Kiedy Margaret wyjeżdża, w scenie pożegnania na dworcu widać tajniaka, który potem ją zabił. Bergman na pewno wiedział kim jest tajniak.
I teraz pytanie: czy Waszym zdaniem tajniak, który doprowadza zatrzymania Margaret, a potem ją zabija, działał na polecenie Bergmana? W rozmowie ze swoim kumplem granym przez Niemczyka jest mowa o tym, że teraz będą aresztowania starej ekipy w UB. Czy Bergman chcąc zatrzeć ślady, a może z zemsty że nie chciała z nim być, zlecił zabójstwo Margaret? Czy może to była wymierzone właśnie przeciwko Bergmanowi? Nie mogąc tknąć jego samego, miał za silną pozycję, zabili Margaret?

Dziwne późniejsze zachowanie Bergmana wobec Zuzanny. W odcinku 3 kazał córce opiekować się nią, jakby jednak miał jakieś poczucie winy. W odcinku 6 w rozmowie z Zuzanną najpierw wypiera się romansu z jej matką, potem mówi tylko że matka została zastrzelona podczas próby ucieczki. Wyglądał w tej scenie jakby coś jednak ukrywał. Po obejrzeniu odcinka 2 skłaniałem się ku temu, że zabójstwo Margaret było uderzeniem przeciwko Bergmanowi. Po obejrzeniu do końca mam wrażenie, że to on je zlecił.