Popieram, zmarnowany potencjał. Całość zamiast coraz bardziej mnie wciągać to mnie coraz bardziej nudzi. Postacie głównych bohaterów o matko, totalnie bez charakteru i osobowości.

Zmierzch dla znużonych 30 latków albo mhroczny harlequin :) dobrze, że obecność Teresy osładza gorycz tej beznadziei .

Ja wymiękłam, to jest gorsze niż Zmierzch. Faktycznie podchodzi pod harlequin dla mocno znudzonych "twilight moms".

Co to jest ostatnio za moda na mogące chodzić w pełni słońca wampiry? W grach komputerowych pierwszą taką sytuację kojarzę z "Obliviona" gdzie pożywianie się raz na dobę dawało twojej postaci możliwość przebywania na słońcu. Im dłużej głodowałeś tym większe obrażenia zadawało Ci słońce. Tutaj "wampiry" nie tylko nie unikają słońca ale równie dobrze by mogły wyjść na plażę i się opalać.

Pomijam niemal nachalną już homopropagandę i wychowywanie dzieci przez lesbijki.

W tym ostatnim akurat ni ma nic dziwnego. Takie rodziny są na całym świecie, choć w Polsce tego nie widać.

Mam podobne odczucia "Zmierzch", tylko ze bohaterami są dorośli, a nie nastolatkowie. Diana równie tępa jak Bella, nawet usta tak samo rozchyla. Wymiękłam po czwartym odcinku.