dobry serial mimo że popada w skrajnosc jeśli chodzi o obraz młodziezy ale mysle że to celowy zabieg aby pokazac jak można sie stoczyc, jakich mozna nabawic sie problemów postepujac tak w zyciu.
widzimy grupke żałosnych nastolatków i nie chcemy tak zyc widzac cos takiego z perspektywy-taka moja opinia
Mam zamiar obejrzeć ale jakoś nie jestem przekonana. Może i będzie fajny ale tak jakoś no nie mogę się przełamać.
polecam, wczesniej widziałem ten seria w urywkach ale od wczoraj ogladam go od pierwszego odcinka i powiem Tobie że to nie strata czasu. Film powiniem byc przestroga zarówno dla rodziców jak i dla młodzieży.
wątpię żeby ktokolwiek z fanów serialu traktował to widowisko jako przestrogę. Uwidacznia się to w idolizacji bohaterów, próbach odtwarzania stylu życia, ubierania się, a także w serii hedonistycznych imprez, które już nawet wchłonęły nazwę SKINS jako definicję. Może i jest to straszak dla rodziców, ale nie dla młodzieży. Oglądając kumpli będących ze sobą na dobre i na złe, w cugu i w rzeżączce tak naprawdę chcą swoim życiem odzwierciedlać takie sceny. W dzisiejszych czasach, kiedy zanikają relacje międzyludzkie, dzieci odnajdują antidotum na samotność w używkach, ułatwiających im 'kontakt' z innymi. Skins to tragiczny podręcznik młodzieży, nie doszukujmy się w tym niczego głębszego. Propaguje szaleństwo za młodu, wcale tego nie obnaża ani nie ośmiesza. Jeśli nawet takie miało być założenie, że przekaz jest przestrogą, to minęło się to z celem o co najmniej milę.
+nie lubię kiedy ktokolwiek sam o sobie wypowiada się jako 'inteligentny'. Albo 'Inteligentni zauważą' czy 'tylko inteligentni zrozumieją przekaz'
"dla inteligentnych"taka moja opinia.
dlatego ten film jest od 18. lat ponieważ 15latek go nie zrozumie.
w takim razie jest dla starszych, niekoniecznie inteligentnych. Nie widzę w tym serialu niczego, co mogłoby posłużyć za pożywkę dla nadprzeciętnego umysłu, żadnych szerszych nawiązań do literatury, kultury czy czegokolwiek, ot papka zapewniająca niską rozrywkę. W tym niezapadającym w pamięć gniocie nie ma żadnej uciechy dla widza z oczekiwaniami.
a znasz kulture angieska? może i jest jakieś nawiązanie..
niekiedy tzreba cos pokazać drastyczniej aby dotarło do widza
haha fakt, są nawiązania do rzeczywistej, współczesnej kultury brytyjskiej, chociaż to dość przerażające ;D
no tak, z tym się zgodzę jeśli mówimy o pop-kulturze.
a ile odcinków obejrzałeś?
jestem rodzaju żeńskiego. Obejrzałam wszystkie odcinki UK. Przed maturą potrzebowałam odmóżdżenia :D
dla mnie młodziez tego gówna nie powinna oglądac,czyli dzieciaki do lat 17.ogladalem ten serial z młodymi ludzmi i im imponowało wszystko sex,dragi i inne gówna. wiec ten film powinni ogladac ludzie po maturze wtedy młodzi ludzie inaczej zaczynaj myslec,no bo co moze powiedziec dziecko w wieku 14-15 lat,dla nich są Ci ludzie z filmu priorytetem daje filmowi 8/10 bo ja go zrozumialem i jakie przesłanie niesie ten film
wyznaczenie granicy wieku nic nie daje, to, jak ktoś postrzega coś, co widzi nie zależy od tego, czy jest w gimnazjum czy skończył liceum. Ale zgodzę się, że filmu nie powinny oglądać dzieci w znaczeniu mentalnym.
dlatego ja tez poprawilem ocene na 8 gdy obejrzalem więcej odcinków.
film pokazuje wiele prawdy o naszym życiu-do czego moze prowadzic miedzy innymi zachwianie wartosci w rodzinie, wypaczenie pojecia miłosci i szacunku.
