czy może mi ktoś wytłumaczyć jak rozumieć przedostatnią scenę kiedy Cassie budzi sie
sama i widzi, że Adam zniknął i zabrał zdjęcia swojej byłej dziewczyny, które Cassie
oglądała kilka godzin wczesniej? jak myślicie, dlaczego ona wtedy rozpłakała się? bo nei
rozumiem tej sceny. Ani po śmeirci Chirssa nie płakała ani nic.. ?
Ale to właśnie był moment, kiedy na Cass spadło wszystko na raz - właśnie śmierć Chrisa głównie, poza tym cała reszta, to, jak w jej życiu wszystko się rozpadło.
Do tamtej pory wypierała to wszystko, nie była w stanie się z tym pogodzić, więc próbowała o tym nie myśleć a póki była z Adamem, miała jakąś motywację by się trzymać i nie była zupełnie samotna. Kiedy on ją zostawił, Cassie poczuła się zupełnie opuszczona i już nie dała rady dłużej udawać przed samą sobą.
Byli z Chrisem bliskimi przyjaciółmi, poza Sidem kochała go najbardziej i nie była w stanie się pogodzić z jego stratą. A miała taki charakter, że kiedy sobie nie radziła, uciekała od problemu.