PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=378865}

Kumple

Skins
2007 - 2013
7,8 89 tys. ocen
7,8 10 1 89112
7,2 13 krytyków
Kumple
powrót do forum serialu Kumple

Kiedy już myślisz, że nic nie jest w stanie pobić poprzedniej ekipy, że nic nowego już się nie
da wymyślić, twórcy Skins udowadniają, że da się zrobić serial jeszcze lepiej.
Kiedy zaczynał się trzeci sezon, zmieniała się ekipa, zaczynała go oglądać z myślą: no ale
jak to, inna ekipa, a gdzie poprzednia ekipa? Przecież to ich pokochałam, innych już nie
będę umiała! Jednak okazuje się, że każda kolejna ekipa daje się pokochać, każda na inny
sposób, za każdą będę tęsknić, każda postać, choćby nie wiem jak była denerwująca na
początku, to będzie taki moment w serialu, że pokocha się ją w jednej sekundzie i to na
zawsze.
Skins - kocham was, nie kończcie się nigdy

anika1983

Wszyscy tak narzekali, kiedy pojawiły się zdjęcia aktorów piątego sezonu, że lipa, dno.. Ja w sumie też podchodziłam do tego trochę sceptycznie pomyślałam, że obejrzę tylko z mojej miłości do skinsów ^^
A kiedy już odpaliłam, to nie mogłam się oderwać, naprawdę świetny odcinek nie mogę się doczekać następnego ; < !

alaviva

Zgadzam się. Sria 5 zapowiada się super. Widziałam sceny z przyszłych odcinków i wiem, ze są dobre!

alaviva

Co do słowa zgadzam się z alavivą. Też miałam na początku takie samo podejście, że 5 sezon Skinsów będzie marny, a tu proszę.. miłe zaskoczenie <3

anika1983

dla mnie 3 i 4 sezon był najlepszy, 1 odcinek 5 sezonu dla mnie kompletna kapa, no ale zobaczymy jak to bedzie dalej;p

justinessss

Genialny pierwszy odcinek 5!
Oczywiście nic nie zastąpi ekipy 1&2, a 3&4 nie mogłam zdzierżyć.

Fresh start: )

anika1983

Osobiście nie uważam aby sezon 3 i 4 był beznadziejny wrecz przeciwnie... oczywiscie 1 i 2 wymiataja ale 2 generacja tez jest niesamowita co do 1 odcinka 5 sezonu... osobiscie spodziewalam sie wiecej akcji ale mam nadzieje ze sie rozkreci bo to chyba w skinsach jest najlepsze - szokowanie

madzia15_lol

Też nie rozumiem dlaczego wszyscy narzekają na ten 3 i 4 sezon .. Jak dla mnie skins to skins, bez różnicy która obsada, zawsze jest ogień ;D

alaviva

a moja ulubiona jest gen 2 a 3? odcinek franky mnie nie zachwycil bylo ok ale bez zadnego kopa ktory byl w 1 odc 3 sezonuu

anika1983

i tak, po 4 sezonach pojawiła się wreszcie postać, w której się zakochałam. Franky jest niesamowita.
A co do generacji nr.2 to jakoś mnie nie przekonywała, odniosłam wrażenie, że wszystko kręciło się wokoło Effy... no i to co się tam działo zrobiło się jakieś naciągane i nierealne....

greywalker

Wg mnie Skinsy mają to coś, że mogą spodobać się każdemu, w każdej generacji osoby dobierane są w taki sposób, aby poszerzyć potencjalne grono odbiorców. Może mówię to trochę na wyrost, bo dopiero co kończę 4 sezon, ale każdy z nas znajdzie tutaj swojego ulubionego bohatera, historię którą będzie przeżywał i mimo tak małej ilości odcinków, zżyje się ze Skinsami xD
Ja na wszystko patrzę przez pryzmat pierwszej generacji, która była dla mnie najbardziej realna, najciekawsza, miała od początku prawdziwą, zgraną ekipę. No i najlepszych bohaterów z Cassie i Chrisem na czele i to raczej się nie zmieni, choćby nie wiem jak dobre były kolejne sezony, zawszę będę je porównywał do pierwszej generacji ...

anika1983

hmm ja tam jestem fanka dwóch pierwych sezonów. 3 i 4 ok.. a ten odcinek pierwszy w 5 sezonie - dno.

