Tak jak Amerykanie nie powinni się brać za "tworzenie" anime lub filmów na podstawie mangi, tak i Japończycy nie powinni ruszać uniwersum DC oraz Marvela. Zawsze widać brak zrozumienia tych dwóch światów oraz ich bohaterów. Wychodzą wtedy dziwne potworki i karykatury co jest jak policzek dla fanów.

Do serialu trzeba podejść jak do każdej japońskiej wariacji na temat super bohaterów. Jest tu masa przekoloryzowanych postaci, głupkowatych akcji i ogólnie zabawy konwencją. Na pewno nie dla każdego zatwardziałego fana DC.

Pierwsze trzy odcinki są bardzo rozczarowujące, ani animacja ani reżyseria ani dialogi nie robią szczególnego wrażenia. Szarobure kolory, statyczne ujęcia i brak tego czegoś. Studio WIT jest zdecydowanie w stanie stworzyć coś lepszego więc dam temu szanse bo może się rozkręci ale na razie nieco ponad przeciętny isekai,...

Harley Quinka, Michael Jackson i fantastyczne walki, tego mi trzeba. Jestem ciekaw czy to będzie jak w grze Ni no kuni - bohater wchodzi do magicznego świata i dowiaduje się że każda osoba z rzeczywistego świata ma swój odpowiednik w tym drugim.