PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=378865}

Kumple

Skins
2007 - 2013
7,8 89 tys. ocen
7,8 10 1 89132
7,2 13 krytyków
Kumple
powrót do forum serialu Kumple

Która generacja najbardziej wam się podobała? Ja uwielbiałam pierwszą. Druga też była
nawet dobra, ale jakoś nie mogę się przekonać do trzeciej...

ocenił(a) serial na 10
angela7777777

Pierwsza i druga zdecydowanie ;)

ocenił(a) serial na 9
angela7777777

Pierwsza Naj ;) Jak dla mnie wszystkie sezony mogłyby dotyczyć właśnie jej ;)

ocenił(a) serial na 8
kosssiu

Wtedy by było nudno, ciągło by się jak telenowela i oglądlność by spadła. Mimo wszystyko, nie chciałabym oglądać 60 odcinków poświęconych tym samym bohaterom, ciągnęło by się wtedy to na siłę i było by nudne.

ocenił(a) serial na 9
Chiyano

Niekoniecznie nudno. Ja się tak przywiązałam do pierwszej,że jak odpaliłam 3 sezon i zobaczyłam,że już są inni bohaterowie to zrobiło mi się trochę smutno. Na szczęście miło mnie zaskoczyli i oglądałam dalej.

ocenił(a) serial na 8
kosssiu

W sumie to też było trochę smutno, ale się przyzwyczaiłam. :3

ocenił(a) serial na 8
angela7777777

Po szóstym sezonie pokochałam trzecią. Ale mam straszny sentyment do pierwszej. Więc na pierwszym miejscu jest 1 i 3, na drugim 2. ; )

Chiyano

Podobaly mi sie wszystkie, kazda jest inna, ale kazda dobra. Moja ulubiona jest chyba jednak 1, wiadomo swieza formula, przywiazanie do postaci. Kolejna jest 3, bo pomimo, ze 5 sezon byl slaby, to 6 sporo nadrobil. I na koniec 2, wszystko bylo chyba za bardzo wyolbrzymione i za bardzo skupili sie na trojkacie Effy*Freddie*Cook

ocenił(a) serial na 10
angela7777777

po 6. sezonie pokochałam generację trzecią i amen. tak już zostanie, choć po piętach depcze jej gen. pierwsza ; )

nonanomum

Pierwsza generacja i druga były czymś powiązane ze sobą (Effy, trochę Pandora), trzecia jest tak jakby oderwana jak narazie i choć obejrzałam 3 odcinki dopiero to nie przypadła mi do gustu.. ale oglądamy dalej, może będzie lepiej ;-)

ocenił(a) serial na 8
speyburn

Mnie też na początku nie przypadła do gustu 3 generacja. Nie dość, że nowe postacie, to do tego takie zamerykanizowane(kapitan drużyny, popularna dziwczynka i jej dwie koleżanka-kołki, nowa w szkole-pośmiewisko, a w tle jeszcze dwa odludki; Alo i Rich). No, ale zmieni się, zmieni się. W 6 sezonie płakałam jak bóbr przy niektórych scenach.

ocenił(a) serial na 9
angela7777777

A ja się wyłamię :) Najbardziej podobała mi się 3 (dojrzalsza - moim zdaniem) i2 (jednak 'młodsza', chociaż też bardz mi podpasowała) i 1 na końcu.
Ale na to mogła wpłynąć kolejność oglądania - oglądałam 'po trochu', w kolejności sezonów: 1, 2 (część), 3, 5, 4 (część) i 6 właśnie skończyłam :)))
Teraz zostały mi 2-3 odcinki z generacji 1 i 2, więc może jeszcze moja opinia się zmieni :)

ocenił(a) serial na 10
Myaim

Bardzo trudno jest wybrać tą najlepszą generacje, bo mimo tego że były od siebie zupełnie różne to wszystkie były świetne! Jednak o dziwo to właśnie 3 generacja jest moją ulubioną (w tym momencie), ponieważ z nią zżyłam się najbardziej i ta generacja była chyba najbardziej realna... Na drugim miejscu jest 1 i 2 :D

