Szkoda, szkoda, szkoda... Serial mógł mieć potencjał, pomimo mnogości ekranowych motywów wampira, czarownicy, demona etc, jak się okazuje nadal w temacie można zrobić ciekawa fabułę, niestety tworcy polegli - piękne, surowe angielskie pejzaże i architektura mieszają się z lichą gra aktorska, pomimo mojego uwielbienia dla nadal czarującego mimo upływu lat Matthew Goode postać wampira płytka, jednowymiarowa. Główna bohaterka Diana w końcu trąci widza irytacją i tak naprawdę ciężko napisać o niej coś pozytywnego - niby jest, ale daleka od wyrazistości i nie wzbudzająca sympatii widza. Serial charakteryzują szybko zmieniające się obrazy co w konsekwencji powoduje absolutny brak emocji, uczucie między bohaterami bierze się z nikąd. Widowisko dla tych, którzy nie oczekują w przeciwieństwie do mnie refleksji i gdy na emocjach.