PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=604048}

Kumple

Skins
2011 -
5,3 4,4 tys. ocen
5,3 10 1 4383
Kumple
powrót do forum serialu Kumple

Pierwszy sezon za nami więc czas na rzetelną opinię. Wersja US była przyjmowana sceptycznie jeszcze przed emisją pierwszego odcinka. Co jak co, ale remake amerykański to nie jest zbyt dobra rzecz. Pierwszy odcinek to dokładnie potwierdzał. Po za paroma detalami był on kalką Skins UK, w dodatku lekko mówiąc gównianą. Porażka na całej linii. 2gi odcinek był powiewem świeżości. Maxxie został zastąpiony dziewczyną więc nie było szans na utrzymanie oryginalnych wątków. Z każdym kolejnym odcinkiem było moim zdaniem co raz lepiej. Finał zaś pokazał, że mimo wszystko, Skins US nie jest aż takim gównem na jakie wygląda (średnia teraz na fw - 3.7) choć nadal będę wierny pierwowzorowi ;p
Amerykańska wersja zaczyna łapać swój (łagodniejszy) klimat i swoje (wolniejsze?) tempo. Liczę teraz tylko na to, że wątki z Skins UK będą tylko pobieżnie traktowanie w wersji US bo to im wychodzi dobrze, a kopiowanie odcinków niech sobie odpuszczą.

ocenił(a) serial na 7
Betewu

W sumie to się zgadzam z Betewu.
1. odcinek obejrzałem z ciekawości - okazał się bardzo marną tandetną kopią Skins UK.
Na szczęście to był jedyny tak słaby odcinek. Co-prawda akcja ciągle była kopiowana z oryginału, ale z odcinka na odcinek stawała się coraz bardziej hm... samodzielna i mniej-kopiująca oryginał a bardziej stawiająca na własne pomysły. Klimat inny niż w brytyjskiej wersji, ale na szczęście ten klimat w ogóle jest i jest (mimo, że lżejszy i łagodniejszy) całkiem fajny :)
Na początku oglądałem po prostu z nudów, ale później się wręcz wciągnąłem. Oczywiście, że nie ma porównania do oryginału, ale to ciągle Skins i to jest dobre nawet.
A ostatni odcinek z koncertem Starscream i wykonaniem Stanleya i Cadie - Shout był wręcz mega ;) Zabrakło mi w tym odcinku może mocniejszego akcentu na koniec (typu bum z autobusu) ale i tak był całkiem dobry.
(Mimo wszystko tej Eury nie ździerżę za cholerę).
Jako alternatywa, całkiem nie-najgorsza produkcja. 6,5/10

Baranekk

Jeśli przestanie się porównywać z oryginalną wersją, to okazuje się, że to całkiem fajny serial. Szkoda, że większość ludzi rezygnuje po obejrzeniu 1. odcinka, ja dotrwałam do końca sezonu i bardzo się z tego cieszę;) Postacie w Skins US nie są ani gorsze, ani płytsze, są po prostu inne, niż w wersji brytyjskiej i bardzo dobrze. Mają inne osobowości, dzięki czemu pewne wątki można poprowadzić inaczej. Już teraz widać, że żadna postać nie jest "płaska", a na pokazanie całej swojej wielowymiarowości mają przecież jeszcze następny sezon (o ile go nakręcą). Fakt, wolę wersję brytyjską, ale pewne rozwiązania były lepsze w wersji US niż w UK. Np. to, że postaci nie wydają się takie "niesamowite", a są dajmy na to słabsze psychicznie, czy mniej zdeterminowane, to tylko czyni je bardziej ludzkimi, bliższymi odbiorcy. Zresztą w ostatnim odcinku Stanley i Caddie pokazali, że każdy człowiek ma 2 oblicza:P

Najbardziej rozczarowała mnie Eura. Bardzo lubię drugą generację, ale z Eurą zamiast Effy ciężko mi ją sobie wyobrazić:/

Ciekawi mnie, jak teraz scenarzyści poprowadzą wątek Tony'ego. Tam wyznał miłość Michelle, a tu kocha (albo tylko tak mu się wydaję) Tea. I nie było autobusu, to otwiera nowe możliwości, oby ich nie zmarnowali, bo jeżeli chodzi o tę postać, to jest jeszcze dużo do zrobienia.

ocenił(a) serial na 9
sunnygirl_

zgadzam się z sunnygirl_ przestańcie porównywać go do Uk wersji
ja osobiście nie oglądałam brytyjskiej wersji i mogę przyznać że mi się podoba ten serial jest inny niż wszystkie .

BadGirL_5

@BadGirl_5 Wybacz, ale jeżeli jakiś serial jest na licencji, to siłą rzeczy trzeba go porównać do pierwowzoru. I jakby na to nie patrzeć, serial Skins US jest w stosunku do Skins (UK) lichą produkcją.
To oczywiście, jeżeli porównujemy. Bo jeżeli oglądamy Skins US nie oglądając wcześniej pierwowzoru, to faktycznie można odczuć to jako coś nowego, powiew świeżości czy pikanterii (ale tylko gdy nie oglądaliśmy wersji UK! ). Niektóre odcinki miały dobre tempo i fajne gagi.

Jako serial 7/10, jako remake ( licencja ) 3/10. Sumarycznie 5/10 ( bardzo naciągane ).

Sinoos

a gdzie go mozna obejzec, tak jak uk na yt?

bella3

Chyba jest na YT, widziałem kilka odcinków, ale nie wiem czy jest cała seria wrzucona. Na pewno na stronach z serialami online są odcinki :)

Sinoos

oo, bo skonczylam wlasnie 5 serie i chyba wezme sie za The Degrassi, ale chcialam zobaczyc wersje us Skinsow...

bella3

ja zaczęłam oglądać najpierw Skins US, a następnie po zakończeniu sezonu obejrzałam Skins UK - i jak dla mnie wersja US jest lepiej zagrana i występują tam ciekawsi aktorzy. Myślę tak, bo wg mnie aktorzy Skins UK wyglądaja bardzo podobnie. Wiem, że Skins US jest 'kopią', ale jednak ją wolę, a UK w ogóle do mnie nie przemawia .. wręcz odpycha' ;)

Rapide23

u mnie jest odwrotnie :))

ocenił(a) serial na 6
Betewu

dla mnie skins uk forever!
ale,ale us nie jest aż takie złe,Chris i Tea no i Tony u US są naprawdę świetni! Stanley też jest udany taki właśnie typ.
Ja osobiście jakby była petycja o przedłużenie go to bym podpisała bo skończył się 'nijak' i źle mi z tym że 2 sezonu ma już nie być...

mysuperherojoker

Chris i Tea mi się podobali Michaell też nie była zła. Ale Tony to Nicholas Hoult i ciężko mi sobie tak przeskoczyć do innego aktora, zbyt charakterystyczny był dla mnie Tony uk. Stan z uk był trochę zagubioną pierdoła a Stan z usa sprawiał wrażenie, przynajmniej dla mnie trochę opóźnionego:P