wiedzieliscie ze to ta sama fabula tylko z innymi bohaterami ?
hmm troche tak bez sensu ale no coz
co o tym sadzicie?
na ii sa juz 3 odcinki
jak dla mnie totalny niewypał i profanacja dobrej, brytyjskiej wersji. Źle zarysowane postaci, nijacy aktorzy, nie da się też oglądać tego bez ciągłego porównywania wątków itp itd ja osobiście wolę stare skins i nawet przetrawię 3generację, czyli season5, lepiej się to ogląda niż amerykańskie wypociny.
skins amerykańskie ?!!! One są tak amerykańskie jak soczki ze znakiem made in china :P
Totalna porażka jeśli chodzi o amerykańską wersję , Brytyjska oryginalna wymiata !!! koniec kropka .
Taaa, amerykańce wszystko by chyba chcieli zremakeować. Niestety- zyski są, efektów brak.
Możliwe, że zdecydowana większość widzów US Skins nawet nie zdaje sobie sprawy z istnienia wersji UK. Przerobione, odgrzane w mikrofalówce i podane na tacy.
Wciąż nie mogę się zdobyć na to, żeby to obejrzeć.Nie oglądałam jeszcze żadnego remake`u, który dorównałby oryginałowi.Nienawidze remake`ów, nie widzę sensu w przerabianiu seriali, może ewentualnie starych po latach na nowsze wersje, ale na pewno nie tak.Szczególnie, że Skins UK to serial genialny i nie ma szans, żeby Amerykanie ze swoją cenzurą zrobili to lepiej, więc po co.Niech sobie wykupią brytyjską wersję i puszczą w tv, zamiast robić jakieś marne przeróbki.
Seriale brytyjskie są odważniejsze i mają swój klimat, który jest nie do pobicia.
Ludziom zza wielkiej wody udał się przynajmniej jeden remake serialu z Wysp. Mowa tu o Shameless US, które wg mnie jest wyje***e w kosmos xD
Troche mnie zatkało, te same dialogi tylko troche ocenzurowane. Żalosne. Wytrwałem do połowy pierwszego epa i wyłączyłem.
Sądzę iż to niezwykle gówno. Potęgą Skinsów jest to, że to serial niezwykle prawdziwy. Więc jakiekolwiek poddawanie tego serialu podróbce, czy nowym wydaniom mija się z celem. Amerykanie zawsze starają się być we wszystkim lepsi, tym razem pudło.
W ogóle nie mam pojęcia jaki jest sens robienia tej wersji. I też nie mogę się zdobyć na obejrzenie.
pierwszy odcinek to było to samo praktycznie, ale drugi był całkiem ciekawy (: serio zainteresowałam się bo była w miarę nowa postać - Tea (pewnie odpowiednik Maxxiego) ale trzeci był do bani, wgl Chris jakiś spaprany, i na czwartym prawie zasnęłam ^^ więc nie polecam skinsów US i sama też definitywnie z nimi kończę ;pp
Nie zgadzam się. Na razie obejrzałam wszystkie odc Skins US i pierwszy UK. Remake podoba mi się dużo bardziej. Jakoś dobrnę do końca 1 sezonu, żeby móc obiektywnie ocenić. Jednak jak na razie-UK to jakaś masakra jak dla mnie.
Droga Aleksandro mogłabyś mi powiedzieć co jest na ++ w wersji US względem produkcji UK ?
Jak na razie: dużo bardziej podobają mi się bohaterowie. Są bardziej naturalni i ... wyraziści, szczególnie Tea (vs. Maxxie) i Michelle (ale nie Caddie, Cassie jest dużo lepsza).
Po prostu wersja US jakoś bardziej do mnie przemawia, ale jest za wcześnie, żebym się mogła jednoznacznie i obiektywnie wyrazić na ten temat. Obejrzę do końca 1. sezon UK to pogadamy, ok? ;)
Skończyłam 1. sezon. I muszę powiedzieć, że:
1. Postacie z wersji US są ciekawsze, ale...
2. Odcinki wersji UK są ciekawsze (szczególnie wycieczka do Rosji vs. Kanady).
Nie mogę stwierdzić, która jest lepsza. Uwielbiam obie.
Zaczynam właśnie drugą serię i widzę, że bohaterowie się rozwijają. Jednak ciągle nie mogę się przyzwyczaić, że Michelle nie jest rudą zdzirą.
PS. Czemu wszyscy zwracają się do mnie per. Aleksandro? ;)