i nie powiedziała prawdy o zdradzie, nastepną ofairą bedzie albo jej chłopak lub Brooke, lub osoba czysto przypadkowa. Drugim morderca kto moze byc to juz ciężej stwierdzić moglaby byc w sumie Audrey w zemscie za umieszczony filmik lub inny pozniej poznany motyw, moze tez jej pomagac nowy chłopak co przyjechał do miasta. Wtedy własnie Audrey by wysylala smsy i dzwoniła do Emmy, tym bardziej gdy Emma napisała sms do mordercy przy Audrey dlugo czekała na odpowiedź, a pozniej jak nawiązuje kontakt szybko dostaje odpowiedź. Mnie osobiście cieszyło by jakby tak sie stało nie chciałbym żeby Emma stała się kolejną Sydney z oryginalnego krzyku którzy wszyscy chca zabic a ujawnienie mordercy to dla niej cios w serce bo to ktoś bliski. Teoria troche szalona że Emma moglaby zabijać no ale przynajmniej ciekawie by bylo :))
A dla mnie nie, poza tym srls? Emma sama do siebie dzwoni? Poza tym mój drogi, Emma nie miała jak zabić riley bo była z matką i w dodatku nie wiem czy wiesz ale riley nie wiedziała o romansie willa z niną TYLKO WŁAŚNIE BROOKE, i akurat następną ofiarą będzie jake, i naprawdę wątpię żeby to emma była mordercą jest za dużo sprzeczności no i emma dowiedziała się o tym że will ją zdradzał z emmą dopiero PO morserstwie niny..naprawdę za wiele tu nieścislości i raczej nie realne jest żeby to emma była mordercą, poza tym nie zaspojlerowali by nam w zwiastunie mordercy.....już bym wolał żeby mordercą np: okazał się Seth albo Kieran i jego ojciec szeryf
Czytaj troche uważniej że do Emmy może wydzwaniać drugi morderca i pisać. To drugi morderca zabil Riley. To Emma wybrała wlaśnie żeby on sprzątnął ją bo być może chce sama zabić Brooke. A skąd wiadome że nie dowiedziała się wszystkiego przed? Mogła mieć podejrzenia dużo wcześniej o romansach i dowiedziała się wszystkiego. Mogla udawać że nie wiedziała itp. Dopiero 3 odcinki byly więc wszystko jest możliwe aż do ujawnienia całego motywu oraz kto jest mordercą/mordercami.
BOŻE, to nie ma sensu, i ogólnie bardzo mało osób uważa że to Emma jak i ja sam, i serio udawała? po jej reakcji nie było tego widać, to samo gdy została zamordowana riley, gdzie była całkowicie zszokowana, i nie wybrała riley gdyż wiedziała że jest bezpieczna na komisariacie, specjalnie do niej dzwoniła i powiedziała żeby tam została!!!!! i kiedy się upewniła że jest bezpieczna dopiero wtedy napisała żeby nie krzywdził brooke a to że riley sama wyszła z komisariatu to już co innego, reakcja emmy nie była tak jakby udawała i naprawdę to że emma jest mordercą jest chyba najmniej możliwą rzeczą, gdyż to Emma jest główną bohaterką i jest tym wszystkim zszokowana, i tak dowiedziała się dopiero na imprezie, było to widać, poza tym teraz nie zginie brooke tylko jake, co było widać go już zabitego na zwiastunie ;), a to już całkowicie nie ma sensu, do tego co mówisz, i naprawdę ale to naprawdę wątpię żeby to emma była mordercą bo jest to najmniej możliwe chyba z tych wszystkich opcji, ja rozumiem udawanie emocji ale nawet to że jak JEST SAMA, jest przerażona jak morderca do niej dzwoni, a gdy jest sama nie udawała by, i gdyby z nim była nie bała by się, Emma nie chciałą wybierać, wiedziała że riley jest całkowicie bezpieczna DLATEGO POWIEDZIAŁA JEJ żeby nie opuszczała komisariatu i dopiero wtedy napisała żeby nie krzywdził brooke, i jeszcze raz powiem, nie zaspojlerowali by nam kto jest mordercą ;), a na zwiastunie z comic con jest emma w kostiumie mordercy pod sam koniec, i można to bardzo prosto wyjaśnić, był to koszmar, albo emma zrobiła coś w stylu sidney z 1 części, gdzie posłużyła się kostiumem żeby zabić mordercę, i naprawdę jest to naprawdę bardzo słabo możliwe patrząc na reakcje emmy, i reakcje nawet jak morderca do niej dzwoni itp. w czym całkowicie jest o wiele za dużo sprzeczności i nieścisłości, aha i wtedy drugi morderca nie ranił by jej nożem w brzuch co się stanie za niedługo, więc jest to kolejna niezgodność.
