nie wiem czemu tak niewielu kocha trzecią generacje. Jak dla mnie niesamowicie szczera i prawdziwa, wzrusza
do bólu.
Dokładnie. Nigdy nie zrozumie tych ludzi, zachwytów nad 1 generacją i niechęci do 3.
Jak dla mnie tu nie ma porównania, trzecia generacja bije na głowę pierwszą pod każdym względem.
Wgl s. 1-2 wypadają strasznie płytko i dziecinnie w zestawieniu z resztą.
Po prostu ten serial zrobiony jest dla dzieciaków w wieku 14-17 lat, dla których atrakcją są przygody z 1-2 generacji, a bardziej realne problemy z 3 generacji są nudne i nieżyciowe. Każdy, kto ma więcej niż 18 lat doceni fabułę 3 generacji, gdyż pojawiają się tam prawdziwe ciekawe wątki, a nie idiotyczne trójkąty miłosne oparte na łykaniu środków psychodelicznych.
ja nie mam 18 jeszcze a jakoś doceniam :)
Swoją drogą, pierwsza generacja była spoko nawet, druga jak dla mnie niesamowicie płytka...
Mam tylko pewien niesmak przez 6 sezon... nie był tak dobry jak 5 i nie podoba mi się jak wszyscy się pozmieniali, zwłaszcza Franky
Mam takie samo zdanie! Coś mi nie pasowało przez 6. sezon, jakby większość bohaterów zmieniła się aż za bardzo... Fakt, że obejrzałam ten sezon po długiej przerwie, ale coś tam kojarzyłam z 5. serii. Franky była strasznie irytująca... Mam zero zrozumienia dla tej postaci. Podobało mi się, co Liv o niej mówiła. Rich był na uboczu, wszystko przez wiadome wydarzenie... Muszę przypomnieć sobie 5. sezon, myślę, że bardziej go docenię po słabej szóstce.
Zgadzam się z tym i nie rozumiem tej powszechnej niechęci do trzeciej generacji. Jak dla mnie była ona najbardziej prawdziwa. Myślę, że to uwielbienie pierwszej jest związane z pewnego rodzaju nostalgią. Widzowie zżyli się z tymi bohaterami najbardziej - bo to ich poznali jako pierwszych, bardzo możliwe, że w wieku 13/15 lat. Według mnie to właśnie z powodu tego przywiązania zawsze będę idealizować pierwszą generacje i nie doceniać trzeciej.
Ja jestem aktualnie na 3 sezonie 9 odcinku i zgadzam się z Wami. Fakt że lubiłam bohaterów z pierwszego i drugiego sezonu ale tych również lubię. Wydaje mi się że ta generacja jest bardziej dojrzała.
A ja mam 15 lat i uwielbiam 3 generację. Nie rozumiem dlaczego ludzie tak źle ją oceniają. Uważam, że 3 generacja jest niesamowita, bohaterowie nie ćpają i nie uprawiają seksu na okrągło. Pierwsze 2 generacje właśnie tym mnie irytowały, niektóre sytuacje były wręcz nierealne, przerysowane, ciągłe ćpanie, palenie, picie, imprezy i seks.
Lubię wszystkie generacje ale osobiście uważam, że 3 bije na głowe 2. Pierwsza - klasyk :) Podstawa skinsów, że tak powiem. Natomiast jakbym miała wybierać między 2 i 3 to bez zastanowienie powiedziałabym, że trzecia jest lepsza.
Absolutnie się zgadzam. Druga generacja była dla mnie kompletną porażką i aż się bałam, co zobaczę w trzeciej. Tymczasem trzecia nie tylko jest odbiciem się od dna, ale również chwilami wybiciem nad poprzeczkę, jaką ustawiła generacja pierwsza (np. wątek Mini w drugim sezonie - mistrzostwo, zwłaszcza jej odcinek!). Poza tym, tutaj znów bohaterowie się PRZYJAŹNIĄ, czego jakoś nie zauważyłam w drugiej generacji. Ja tam w ogóle mało pozytywnych emocji zobaczyłam.
moim zdaniem 3. generacja jest o niebo lepsza od 2. - ciekawsza, bardziej wzruszająca, a każdy bohater przechodzi jakąś wewnętrzną przemianę, szczególnie Nick, Franky i Mini
Ja obejrzałam wszystko na raz, w zasadzie jestem na 6 sezonie. Jakoś najbardziej lubię pierwszą generację - zżyta paczka, dużo wzruszających momentów, najbardziej mi pasuje. Druga generacja - skąd te zachwyty?! Czemu każdemu to się tak podoba?! Nikt nie jest zżyty, wieczne, bezsensowne kłótnie, męczyłam się oglądając.
I wreszcie trzecia generacja. Moim zdaniem od drugiej o niebo lepsza, niemniej jednak wolałam pierwszą. Zdarzały się piękne momenty, bohaterowie dali się polubić, ale jednak wydaje mi się że w pierwszej przekazali nieco więcej wartości. Chociaż trzecia nie zostaje "daleko w tyle".
Zgadzam się! Na początku 5.sezonu myślałam, że oni będą beznadziejni, ale 6.sezon skradł moje serce <3 i też wolę 3. niż 2. generację