Zapowiadało się obiecująco a tutaj z odcinka na odcinek jest coraz gorzej...
Tempo akcji powolne i do przewidzenia, brak nagłych zwrotów. Dialogi na poziomie brazylijskiej telenoweli. Ale najgorsze w tym wszystkim jest aktorstwo. Mathew Goode - gdzie właśnie dla niego zaczęłam to oglądać - robi takie głupie miny, że nie wiem czy się śmiać czy płakać. Wygląda strasznie - zwłaszcza w momencie jak ma pokazać jak bardzo się wkurzył. A o głównej bohaterce już nie wspominając. Przy tym serialu to Pamiętniki Wampirów powinny dostać Oskara:)
bardzo się zgadzam. nie oglądaj piątego odcinka w takim razie. JEST TAK POWOLNY NIC SIĘ TAM NIE DZIEJE... a myślałem, że będzie akcja, intryga, magia, napięcie. a tu dupa. dawno nie byłem tak zawiedziony..