behind

po obejrzeniu 1 generacji, dlugo sie zabieralem za 3 i 4, ale co sie okazalo ze w sumie po dosyc slabym sezonie 3(prucz paru swietnych odcinkow) pojawil sie niesamowity sezon 4 w ktorym sie zakochalem. Jednak przezwyciezyc niechec do nowych bohaterow pomogla mi postac Effy i Pandory. W 5 niema nikogo, i przypomina mi film z Lindsay Lohan kiedy musiala sie uporac z "wrednymi dziewczynami", a co do nowej glownej bohaterki, brytyjczycy chyba zabradzo pokochali La Roux.

anika1983

A jak uwielbiam Franky - to jest tak dziewczyna, która widać, że zagubiła się w świecie, nie wie co ze sobą począć, a jak przyjdzie co do czego to
[SPOILER] chce się postawić Mini, ale jednak nie potrafi [SPOILER]. - Z życia wzięte;).
Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka.


A w porównaniu do poprzednich generacji to ja mówię jak większość: Pierwszej mi nic nie pobije. Byli tam bohaterowie, których uwielbiałam: Maxxie, Sid, CHRIS!, Cassie, Anwar, a także pary, które były idealne: Jal&Chris, Sid&Cassie, nawet Tonego nie potrafiłam sobie wyobrazić bez Chell.. Świeżość w serialu. Brak cenzury. Otwarte zakończenie - coś nowego (bardzo rzadko spotyka się takie rozwiązania w serialach dla młodzieży, o ile w ogóle). Aaa i trzeba jeszcze wspomnieć o nawiązaniach do POLSKI, to był niezły ubaw przecież;-). I Effy w pierwszych dwóch sezonach była jakaś taka bardziej "Effowata":)..

Drugą generacje pokochałam na swój sposób - nieco mniej, ale jednak. A poza tym kocham pierwszy odcinek, bo można wyłapać nawiązanie do poprzedników: Tonego czy Sida (co było dla mnie małym - pozytywnym - zaskoczeniem!).. Zżyłam się także i z nimi, ale jakoś te dwa następne sezony nie wywarły na mnie jakiegoś większego wrażenia, niż te dwa pierwsze..

A teraz zobaczymy co z trzecią generacją. Jak już wspomniałam, zaczyna się ciekawie i bardzo spodobała mi się postać Franky, Richa, Grace.. A czy wyrosną na moich ulubieńców, jak poprzednicy (chodzi mi tu o 1. gen of course)? Czas pokaże..

chae

cóż... w 1G uderzyła mnie zgrana paczka, podobało mi się jak Tony dzwonił do wszystkich, jak wszystkich znał i wgl...
teraz mamy przedstawioną dziewczynę, która jest w nowym środowisku, cóż... mam nadzieję, że szybko będzie jakaś paczka, bo szczerze podobało mi jak szybko tam się rozkręciła akcja, a tutaj chyba będzie troszkę wolniej wszystko szło...

Elisa123

No tak, tak zapomniałam o zgranej paczce! Druga generacja bądź co bądź też była zgrana (to jak pomagali Cookowi, aby nie wpadł w ręce policji, pomimo tych wszystkich rzeczy, które robił wcześniej ;-) ). Ach kocham SKiNSÓW!

chae

A mi jeszcze brakuje party Skinsów, tych z pierwszej generacji of course xD

gambitx7

Serial jest genialny. Wreszcie możemy obejrzec coś prawdziwego, coś co widzimy wokół nas na codzień, lecz w roli obserwatora. Zero sztucznych, zawsze zadbanych, dobrze wychowanych dzieci z wyimaginowanymi problemami tylko szara rzeczywistośc + świetna dawka humoru. Nie można zapomniec oczywiscie o języku, który w takim stopniu rzadko pojawia się w serialach młodziezowych, a jednak słyszymy go na każdym rogu ulicy;p. 1 i 2 sezon świetny, 2 i 4 to moim zdaniem mistrzostwo. W 5 sezonie już czegoś mi brakuje, chociaż mam nadzieję, że sie rozkręci. Ten serial uzależnia! Pozdrawiam fanów skins.

gambitx7

Abstrahując wytłumaczcie mi dlaczego tylu osobom nie podoba sie seria 3 i 4 ????

