po pilocie, drugi odcinek w moim mniemaniu był dużo dużo gorszy. Fabuła ciekawa, ale ten
heroizm i pokazanie wyższości amerykańskich żołnierzy nawet podczas buntu był tak
przesadzony że aż mnie zemdliło, brakowało mi na końcu tylko hymnu usa. Co do samej
fabuły, jak dla mnie interesująca, ale niestety to o czym wcześniej napisałem kompletnie
popsuło mi to odbiór tego odcinka.
Amerykańska Armia jest bardzo podzielona, różne typy wojsk i oddziały ze sobą rywalizują, a nawet kwestionują wzajemną przydatność bojową.
chyba pod innym postem miałeś napisać taki komentarz, albo kompletnie nie zrozumiałeś mojego. Kompletnie nie widzę związku pomiędzy rodzajami wojsk armii amerykańskiej, rywalizacją pomiędzy nimi, przydatnością bojową a tym że w 2 odcinku serialu "Last Resort" stopień pompatyczno-propagandowej sieczki przerósł moje najśmielsze oczekiwania.
Ten serial jest o amerykańskim okręcie podwodnym i jego załodze więc jak to ująłeś "pompatyczno-propagandowa sieczka" i odrobina Amerykańskiego patosu jest tutaj jak najbardziej wskazana. Co innego gdyby serial pokazywał losy ludzi różnych narodowości wtedy też narzekałbym tak jak Ty.