Co sądzicie?
Jak oceniacie?
Jak dla mnie to jeden z lepszych odcinków 2 generacji zaraz obok 4x03 ; )
Zaczynam się przekonywać co do Katie.
Jak dla mnie troche za bardzo 'wymuskana' Effy. Ale odcinek bardzo fajny. Emily troche wariuje, niestety - tym razem to Katie wyszła na tą rozsądną.
Eff się rozkręca, Katie miło mnie zaskoczyła, podsumowując ten odcinek to lubię ją :d
Nie podobal mi sie ten odcinek, jakos nie przekonal mnie do siebie ;( i jakos nie polubilem po tym odcinku Katie bardziej, dalej wydaje mi sie jedna z najmniej barwnych postaci. A tak poza tym to sezon 4 jest wyjatkowo slaby... brakuje mi takiego elementu wiazacego ten serial, jak bylo to w poprzednich seriach, jakos nie czuje sie tego ze wszystkich bohaterow laczy jakas wiez, to raczej teraz serial o indywidualnych postaciach... a kazdy epizod mowi o kims innym
Mój ulubiony odcinek 4 sezonu. Bardzo polubiłam Katie i uważam, że jest jedną z najbardziej wartościowych postaci tej generacji.
nuda, nuda, nuda.
myślałam, że będzie coraz lepiej i się zawiodłam.
gdzie te skinsowe imprezy?! gdzie ten raveowy klimat?!