inkeri

sama się zastanawiam. Pierwsza generacja może jest trochę lepsza, ale mi ciężko zdecydować którą wolę. Wszyscy się chyba nastawili, że będzie powielany klimat i schematy, a ja uważam, że to dobra decyzja, żeby pokazywać nowe generacje w nowy sposób. Staram się nie porównywać generacji, poprzednie były świetne, najnowsza też całkiem dobrze się zapowiada, jeszcze się nie wciągnęłam, ale myślę, że to tylko kwestia czasu :)

inkeri

Ja nie powiedziałem, że druga generacja mi się nie podoba, wręcz przeciwnie jest super. Jednak problem w tym, że na tle pierwszej generacji wypada może nie tyle blado co słabiej. Oczywiście każdy ma swój gust, różne priorytety i inaczej postrzega serial, ale dla mnie pierwsza ekipa miała to coś, pewnego rodzaju magię, chemię między postaciami. Problemy z jakimi się spotykali były bardziej realne, same postacie wydawały się rzeczywiste, z krwi i kości, nie tak naciągane jak w generacji 2. Nawet taka Effy podobała mi się niezmiernie bardziej w pierwszych dwóch sezonach, później jej postać została zatracona, przekoloryzowana, tak jakby twórcy nie wiedzieli co z nią zrobić ...
Ktoś też napisał, że w pierwszej generacji potrzebne byłe wszystkie postaci, w drugiej już nie koniecznie, tu też się zgadzam, bo dla mnie np. Tomas i Katty'e były postaciami słabymi, a w 1 gen. nie wyobrażam sobie by kogoś zbrakło, wszyscy byli potrzebni dzięki czemu koniec drugiego sezonu to taka emocjonalna ekstaza, apogeum uczuć, przy czym właśnie w tym aspekcie 2 gen. Skins wypada gorzej niż blado. Oczywiście to moje, subiektywne zdanie na ten temat xD

Namaste

inkeri

Bo niektóre akcje i postacie były totalnie nierealistyczne.

jack19

A mogę wiedzieć o które akcje i postacie Ci chodzi;-).

Ciekawi mnie czy myślisz podobnie..

chae

Przede wszystkim o Cooka. Przegięte były chociażby porachunki z lokalnym gangsterem, czy "rewolucja" w szkole. W sumie to aż tak mocno mi to nie przeszkadzało, bo to wciąż jest Skins, ale nietrudno zauważyć, że 2. generacja była gorsza od poprzedniej.

jack19

Dobre jeszcze było jak Effy prawie zabiła Katie :D Na dodatek nie poniosła żadnych konsekwencji...

jack19

Tak myślałam, że napiszesz Cook'a;).
Effy nie poniosła konsekwencji, ale Cook to mistrz bo uciekł z więzienia - bo to było więzienie, prawda?
W pierwszej generacji jakby się uprzeć to też można byłoby znaleźć całą masę nierealnych sytuacji (chociażby wycieczka do Rosji) - ale to urok Skinsów :).

anika1983

No i jeszcze zapomniałem dodać, żę tylko pierwsza generacja mogła zrobić takie party, niestety ani druga tym bardziej trzecia nie dorastają w tym aspekcie pierwszej ekipie do pięt xD

http://www.youtube.com/watch?v=n-goQrS_xdc&feature=related

anika1983

Bardzo mi się to podoba że zmieniają ekipy, niedosyt jest lepszy niż przesyt ;) Szczególnie widać to na przykładzie innych seriali które kiedyś były dobre, a teraz są bardzo nudne i oglądam je już tylko z przyzwyczajenia (np. Plotkara). W skinsach nie ma czegoś takiego, trzymają poziom. Trzecia generacja zdecydowanie na + :))

zabarox

właśnie, twórcom plotkary skończyły się pomysły, już niestety nuuuda

anika1983

kazda generacja jest inna, do pierwszej mam najwiekszy sentyment bo byli PIERWSI, ale kolejne tez nie sa zle, ciesze sie ze kazda generacja jest zupelnie inna, mam wrazenie ze najostrzej bylo w 3 sezonie, piaty jest o wiele lagodniejszy poki co, ale to nie znaczy ze zly, zreszta juz pokochalam trojke z bohaterow: Alo, Grace i Rich:-)

anika1983

Bohaterowie 3 generacji są zdecydowanie wyraźniejsi niż poprzedniej czyli drugiej. W końcu jest więcej normalnych wątków, a nie tylko libacje alkoholowe i narkotyki. Ale pierwszej póki co nie pobili :)

Gimer1992

Trzecia generacja w ogóle jest zdecydowanie lepsza niż druga! W drugiej mieliśmy tylko nieciekawą bandę seksoholików i ćpunów, pozbawioną głębszych portretów psychologicznych, za które uwielbiam pierwszą generację.

