PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=378865}

Kumple

Skins
2007 - 2013
7,8 89 tys. ocen
7,8 10 1 89129
7,2 13 krytyków
Kumple
powrót do forum serialu Kumple

ma normalną rodzinkę? Każdy w zasadzie bohater albo nie ma matki/ojca, albo ma ale są oni zdrowo popieprzeni... trochę to dziwne, twórcy mogli wymyślić nieco inny problem niż rodzina.

Pauleta

Rodzice Maxxiego są normalni.

ocenił(a) serial na 10
asiakus

Rodzice Katie i Emily, chociaz borykali się z problemami finansowymi, nie odbiegali jakoś wyraźnie od przeciętnej rodziny..

ocenił(a) serial na 9
Vivasco

Jak na standardy skinsowych rodziców to tak, aczkolwiek przynajmniej w mojej opinii ich ojciec był jakiś dziwny, rodzice Maxxiego chyba faktycznie są najbardziej normalni

Pauleta

Maxxie mial matke, bo juz nie pamietam?
JJ mial bardzo normalnych rodzicow.

+ jak dla mnie tylko rodzice Cassie, Cooka, Naomi sa bardzo odbiegajacy od standardow, a no i rodzice Frankky, ale to z innych powodow.

ocenił(a) serial na 9
zlo_i_ciastka

Maxxie miał matkę, opiekowała się w jednym odcinku Tonym, a co do rodziców JJ, to jego matka jakaś taka śmieszna dla mnie była i jego ojciec cały czas czytał gazetę i miał wszystko w d..

ocenił(a) serial na 6
Pauleta

rodzice Maxxiego byli normalni, tak samo rodzice Franky (mimo, iż było to dwóch mężczyzn)

ocenił(a) serial na 6
Pauleta

No przecież o to chodzi w Skins. Jak dla mnie trudne warunki w domach, czasem patologiczne rodziny lub brak, któregoś z rodziców nadają temu serialowi tak oryginalny charakter. Zamiast kolorowego życia bogatych nastolatków, ukazana jest prawda bez żadnych cenzur, dlatego ten wzrusza i wywiera na większości widzów duże wrażenie.

ocenił(a) serial na 8
Pauleta

Całe Skinsy są przerysowane lub sparodiowane (ten gangestrski motyw w 2 generacji, już nie pamiętam jak się ten blondyn nazywał (jakiś szef mafiozo), im dalszy sezon tym coraz większe wyolbrzymianie i podkolorywanie różnych cech, wydarzeń. Dlatego taki ojciec JJ zawsze czytał gazetę i wszystko miał w dupie :)

ocenił(a) serial na 8
Pauleta

Nie ma czegoś takiego, jak "normalna" rodzina:) A w serialu pomijając kilka przerysowań, akurat ten wątek był bardzo ciekawy.

Tak jak pisano powyżej: Maxxie miał dobrych rodziców, Anwar też całkiem sympatycznych.
Bardzo, bardzo lubiłam Finchów, chyba nawet najbardziej ze wszystkich rodzin w Skins - mieli spore problemy z porozumieniem się, ale bardzo prawdziwe, i mimo to przez cały czas było widać więź między nimi. Podobnie rodzice Sida - rozeszli się, no i ich trójka się kłóciła, ale było kilka scen, w których bardzo było widać, że im na sobie zależy. Rodzice JJ-a też w sumie byli w porządku, w końcu radzenie sobie z jego chorobą nie było łatwe.
Czyli w sumie nie było aż tak źle z tymi rodzinami:)

ocenił(a) serial na 8
_malena_

Rodzice Maxxiego - trudno to stwierdzić, ale jego ojca przesadnie szanowali na osiedlu, co sugerować może jego ciemną przeszłość - sytuacja nazwania Waltera oszustem i jego następstwa. Z drugiej jednak strony wszystko wskazuje na to, że jest to już przeszłość, że skończył ze starym życiem, zatem można ich uznać za całkiem normalną i dobra rodzinę.

Rodzice JJ'a - ok dawali sobie całkiem dobrze radę, a właściwie to matka, ale ciężko uznać ich za całkowicie normalna rodzinę, i bynajmniej nie chodzi tyle o to, że JJ miał zespół aspergera, co o fakt, że jego ojciec również cierpiał na aspergera, co daje nam dwóch dysfunkcyjnych członków rodziny - syn oraz ojciec - oraz nadopiekuńczą matkę. Chociaż w tym przypadku nadopiekuńczość może nie jest to czymś szczególnie złym, ciężko to stwierdzić.

Herushingu

Rodzice Rich'a tez nawet byli spoko... po za tym że ich syn zwracał się do nich po imieniu xD

Pauleta

paradoksalnie Franky, któr miała ojców gejów miała najnormalniejszych rodziców ;p

BlueLips

no i rich miał normalnych rodziców. co do reszty - to chyba nikt

Pauleta

Mieszkam w Anglii i tutaj rodziny naprawdę tak wyglądają. Większość z moich angielskich przyjaciół ma tylko jednego rodzica lub ojczyma/macochę, poznałam też rodziców kilku z nich i oni serio ciągle przeklinają, mówią wprost o seksie i innych sprawach, młodsi mówią do rodziców kolegów po imieniu i wiele innych rzeczy. Taka tu jest mentalność. Dodam jeszcze, że młodzi Anglicy też zachowują się podobnie jak w serialu, ciągle uprawiają seks, ćpają, chodzą na imprezy, a w szkołach do nauczycieli mówią po imieniu (w zwykłych szkołach typu collage, bo w tych prywatnych, do jakiej chodziła Eff, faktycznie jest inaczej).