Ostatnio oglądam namiętnie serial i muszę powiedzieć że jest znaczna różnica w
tłumaczeniu. Pierwszy sezon był prześmieszny ale za to drugi już mniej a to dlatego że ma
inne tłumaczenie. Dla porównania skecz o polowaniu na komary emitowany w "tvp 2" jest
znacznie śmieszniejszy niż ten z "tv 4" . Tzn:
wersja z tvp 2
"nie ma groźniejszego stworzenia niż ranny komar"
wersja z tv 4
"ranny komar to groźna bestia"
Waszym zdaniem która wersja jest zabawniejsza??
Najlepsze tłumaczenie jakie jest dostępne to tłumaczenie śp Tomka Beksińskiego, on jak nikt inny potrafił oddać w tłumaczeniach esencje M. Pythonów. I jeśli chodzi o przekład to chyba każdy zgodzi się że jeśli oglądać Pythonów to tylko z tym tłumaczeniem.
Dla mnie między tymi tekstami nie ma różnicy... i ten i ten jest nieśmieszny ;D A niby lubię angielski humor...
Różnica naprawdę jest, pierwszy raz oglądałem LCMP z tłumaczeniem Tomka Beksińskiego, potem widziałem tłumaczenie Elżbiety Gałązki, potem dla porównania obejrzałem wersję oryginalną i potwierdziłem sobie tylko że najlepiej Pythonów czuł właśnie Tomek Beksiński.