Goku

Jak dla mnie postaci w drugiej generacji same w sobie nie były złe, ale dostali poprostu beznadziejną fabułę z kilkoma tylko dobrze poprowadzonymi wątkami.Trójkąt Eff-Freds-Cook, czy telenowela pomiędzy Naomi i Emily w 4 serii były poprostu nudne i mało oryginalne.Plus całkiem nieprawdopodobna historia z psychopatycznym terapeutą Effy na końcu.Można to było poprowadzić o wiele ciekawiej, zmarnowali trochę potencjał postaci.
Nowa generacja narazie mi się podoba.Wydają się dużo bardziej realni i ich problemy są bardziej bliskie prawdziwemu życiu.Najlepsze jest to, że jak narazie nie powielają schematów, mamy całkiem różne postaci niż w poprzednich ekipach.Ale przynajmniej po tych 3 pierwszych odcinkach wydają się najspokojniejsi - mało alkoholu czy narkotyków, spokojne imprezy.

_malena_

Jeżeli chodzi o moje zdanie to będzie krótko i na temat:
PIERWSZA GENERACJA (1 i 2) : Jest oczywiście niezastąpiona, bo jest pierwsza i zapadła wszystkim w pamięć.
DRUGA GENERACJA (3 i 4) : O dziwo mi przypadła do gustu, były poważniejsze problemy niż wcześniej. Chociaż ta ekipa miała motto wyj*ebane, ale to z jednej strony fajnie, że nikt tam się nie przejmował za bardzo i żył chwilą.
TRZECIA GENERACJA (5 i 6) : Na początku jak zaczęłam oglądać to mi się nie spodobało, bo za bardzo podchodziło w taki serial tasiemcowaty, mniej skinsowy. Ale z drugiej strony pokazuje to bardziej realistyczne problemy... no ale zobaczymy co będzie dalej ;D

anotherstrange

Pierwsza generacja była świetna. Wszyscy odpowiednio do siebie dobrani charakterami, poglądami. Druga strasznie mnie wkurzała. Postać Effy straszliwie mnie denerwowała, nie mogłam jej zdzierżyć. Nasłuchałam się tyle dobrego na jej temat, ale mi nie przypadła do gustu ani troszkę. Za to Naomi i jedna z bliźniaczek były świetne :)) No i sezon 5....pierwszy odcinek niesamowity! Franky jest świetną postacią. Myślę, że wywoła sporo świetnych wątków w tym sezonie ^^,

Gred_and_Forge

Ach! Z podekscytowania zapomniałam języka w gębie i moje słownictwo w poprzednim poście stało się wyjątkowo ubogie.

anika1983

Obsada z 1/2 sezonu sprawiła, że zakochałam się w tym serialu i stał się on moją obsesją.
Kolejnie do ekipy z 3/4 na początku niezbyt mogłam się przekonać, jednakże kolejne odcinki przekonały mnie do nich.
Trzecia generacja jednak wydaje mi się lepsza od drugiej. No i dobrze, że w końcu w Skinsach jest ktoś taki jak Rich :)

bitziol

1 i 2 generacja różnią się od siebie bardzo, ale to moim zdaniem dobrze. W 1 i 2 sezonie pokochałam Cassie z tym jej "ohh, łał" w 3 i 4 sezonie moim zdaniem Naomi wymiata razem z Emily. 3 generacji jeszcze nie zaczęłam oglądać, ale widzę, że większość pisze na +. Pzdr fanów!

bitziol

Sezon 5, póki co, mile zaskakuje.

Pierwszy i drugi zauroczyły mnie dzięki świetnym postaciom. Trzeci to był niemalże cios w genitalia. Cały urok uleciał, ekipa wynaturzona, tak jak ich problemy, fabularnie kiepsko, a całość zakrawało o auto-parodię (w sumie nawet nie zakrawało; było nią). Z czwartym sezonem było już lżej, bo wiedziałem czego się spodziewać i nie oceniałem przez pryzmat pierwszej generacji.