Chociaż moje zdanie na pewno się jeszcze milion razy zmieni, bo właśnie zabieram się za ogladanie wszystkich sezonów od początku... ;)

ocenił(a) serial na 9
Taylor_Momsen

Kiedyś nie rozumiałam ludzi, którzy najbardziej lubią 1 generacje, ale jestem w jeszcze większym szoku widzą ile osób najbardziej lubi generację numer 3. Według mnie wszystkie są zupełnie inne i zdecydowanie 2 generacja jest najlepsza, 1 i 3 często oglądałam z przymusu, nie żałuje jednak też jest w nich kilka ciekawych wątków, ale jednak według mnie 2 jest zdecydowanie najlepsza i za każdym razem jak myślą o jakiejś postaci to się uśmiecham a jak oglądam jakieś wycinki na YT to mi się serce łamie, że ich już nie ma ;(

ocenił(a) serial na 10
angela7777777

Kazda z nich miala cos w sobie , najmniej przypadla mi do gustu 2 a najbardziej to zdecydowanie 3 ;D

Japan_

Zaczęłam sezon 6- już zmieniłam zdanie co do 3 generacji;-)

użytkownik usunięty
angela7777777

Mnie pierwsza generacja podobała się najmniej, a druga najbardziej, choć trzecia też była genialna.

ocenił(a) serial na 10
angela7777777

Uwielbiam pierwszą, bo poruszała problemy mi najbliższe i niesamowicie zżyłam się z niektórymi bohaterami (ale tylko niektórymi), na drugim miejscu generacja 3, bo w niej naprawdę jakoś tak pokochałam wszystkich :) A zakończenie 6 serii było chyba najlepszym zakończeniem ze wszystkich. Nie podobała mi się 2 generacja i oglądałam ją trochę z przymusu, bo mało wątków mnie zaciekawiło.

Chciałabym żeby zrobili 4 generację...

angela7777777

pierwsza byla dobra, druga najbardziej emocjonujaca, trzecia slaba :p

użytkownik usunięty
angela7777777

pierwsza generacja rządzi! <3 trzeci i czwarty sezon oglądałam tylko ze względu na Freddiego, bo uwielbiam tę postać, piąty sezon moim zdaniem był po prostu żenujący, ale za to szósty był o niebo lepszy i naprawdę mi się podobał :)

angela7777777

Najbardziej chyba druga, pomino tego, że uważam iż była stanowczo przesadzona, ale przez to, tak jak już ktoś stwierdził wcześniej, była najbardziej emocjonująca, fajnie, w przeciwieństwie do trzeciej, że w jakiś sposób łączyła się z poprzednią generacją. Pierwsza ok - niektóre wątki mniej realne inne bardziej, jakoś to się wyrównywało i dobrze się to oglądało. Trzecia generacja natomiast miała najbardziej realne wątki, ale pokazana została w jakiś taki strasznie nudny sposób.

Pod względem poziomu coś zaczęło się psuć chyba tak w drugiej połowie czwartego sezonu, czyli pod koniec drugiej generacji, chociaż dawało jeszcze radę obejrzeć do końca ten czwarty sezon bez żadnego "przymusu", piąty i szósty sezon to nie było już to samo...

ocenił(a) serial na 8
angela7777777

Mi chyba najbardziej do gustu przypadła 2, może i trochę przesadzona, jak już ktoś zauważył. Mimo wszystko najtrudniej było mi się pożegnać z bohaterami właśnie tej generacji.

czubowata

Oczywiście 1 generacja u mnie zawsze będzie najlepsza :) Na drugim miejscu jest gen 2 i 3. W drugiej były dość nierealne wątki (np jak ten psychol zabił Freddiego O.o WTF?) i ogólnie ta generacja ma pewne wątki, nad którymi się trzeba zastanawiać i nie zostały one rozwiązane. Natomiast 3 generacja - pomimo, że 5 sezon strasznie się dłużył, to 6 oglądałam z zapartym tchem. No i wątki były nawet całkiem realne i wszystko zostało wytłumaczone.

angela7777777

Druga generacja jest najlepsza.

użytkownik usunięty
angela7777777

Dla mnie na pierwszym miejscu jest generacja 1. Później 2, na końcu 3. 3 generacja w ogóle mi nie odpowiadała, była za bardzo 'amerykańska'. W 1 postacie były realne, wątki fajnie i ciekawie poprowadzone. 2 generacja byłaby moją ulubioną gdyby nie ostatni odcinek 4 sezonu, kiedy [SPOILER] jakiś psychol zabija Freddiego, i jeszcze kilka innych nierealnych momentów.

