Serial opowiada o "zakazanej miłości", bliskości między głównym bohaterem, monarchą a zwyczajnym chłopakiem. Bycie gejem w takiej sytuacji jest trudne. Co w tej sytuacji jest ważniejsze - czy uczucie, czy pozycja i związane z nią konsekwencje?

Zacznę od plusów, w których ująłem też myśli innych z komentarzy. Bardzo podobała mi się w serialu autentyczność. Bohaterowie wyglądają na swój wiek, nie są kreowani na idealnych, pokazani są ze wszystkimi niedoskonałościami, pokazana jest ich niezręczność w zachowaniu i prawdziwe problemy.

Sceny bliskości nie były przedstawiane nachalnie, jak to w podobnych serialach, jak "Szkoła dla Elity". Tak dobrze, że miło się oglądało. Jednak oglądając ten serial czegoś mi brakowało. Chodzi o dynamikę i napięcie, tak że chcę się obejrzeć odcinek za odcinkiem. Jest dobrze, ale jednak czuję niedosyt. Z innych seriali wiem co to za uczucie, gdzie aż chce się obejrzeć kolejny odcinek serialu, a tutaj tego nie było.

Bohaterów nie ma dużo jak właściwie by się wydawało. Łącznie jest pięciu, dlatego uważam że skoro jest tak mało bohaterów mogli być pokazani nieco bliżej, chociaż nie jest źle pod tym względem. Po prostu brakowało mi takiej większej bliskości pomiędzy innymi bohaterami.

Serial miło mi się oglądało, wczuwałem się w uczucia bohaterów. Jest dobry, ale nie najlepszy, dlatego myślę że 7/10 to uczciwa ocena wobec niego. Czekam na 2 sezon i na decyzję głównego bohatera - co okaże się dla niego ważniejsze - uczucie czy pozycja.