Ogólnie serial miałby potencjał gdyby nie to że Netflix proponuje go nam w kategorii serialu katastroficznego z czego w 4 odcinkach z tego wszystkiego możemy zobaczyć jedna fale na koniec trwającą dwie minuty. Przez cały serial nic się nie dzieje, brakuje też jakiegoś dobrego składu fabularnego, a tak mamy rodzinę na wakacjach która ma o wszystko i do wszystkich problemy. Wątek LGBT nie przeszkadza jakoś bardzo w oglądaniu, choć owszem za dużo już go na tej platformie. Myślę że zamiast tego lepsza by była opowieść o wulkanie o historii w ogóle wysp i tego jak powstawały. Serial mocno średni, polecam innym wybrać coś innego ponieważ oszczędzi wam to zmarnowania prawie trzech godzin na obejrzenie tych wszystkich odcinków które są właściwe, podsumowując, o niczym.