duzo osob mowi, ze druga generacja byla przesadzona
ja mam zupelnie inne zdanie na ten temat
moim zdaniem 1 byla przesadzona, pewnie zaraz posypia sie hejty..
o ile dobrze pamietam w 1 bylo duzo scen łozkowych , w ktorych bylo widac praktycznie wszystko
po drugie, niektore sceny byly tak nierealne, ze nie wiedzialamczy mam sie smiac czy plakac, np jak Chris idzie sobie nago przez cale miasto, do te pory nie dociera do mnie, dlaczego on ze swoimi kumplami nie poszedl naj*bac temu kolesiowi, co mu zabral mieszkanie, tylko tak zwyczajnie sobie je oddal. ubior Sida gdy poszedl do Cassie do szpitala (wtedy co go zamkneli tam, bo go wzieli za chorego) no ludzie, czy ktos sie tak ubiera? w ogole w 1 generacji wkurzyl mnie ten watek z pogrzebem Chrisa., ja bym na ich miejscu normalnie przyszla i tyle, a nie oni sobie staneli na gorce, ubrani na kolorowo. sory to by pogrzeb. to powinni sie odniesc z szacunkiem i ubrac sie na czarno. nie twierdze, ze ta generacja byla zla. lubie ja bardzo, ale u mnie jest na ostatn im miejscu
na pierwszym miejscu jest oczywisci generacja 2. Byla najbardziej emocjonalna, psychologiczna, rozrywkowa. niektore sceny ogladam po pare razy tygodniowo na youtube
postac Cooka nie do przebicia

dodam tylko,ze w Skinsach nie potrzebne sa te watki z gangsterami, bo jest to takie nierealne,ze az sie rzygac chce, dla mnie mogloby tego nie byl w ogole

sylwia7863

1 jak i 2 generacja były stanowczo przesadzone i nierealne. Do tych scen, które wypisałaś, dodałabym jeszcze z drugiej serii ucieczkę Cooka z więzienia (cóż za sprytny 17 latek! szkoda, że raczej był półgłówkiem), naćpanie matki Pandory (naprawdę nie wiem, co brali scenarzyści, żeby wymyślić coś takiego), postać psychiatry Effy (kto mu dał prawo do wykonywania zawodu?), szkoła fałszująca oceny Effy (no tak, bo szkole tak bardzo zależy na jakiejś wariatce).
W trzeciej generacji było fajne np. to, że jak Liv zrobiła imprezę, na której chociaż zupełnie nic się nie stało, to kiedy matka wróciła wcześniej do domu, zrobiła o to awanturę ;p

spalamzbonjovim

ja jeszcze dodam sceny z 1 generacji :
idzie sobie Maxxie zTonym i spotykaja pare gora 12 latek, i one z tekstem "szkoda,ze Maxxie jest gejem, bo chetnie dalabym mu"
albo dziecko w 1 odcinku " chetnie kupilbym to ziolo" cos w tym stylu, nie pamietam dokladnie
2 tez byla przesadzona, ale moim zdaniem pierwsza byla zdecydowanie bardziej
watek z tym psychollogiem moze byc wiarygodny. jak to sie mowi"szewc bez butow chodzi" on mial jakies problemy ze soba, to bylo widac. wydaje mi sie,ze szkola chciala pomoc Effy ,zeby miec lepsze statystyki, wiecie jak ten dyrektor mial bzika na tym punkcie. w ogole cala postac matki Pandory jest zupelnie nierealna

sylwia7863

akurat ta scena z Maxxiem i Tonym mogłaby się zdarzyć, nie jest to aż taka abstrakcja ;p
Wątek z psychologiem nie jest wiarygodny, psychologowie nie robią sobie tego co chcą, są bardzo kontrolowani przez tych nad nimi, niemożliwym by było samo nawiązanie jakiejkolwiek bliskiej relacji z pacjentką, zwłaszcza niepełnoletnia, a co dopiero mordowanie jej chłopaka ;p
A co do dyrektora - no właśnie coś takiego, żeby dyrektor się tak zachowywał było strasznie przesadzone, raczej by od razu wywalił całą ekipę ze szkoły, zamiast naciągać oceny ;p

spalamzbonjovim

do mnie nie dociera ten watek z tymi dziewczynami i Maxxiem, zacofana jestem :D
chodzilo mi o to,ze bylo ukazane wiele obrzydliwych scen jak dla mnie, ktorych krepowalam sie ogladac
np masturbacja Sida, jak Michelle wklada rece do majtek Toniego, w ogole wszystkie sceny łozkowe, moze niektorym sie to podobalo, mi nie
jeszcze cale to zachowanie Cassie jak Sid byl z Michelle, jak zaczela sie puszczac, z kim popadnie, kto nie przyszedl do domu, z tym sie kochala
oj jeszcze wiele bylo takich sytuacji, co po prostu razily mnie
nie mowie, ze sa kompletnie nierealne, ale powinni je pokazac w jakkis inny sposob
ciagle jestem zdania
1 generacja najgorsza
2 najlepsza