niestety znalazła sie grupka osób którym coś takiego imponuje i nie widza że scenarzyści pokazują jacy ci mlodzi ludzie są samotni i jakie przez to wynikaja problemy.
skad to ja znam miniek93 .mam kuzynke w wieku 15 lat i jej rodzice tylko forsa i forsa. a ona sie zmienia diametralnie,wystarczyło tylko 4 miesiące. najpierw kolczyk w pepku teraz włosy, ale akceptuje to i duzo jej tłumacze czasmi musze wspak tlumaczyc bo to pokolenie odbiera wszystko inaczej ale daje rade ,zeby mi młoda nie zeszła na zła droge.A rodziców jej to bym zabil matka praca,kochanek a ojcie praca i pantoflarz. kur@a .a młoda mi sie moze stoczyc ,musze trzymac reke na pulsie
Jeśli chodzi o nawiązania do literatury to mamy je już w pierwszym odcinku. Wystarczy zerknąć na okładki czytanych przez Tonego książek. I nie, z pewnością nie są to pozycje z brytyjskiej kultury popularnej. Tony czyta Sartra oraz Tako rzecze Zaratustra Nietzschego. Jeśli liznęło się trochę filozofii to łatwo zauważyć według jakich zasad postępuje Tony, co więcej, jest konsekwentny i wierny ideologii, którą wyznaje. Zresztą podejrzewam, że hedonizm, jako nurt w filozofii wszystkim jest raczej znany.
Az trudno mi uwierzyc, ze sa osoby, ktorym ten serial sie nie spodobal.
Nasuwa sie wiec pytanie, jaki serial w takim razie podoba sie tobie/wam?
O wybitnosci ''Skins'' mozna by napisac mature.
-poczynajac od swietnych dialogow, ktore sa typowo...ekh ludzkie, ze sie tak wyraze.
*Sa przeklenstwa, ktore w zasadzie wystepuja w kazdym zdaniu (tak jak w zyciu)
*postacie czasami mowia rzeczy, ktore nie maja najmniejszego sensu, badz w kazde zdanie wplataja swoje slowka (''wow'', ''sweet'')
-jeden z najmocniejszych argumentow, ktory przemawia na korzysc serialu. Mianowicie postacie. Wszystkie rozbudowane do granic mozliwosci, Kazda nietuzinkowa. Rozniaca sie od siebie.I co jest jeszcze ciekawe? Ze ciezko jest sie z jakims bohaterem utozsamic, poniewaz nie ma ''dobrych'' oraz ''zlych''. Postepuja czasami zgodnie z naszymi przekonaniami, czasami nie do konca Poza tym aktorzy sa tak autentyczni, ze gdy ktos wymiawa ''Kocham Cie'' po prostu wierze w to. Mam wrazenie jakby naprawde tak myslala/czula.
-Kontrowersyjnosc, ktorej niestety brakuje w amerykanskich (czy jakichkolwiek innych) produkcjach.
Szczerze, z kazdym odcinkiem Skins, Dexter zaczyna przypominac bardziej bajeczke.
Jak na razie starczy argumentow...
W kazdym badz razie.
Kazdy, kto interesuje sie filmami, powinien docenic to arcydzielo.
Nie wiem czy powstal juz film/serial, ktory zaslugiwalby na ocene 1,wiec ludzie, ktorzy oceniaja ten serial w taki sposob sa po prostu smieszni.
Matura o Skins? To w takim razie bardzo niewiele :P ja absolutnie rozumiem, że komuś może się nie podobać, nie każdy przepada za obyczajówkami o nastolatkach. To, że bohaterowie posługują się mową potoczną, używają przekleństw i mówią rzeczy, które nie mają sensu, chyba raczej nie świadczy o wybitności tego serialu :P nietrafnym wydaje mi się również porównywanie Skins do Dextera - to seriale zupełnie inne, ba wydaje mi się, że z tych dwóch to właśnie Dex jest bardziej kontrowersyjny i wątpię, żebym musiała tłumaczyć dlaczego. Myślę, że Skins jest dobrym serialem (broń boże arcydziełem xP) ze zgoła innych powodów, bardziej lub mniej oczywistych.