No tak wszystko jest możliwe, ale ja mimo wszystko też wątpię żeby to emma była mordercą, jest to moim zdaniem za słabo możliwe, no i dla mnie to nie było by ciekawe, i szczerze to nawet nie chcę żeby emma była mordercą i jakoś wątpię żeby ktoś taki jak emma był mordercą, to wokół niej wszystko się kręci, jest często sama i mimo to przerażona, pokazywane są jej emocje itp.
Jeszcze gdyby wyszło że ma jakąś psychozę albo rozdwojenie jaźni to to by było jeszcze w miarę ale tak samo tylko dlatego że jej chłopak przespał się z niną to jakoś nie chce mi się wierzyć żeby z tego powodu miała powybijać dosłownie wszystkich a nawet osoby które nie mają z tym nic wspólnego.
Nie będę sie z tobą spierać czy coś każdy ma swoje odmienne zdanie kto może być mordercą/mordercami ;))
Wiem, ale poprostu to co mówisz ma tak wiele nieścisłości i niezgodności że szok. Emma nie udawała.by gdyby była sama bo to noe miało by sensu no i...nie bała by się w takim razie drugiego mordercy.
Ja i tak bym nie chciał żeby to była emma, emma jest za fajną osobą żeby z niej zrobili jakąś psycholkę...
No sory, ale to nie może być Emma, ponieważ to jest 'final girl' i wszystko kręci się wokół niej, a a' final girl' nigdy nie są zabójcą.
Niestety są "Wszyscy kochają Mandy Lane" np: ale nie wierzę w to żeby to emma była mordercą, jej emocje nie pasują, nawet jak jest sama i wogóle, za dużo sprzeczności.
Oczywiście masz rację z tym, że zabójców jest dwóch to miało by większy sens. Poza tym zabójca nigdy nie jest sam więc a)ma pomocnika lub b)zabójców jest dwóch i jeden kryje drugiego. Kieran nadal nie zszedł z listy moich podejrzanych i zawsze nim będzie ponieważ jest strasznie tajemniczy i dziwne, że zjawił się akurat kiedy wszystko się zaczęło. Jednak nadal mi nie daje spokoju to, że musi być to osoba wiedząca o Daisy lub ma właśnie tego pomocnika, który zdobywa dla niego informacje. Jestem tego samego zdania, że zabójcą nie może być Emma bo to nie miało by najmniejszego sensu ale w sumie jak wspomnieli o tym inni Aubrey też może być podejrzana. Jeszcze jedno nie mieliście może takich podejrzeń, że właśnie zabójców jest dwóch ale jeden upozorował swoją śmierć żeby tylko zniknąć z listy podejrzanych? To też jest całkiem możliwe i można się nad tym zastanawiać. :) Przed nami jeszcze wiele odcinków i zapewne jeszcze nasze podejrzenia nie raz się zmienią. Jestem ciekawa czy wyjaśnią to w tym sezonie czy będą to ciągnąć do następnych jeśli wogóle będą.
Też właśnie się zastanawiałem nad tym że ktoś mógł sfingować swoją śmierć ale jedyną osobą może być w tym wypadku jak narazie chłopak Niny bo nie widzieliśmy jak ginie a tylko jego głowę.
W zapowiedzi było pokazane jego ciało, które było w jego aucie po wybuchu w 3 odcinku. Było widać, że ciało nie miało głowy, i że głowa była odcięta.