Teraz przyszedł sezon 5, wraz z nim nowe twarze i kontynuacja, jak mnie się wydaje, koncepcji z sezonów 1 i 2. Póki co jest dobrze, nawet bardzo. Oby tylko utrzymali poziom i nie wymyślali wątków z dupy wziętych, jak w 3/4.

anika1983

Tak było z 3 sezonem, 5 to totalne dno.

bulbaa

pierwsze 3 sezony genialne 4 moze byc ale co teraz puszczaja to jest jakis zart. franky nie akceptowany dziwolag ktorej nikt nie lubi a na drugi dzien kreci blanty jak zawodowy diler, nie wspominajac o tym ze proboja z nia zrobic na sile "delikatna" a rzuca "f*ckami" jak malo kto. bez jaj ale jak to sie ma do realnosci ? problemy mini i liv jak z tandetnego filmiku dla 13latkow. poki co zadna postac nie przypadla mi do gustu.
z ciekawych watkow jak choroba chrisa, sytuacja w rodzie cooka, lesbijska milosc, roznice kulturowe Anwara zrobili problemy milosne nastolatek bez mozgu, brak slow.

n0ah

Po pierwszy odcinku 5 sezonu byłam dobrej myśli, bo myślałam, że się rozwinie ale po 4 epizodzie stwierdzam, że to totalna pomyłka. Jak dotąd jedną rzeczą, która mnie zaskoczyła było to, że SPOILER Matti bzyknął Liv KONIEC SPOILERA. Zresztą, jak już ktoś wspomniał, ekipa z 5 sezonu ni jak ma się do tytułu i całej idei. Poprzednie, a zwłaszcza pierwsza była fajna przez to, że pomimo imprezowania, pijaństwa, szaleństwa, dragów i seksu to byli naprawdę fajni ludzie, którzy skoczyliby za siebie w ogień. W ostatecznym rozrachunku byli po prostu dobrzy. A tu to jakiś koszmar. Jeśli doczekamy się 4 ekipy to mam nadzieję, że twórcy powrócą do pierwotnego założenia. Teraz to przypomina polską literaturę współczesną czyli postacie z głębią psychologiczną i gówno nie akcja. W 2, 3 i 4 odcinku na dobrą sprawę nie wydarzyło się nic emocjonującego.

anika1983

Moim zdaniem 5 sezon jest SŁABY. Może później się rozkręci. Mam wielką nadzieję. Po pierwszym odcinku (który moim skromnym zdaniem był bardzo dobry) nastąpiło rozczarowanie. Drugi odcinek - nuda, zero akcji i wszystko mega przeciągane. Właśnie się zabieram za obejrzenie odcinka o Liv. Mam nadzieję, że będzie dobry -.- Szkoda by było gdyby cały sezon był tak słaby, bo tak długo się czekało na nowych "Skins'ów" :)

anika1983

Ja nie narzekam, gdy obejrzałam jeden odcinek Skins US( nie mogę nawet patrzeć na nową Michelle, ani Tony'ego wszystko tam jest takie sztuczne!) od razu doceniłam druga i trzecią generację! :D

Ciuszek

Trzecia generacja jest zdecydowanie lepsza od drugiej, postacie są bardzo wiarygodne. Po obejrzeniu pierwszych odcinków 3 sezonu nie byłam przekonana ani do bohaterów ani do fabuły (lubiłam tylko JJ i Emily, potem Cooka. Effy mnie wkurzała) Podoba mi się, że w 5 sezonie nie ma na okrągło chlania ćpania i seksu. To by nie było realistyczne.
5 sezon mnie wciągnął decydowanie TRZYMA POZIOM :)

kaska_111

Wszem i wobec informuję, że 5 seria to kompletne DNO. Z niemałymi mękami wytrzymałem do połowy 3 odcinka, więcej nie chce. Kompletnie spartolili robotę. Bohaterzy to jakieś kompletne "pisdefki", ten cały metal, rudy, frankie. Generalnie "laski" to porażka. Ale to tak nawiasem.

HerradiChn

no w sumie masz racje, lepiej żeby wszyscy bohaterowie byli dokładnie tacy jak 1 generacja, wyglądali tak samo i zachowywali się tak samo, wtedy na pewno byłoby ciekawie. Różnorodność i oryginalność jest dla "pisdefek" ; )

greywalker

Twoje argumenty są bardzo kiepściutkie. 2 generacja udowadnia, że da się zrobić "fajnych" skinsów bez obecności bohaterów z pierwszej części.

HerradiChn

racja, najmocniejszym argumentem jest stwierdzenie, że ktoś jest "pisdefką" ; )

greywalker

gość ma rację, 5 sezon to kompletne dno. Serial Skins kochałem za więź pomiędzy przyjaciółmi, a teraz zrobili serial o indywidualnościach których nikt nie lubi. Słabe strasznie.

gawro1

Ale taka prawdziwa "paczka" przyjaciół była tylko w 1 generacji, w generacji 2 też tego nie było, już nie wspomnę o tym ze Effy prawie zabiła tę rudą : O