No raczej swiadczy...
Nie ma podnioslych tekstow, pierdo*onego patosu i calej reszty
Bohater przed smiercia nie mowi cytowanych slow (ktore w znaczacy sposob wplywaja na zycie jakies postaci)
W duzym stopniu mozna to porownac do stylu jaki prezentuje Quentin Tarantino.
On takze ''nie szanuje'' postaci, po prostu umieraja. Nie ma... z reszta jak wyzej.
I tak sie sklada, ze ja podalem argumenty, a twoje ''Bron Boze'' raczej mnie nie przekonuje.
Nie wiem czy w ogole ogladasz Dextera, ale tylko glowny bohater jest kontrowersyjny, natomiast serial jako calosc zbytnio nie.
dokładnie, film nie mówi że młody człowiek ma się wyszalec na wszelki sposób ale przestrzega go przed tym .
mozna zauwazyc po pozytywnych komentarzach tego serialu (nie tylko w tym poscie) że ci ludzie są udźmi inteligentnymi i dojrzałymi i własnie tacy ludzie zrozumieja sens.
Znów chybione porównanie :P do Tarantino? Gdzie ty tam masz Tarantino? Filmy Tarantino robione są z dużym dystansem i z przymrużeniem oka. Tam śmierć nie jest na poważnie i nawet okrutne morderstwa nie wywołują w nas niepokoju i obrzydzenia - są pokazane w sposób atrakcyjny dlatego nie ma w nas ni krzty współczucia. Natomiast trudno nie utożsamiać się z bohaterami Skins, którzy w większości przypadków mają podobne problemy jak my. Kiedy umierają odczuwamy żal i współczucie wobec protagonistów właśnie dlatego, że ich charaktery zostały mocno zarysowane. Nie rozumiem więc dlaczego twierdzisz, że twórcy nie szanują swoich bohaterów. Plusem jest tu właśnie daleko posunięta psychologizacja postaci, u Tarantino nie zdążymy nawet poczuć więzi, bohaterowie giną zbyt szybko lub są mocno przerysowani. I oczywiście oglądam Dextera, jestem absolutnie na bieżąco - porównanie jest tu nietrafione, ponieważ Dex i Skins to zupełnie inny rodzaj kontrowersyjności. W Skins kontrowersyjne jest samo życie bohaterów i ich zatracanie się w imię ideałów, w które wierzą lub z powodu patologii społeczeństwa, które ich otacza. I tutaj tkwi mocny punkt serialu, nie bluzgi i mówienie bez sensu. Skins powinno się oglądać z dystansem, ponieważ cała ta otoczka imprezowo-narkotykowa jest na pierwszy rzut oka bardzo atrakcyjna i mogłaby młodych widzów bardziej zachęcić niż zniechęcić. Warto zwrócić jednak uwagę, że Skins pokazuje młodzież z problemami, która nie radzi sobie z otaczającym je światem i ucieka w świat pozbawiony problemów (co jeszcze bardziej piętrzy problemy). Studiując relacje bohaterów zarówno w pierwszej jak i drugiej generacji widać wyraźnie, że każdy z protagonistów jest samotny nawet wśród swoich przyjaciół. Można by powiedzieć, że cel każdego z nich jest raczej trywialny - ich życie kręci się wokół szukania miłości, ale jednak trzeba to rozumieć jako chęć odnalezienia szczęścia i uzupełnienie luk wychowawczych ze strony rodziców. I myślę, że to świadczy o tym, że ten serial jest dobry, ale to wciąż nie jest arcydzieło, wątpię, że można tak nazwać jakikolwiek serial.
Po 1. Dlaczego dla inteligentnych? Ten serial zarówno może oglądać 20latek/a jak i 15latka i nie trzevba być wcale inteligentnym żeby zrozumieć film. I nie zgodzę się z tym , ze to jest grupka żałosnych nastolatków. Ba! Nawet znam pare osób , którzy by chcieli żyć tak samo jak oni,być na podobnych imprezach i bawić sie tak samo jak oni - marzenie nie jednego nastolatka.
Ten serial pozwala też odkryć poniekąd siebie i znaleźć siebie wśród głównych bohaterów.