Tak więc moja teoria o przyjaciółkach Emmy legła w gruzach po ostatnim odcinku ;) Tak więc już nie podejrzewam Brooke. Myślę, że to bez sensu, gdyby to Emma zabijała. No bo morderca dzwonił do niej, a ona była przerażona, choć nikogo nie było w pobliżu. Po co miałaby udawać przerażenie sama przed sobą? Chyba, że by była chora psychicznie, ale to i tak byłoby bez sensu ;) W chwili obecnej podejrzewam Kierana, a co do tożsamości drugiego mordercy (bo myślę, że jest ich dwóch) to nie mam za bardzo pomysłu - może to ten nauczyciel? Aubrey nie podejrzewam, ale zobaczymy, może zmienię zdanie po kolejnym odcinku ;)
Czy Kieran nie byłby zbyt oczywistą opcją? Myślę, że twórcy bardziej udziwnili to. Bardziej stawiałbym na Aubrey.
Morderca mordercą, ale czy ktoś może wytłumaczyć o co kaman z blizną u Noah w końcówce odcinka 1 po tym jak tłumaczył Riley jak to się wszystko skończy? Bo dla mnie to wygląda to tak: Prawdziwy morderca dzwoni do Emmy mówiąc jej że to on będzie nosić maskę a w tym samym czasie Noah(zafascynowany filmami i mordercami wręcz skryty maniak)-idealny wspólnik mordercy dostarczający informacje itp. Jest właśnie tą jego maską w ich szkolnym życiu. Albo to tak naprawdę Tyler tylko że nałożył sobie twarz Noah-maskę na siebie a prawdziwy jest dawno martwy. Eh nie wiem to raczej jest absurdalne.
to ty nie pamiętasz co mówił Noah? to nie była blizna tylko farba czerwona po tym jak wymalował Jake'owi wyzwisko na wozie, mówił później że był później cały w czerwonej farbie, i zostało wyjaśnione że to była farba, i WTF? "Albo to tak naprawdę Tyler tylko że nałożył sobie twarz Noah-maskę na siebie a prawdziwy jest dawno martwy. Eh nie wiem to raczej jest absurdalne." <-- z tym to totalnie rozwaliłeś system.
"to ty nie pamiętasz co mówił Noah? to nie była blizna tylko farba czerwona po tym jak wymalował Jake'owi wyzwisko na wozie" no w sumie masz rację, ale końcówka 1epka była taka nastrojowa więc mogły do głowy przychodzić różne myśli :P
" <-- z tym to totalnie rozwaliłeś system." <- tego akurat nie mogę zaprzeczyć :D A teoria Emma to killer przy tym może się schować :D
Sorki nie chciałem wprowadzać zamętu i wprowadzać teorie nie z tej ziemi. Pozdrawiam.
Tu przyznają że była nastrojowa ;D, poza tym morderca podrzucił bezgłowe ciało tylera do wozu który wybuchł, bo na zwiastunie było pokazane że znajdą spalone szczątki Tylera tylko oczywiście bez głowy.
No cóż jak na razie zawiłe to wszystko. Zastanawiam się tylko czy ten serial będzie tak jakby miksem wszystkich czterech części filmowego Krzyka jeśli wiesz o co mi chodzi. Np: że Emma ma brata o którym nic nie wie itp.
to by mogło być możliwe ale żeby miksem to wątpię, mogą dać coś podobnego ale wątpię żeby dobrze było robić jakiś miks wszystkich 4 części bo wiesz, to w końcu jednak coś zupełnie innego, ale ja tak rozmyślam czy emma nie jest córką brandona jamesa, to że miał obsesję na punkcie jej matki, to wiemy, no i historię znamy tylko z punktu Noah który oczywiście za wiele nie wie, tyle ile jest legendy, a sama matka Emmy też za dużo nie powiedziała, nie wiadomo czy może się coś nie wydarzyło jeszcze to "twoja fałszywa rodzina", "matka która jest dziwką", tak wiem, to mógł być zwykły poprostu taki tekst, no ale kto wie.
Ja też podejrzewam kierana, np: jak już mówiłem kieran i jego ojciec szeryf, chociaż jedyne osoby które nie były widoczne podczas morderstwa riley kompletnie to Kieran i Audrey (nie wiem czemu tutaj jest taki błąd i pisze Aubrey, skoro Audrey jest poprawne, Audrey jest na IMDB, jak i wielu innych portalach i stronach a nawet na oficjalnej stronie mtv scream pisze Audrey, więc nie wiem czemu ktoś tu popełnił taki błąd).