Oglądałam, ale prawie nic nie pamiętam i nie mogę się odnaleźć w tym, co dzieje się w 2. sezonie. Nie ma niestety żadnego przypomnienia w 1. odcinku 2. sezonu, a nie mam aż tyle czasu, żeby oglądać od początku i sobie przypomnieć.
Pamiętam tylko, że chłopak umiera w trakcie obywania kary na skutek wstrząsu anafilaktycznego, co było przez niego częściowo zaplanowane, ale w odpowiednim momencie miał dostać adrenalinę. Osoba (inny chłopak?), który był w nim zmowie wystawił go i ukrył (?) pena.
Co się stało z tym zabójcą, jaki miał motyw, czy policja ustaliła prawdę?
Z góry dzięki <3
W zmowie z ofiarą - Simonem - był Jake (chłopak Addy), z którym przyjaźnili się w dzieciństwie i który "wyzwał" Simona, żeby przeprowadzić całą akcję. Z jego strony to była zemsta na Addy, która go zdradziła, o czym powiedział mu Simon (pozostali byli "ofiarami" Simona) i której chciał zniszczyć życie oskarżeniem o morderstwo, ale niezbyt wyszło, bo dla policji intryga ze zmową "klubu morderców" okazała się zbyt skomplikowana, dlatego Jake ostatecznie postanowił wrobić w zabójstwo Nate'a, który miał kryminalną przeszłość.
To oczywiście wybitnie słaba motywacja do zabicia kolegi i pod koniec drugiego sezonu wyjdzie na jaw drugi powód oraz będzie aluzja do jeszcze jednego, ale ten pewnie poznamy w trzecim sezonie.
A co się stało z Jakiem - Addy podczas imprezy halloweenowej ukradła mu X-boxa (który pierwotnie należał do Simona, jego matka podczas pogrzebu syna pozwoliła Jake'owi zabrać coś na pamiątkę i Jake zabrał konsolę wiedząc, że prawdopodobnie Simon zostawił na niej zapis ich czatów i rozmów, w których omawiali planowaną akcję), uciekła do lasu razem z Cooperem (sportowcem), Jake miał pistolet i zaczął im grozić, że ich zabije jeśli nie oddadzą konsoli, wmieszała się jeszcze jedna osoba, dzięki czemu w szamotaninie pistolet wylądował na ziemi, podniosła go Addy i zastrzeliła Jake'a.
Biorąc pod uwagę nieudolność i stronniczość policji podczas dochodzenia grupa uznała, że nie uwierzą im, że zastrzelenie Jake'a było obroną własną, więc zepchnęli jego samochód z urwiska, ukryli zwłoki i sfingowali ucieczkę Jake'a do Meksyku (odnieśli też X-boxa do jego pokoju i podsunęli policji informację, że są tam dowody, w związku z czym policja dowiedziała się, że to Jake zabił Simona i uwierzyli, że Jake zwiał przez to do Meksyku).