sylwia7863

Mnie się najbardziej podobała trzecia generacja, ani pierwsza ani druga nie były dla mnie przyjemne do oglądania ani ciekawe, a druga to dla mnie było kompletne dno ;p

spalamzbonjovim

3 generacje tez lubie
ale wkurzala mnie Franky i Liv
kazdy ma inne zdanie na ten temat, nie ma sie co spierac :)

angela7777777

Wszystkie uwielbiam jednakowo, nie potrafię wybrać najlepszej.
Pierwszą lubię za Cassie, drugą za Effy i JJ, a trzecią za Franky i Mini. Nie wiem czemu większości nie podoba się ostatnia generacja, moim zdaniem jest na tym samym poziomie co inne.

ocenił(a) serial na 10
Ziqu

pierwsza i druga zdecydowanie !

ocenił(a) serial na 8
angela7777777

Oglądam dopiero drugą, ale jakoś nie mogę się przekonać do końca. Pierwsza była genialna!

ocenił(a) serial na 8
agnyska81

Na początku oglądania Skinsów raziły mnie śmiałe sceny i zachowanie bohaterów, ale później z czasem zrozumiałam, że oni są po prostu bardzo wyrazistymi postaciami i czasem lepiej na kogoś się wydrzeć i wszystko wyjaśnić niż chować urazę, tłumić uczucia. Na swój sposób, trochę nauczyło mnie to jak być sobą bez oglądania się za siebie. Poza tym to są nastolatkowie, którzy bardzo indywidualnie przeżywają swoje problemy. No i pokochałam I generację do tego stopnia, że kiedy zorientowałam się, że w trzecim sezonie jest już nowy skład, zrezygnowałam z oglądania. Uwielbiałam Cassie i Chrisa z Jal, generalnie starałam się nie oceniać bohaterów za ich zachowania, po prostu starałam się ich zrozumieć poprzez ich uczucia.
Tak minęły ze dwa lata, aż w końcu z ciekawości zabrałam się za trzeci sezon i bardzo polubiłam całą rodzinę Fitchów ;D bliźniaczki, ich brata i to jakie były ich relacje (takie prawdziwe, jeśli chodzi o rodzeństwo ;D). Męczył mnie tylko trochę pokręcony wątek trójkąta Freddie-Effy-Cook, ale jestem w stanie zrozumieć każde z osobna.
Skończyłam czwarty sezon i odważnie zabrałam się za szósty, ale po pierwszym odcinku, już czuję, że nienawidzę postaci Mini, a Franky jest do bólu alternatywna. Więc zabrałam się za siódmy sezon i tu niespodzianka, jak radzą sobie nasi bohaterowie po szkole;D
Podsumowując, myślę że jednakowo lubię I i II generację, do pierwszej mam większy sentyment, ale druga jest mi dziwnie bliska. Trzeciej na razie nie mogę zdzierżyć ;P

doris_27

Ja na początku też nie mogłam zdzierżyć popularnej Mini i alternatywnej Franky, więc rozumiem jak ciężko może być przebrnąć przez ten sezon, jednak mówię ci, warto dla kolejnego sezonu, który był dla odmiany świetny : )
Ogólnie uważam trzecią generację za najlepszą, polubiłam najwięcej postaci z tych dwóch sezonów (choć metamorfoza Franky była absolutną porażką). Dużo mniej podobała mi się druga generacja, drażnił mnie trójkąt Effy-Cook-Freddie i wątek z psychiatrą (najgłupszy wątek wszystkich sezonów, zdecydowanie) za to całkiem polubiłam Naomi, Emily, JJa, Thomasa i pod koniec także Cooka. Z pierwszej generacji podobało mi się kilka wątków, sporo postaci mnie drażniło (nie znosiłam Cassie, Michelle i momentami Tony'ego i Sida), ale bardzo dobrze wspominam Chrisa i Maxxie'go i ogólnie cały odcinek, w którym bohaterowie znaleźli się w Rosji (bardzo mocnoj zapadł mi w pamięć, tak samo jak odcinek ostatniego sezonu, w którym Alo spotykał się z małolatą : ))

ocenił(a) serial na 10
angela7777777

Pierwsza na zawsze pozostanie moją ulubioną, jednak ubóstwiam generację trzecią. Druga jest zbytnio przerysowana, jednak nie aż tak zła.