W jakim celu powstają seriale biograficzne o prostytutce? Za 10 lat pewnie powstaną filmy biograficzne o tiktokerkach, które założyły OnlyFans ;D
Teresa Orlowski była najpotężniejszą kobietą w branży porno na świecie i jedną z najbardziej wpływowych osób. Mówiąc o niej jako prostytutce to tak jakbyś nazwał Janusza Gajosa podrzędnym aktorzyną. I skoro dla Ciebie ten serial jest biografią prostytutki to masz coś nie tak z percepcją.
Zestawiasz Janusza Gajosa, wybitnego aktora, z kimś, kto zasłynął z dawania dupy za pieniądze ;D Chyba że dla Ciebie porno jest prawdziwym aktorstwem wymagającym kunsztu. Sądzę, że to jednak nie ja mam coś nie tak z percepcją.
Wg ostatniego raportu najpopularniejszego serwisu XXX Polska zajmuje zaszczytne 12ste miejsce na świecie w oglądalności porno, bynajmniej nie w wersji soft.
Brak Polaków w ścisłej czołówce wynika wyłącznie z faktu, że wszystkie wyprzedzające nas kraje np. Francja, Niemcy, Brazylia mają dużo większą liczbę ludności choć potrafiliśmy wyprzedzić np. 46-milionową Argentynę i pozostawić daleko w tyle 142-milionową Rosję. Wysoki jest również udział Polek które stanowią blisko 1/3 ogółu widzów w naszym kraju. Licząc proporcjonalnie do populacji Polakom należy się miejsce w pierwszej piątce największych miłośników porno na świecie!
Następnie taki Janusz po wytarciu śmigła zadaje pytanie Po co są takie seriale?
Widać wyraźnie, że nie jesteśmy narodem konserwatywnym lecz obłudnym, pruderyjnym, zdewociałym i obsesyjnie rozseksualizowanym, który co innego mówi a co innego robi.
Tak w ogóle to złapią cię za rękę? Krzycz, że to nie twoja ręka!
Jest się czym chwalić! Ciekawy masz sposób myślenia - skoro Polska zajmuje takie zaszczytne miejsce i wielu Polaków ogląda porno, to oznacza, że każdy ogląda porno, w tym także ja, i w dodatku jestem obłudny - niezły wniosek, Januszu logiki ;D W takim razie ty jesteś np. alkoholikiem, bo z jakiegoś raportu może wynikać, że w Polsce jest wysoki odsetek alkoholików!
Co za głupie pytanie. Zwyczajnie nie oglądaj skoro ciebie to nie interesuje a nie robisz z siebie pruderyjnego świętoszka co nigdy porno nie oglądał. Co za naród.
Ja czegoś zakazuje ? To ty negujesz sens powstawania filmu o modelce porno. Ktoś chciał taką historię opowiedzieć, zdobył środki i serial zrobił. Rynek zweryfikuje. Mnie jak coś nie interesuje to nie czytam i nie oglądam. Każdy ma wolność twórczą i niech sobie każdy kręci co chce.
Tak, zakazujesz - ja neguję sens powstawania takiego filmu, a ty od razu robisz problem, że ktoś ma inne zdanie i skomentował negatywnie. Zgadzam się, że każdy ma wolność twórczą, natomiast każdy też ma prawo ocenić coś negatywnie.
„ Tak, zakazujesz - ja neguję sens powstawania takiego filmu” Skoro są odbiorcy takiego serialu to sens był. Ty zwyczajnie nie musisz oglądać. Równie dobrze mogę stwierdzić że neguje sens pisania o tym że negujesz sens powstawania takiego filmu i będziemy sobie tak negować w nieskończoność.
Neguję sens takich seriali, takie jest moje zdanie i nawet jeśli nie zamierzam oglądać tego serialu, to mogę przecież wyrazić swoją opinię. Haha, pewnie tak ;D
Zależy, w jakim kontekście jest dany film/serial - jeśli jest to "Jak pokochałam gangstera" albo inne biografie, w których z morderców albo gangsterów robi się bad boyów i fajnych, niegrzecznych facetów, to oczywiście, że mam problem. Bo chyba o biografiach rozmawiamy. Jeżeli natomiast film pokazuje okrucieństwo tych bandytów i ma dobrą, prawdziwą historię, to jestem za takimi filmami i uważam, że są potrzebne. Natomiast śmieszy mnie robienie filmów biograficznych o kimś, kogo największym sukcesem jest dupczenie się za pieniądze i produkcja "filmów" o tym samym.
Zależy, w jakim kontekście jest dany film/serial - jeśli jest to "Jak pokochałam gangstera" albo inne biografie, w których z morderców albo gangsterów robi się bad boyów i fajnych, niegrzecznych facetów, to oczywiście, że mam problem. Bo chyba o biografiach rozmawiamy. Jeżeli natomiast film pokazuje okrucieństwo tych bandytów i ma dobrą, prawdziwą historię, to jestem za takimi filmami i uważam, że są potrzebne. Natomiast śmieszy mnie robienie filmów biograficznych o kimś, kogo największym sukcesem jest dupczenie się za pieniądze i produkcja "filmów" o tym samym.
Pozostań w kategorii filmów religijnych i niedzielnych transmisji z Jasnej Góry.
Po co katujesz się rzeczami, które Cię nie interesują?
No tak, jeśli ośmieliłem się skrytykować serial o porno, to znaczy, że oglądam tylko filmy religijne ;) Pozostań w kategorii porno, a za kilka lat może chętnie obejrzysz np. biografię Fagaty czy innych kobiet sukcesu jej pokroju ;D
Jak to po co? Aby więcej nastoletnich dziewczyn wkręcić w pornobiznes. Po to są też artykuły promujące prostytucję w Onecie, Newsweeku i Gazecie Wyborczej.
Pewnie tak. Te artykuły to niezła patologia, przedstawiają "sexworking" jako wolność, niezależność i ambitne podejście do życia ;D Jest o tym fajny artykuł "Programowanie p0lek", ale nie można tu wklejać zewnętrznych linków.
Serial jest o dziewczynie,która wyrwała się ze smutnego PRL-u. Ja tak to widzę, każdy znajdzie swoją interpretację
Takie seriale są dla krytyczek, filolożek, pedagożek, wszelkiej maści lewaczek i feministek, które są bardzo skrzywdzone przez wrednych facetów i ogólnie życie, i które bardzo by chciały epatować nagościa na ulicach i żeby wszyscy rozmawiali o waginach, ale nie mają odwagi, więc wyłażą i wrzeszczą Wyp....ć, moja cipa moja sprawa itd.