Jak wiemy serial dzieje się mniej więcej w uniwersum X-Men, również wiemy że w filmie Days Of Future Past została zmieniona linia czasowa, moja teoria na temat Davida jest taka że koleś przemieszcza się pomiędzy starą a nową linią czasową, gdzie w każdej jest/było inaczej, możliwe że w obydwu spotkał te same postacie (widzi je w różnych ubraniach itd), sytuacja też mogła być podoba ale nie taka sama, David mógł też się trochę różnić itd, co myślicie na ten temat? :)
Nie ma szans :D Poczytaj parę komiksów z legionem. Polecam Age of X oraz Lost Legion. Myślę że to na nich po części opierają fabułę.
Nie, nie dzieje się wszystko w jego głowie. Uważam że to niemożliwe: to byłoby sprowadzenie całego serialu do wielkiego, obrzydliwego banału.
Okej, cała fabuła rzeczywiście jest tak groteskowa, nieprzewidywalna i zakręcona, że jest zajebistym tripem dla widza. Twórcy mistrzowsko budują zawiłą historię z oniryczną, komiksową estetyką, bawią się konwencjami i nastrojami. Serial jest wariacją na temat różnych zaburzeń psychiatrycznych, ale jednak dzieje się w świecie, gdzie mutanci istnieją i mają realne moce. Wiemy kto jest kim, a osobowości Davida są wyraźnie zaznaczone: jest to Lenny/Benny, Grubas-potwór, pies i ta kukła z wielką głową. Reszta bohaterów to odrębne postaci, z których każda ma odrębne motywacje i swoje relacje między sobą, ale nie wiedzą o sobie wszystkiego, tak jak Lenny wie wszystko o Dawidzie. Uważasz, że ta cała drobiazgowo tworzona narracja nie ma znaczenia, a wszystko na koniec okaże się zwykłym wymysłem wariata? To byłaby sztampa w stylu "na koniec bohater się budzi i wszystko okazuje się wytworem jego wyobraźni". To byłoby słabe
Nie rozumiesz, to że wszystko się dzieje w jednej głowie to nie znaczy wcale, że to nie są odrębne osoby.
Główny bohater jest mutantem który posiada właśnie taką moc, że "cierpi" na rozszczep osobowości ale to nie oznacza, że kiedykolwiek połączy się w jedność i zostanie SAM.
Ale w komiksie właśnie jego osobowości to były praktycznie osobne rzeczywiste jednostki, osobowości - byty - miały inne moce. To nie znaczy wcale, że to wszystko dzieje się w jego głowie....
No to jeżeli są to osobne jednostki to nie mamy do czynienia z rozczepioną osobowością. Równie dobrze można by wtedy powiedzieć, że ty, ja, inni jesteśmy osobowościami jakiegoś kosmicznego umysłu-absolutu.
i większość twierdzi, że jest to bóstwo :V ale dokładniej, to radziłbym się zagłębić w teorię strun, można wiele sobie uświadomić, poznając tą wiedzę :)
W sumie to trzeba dopisać, że już w piątym odcinku fajnie przedstawili to co w tej postaci jest fajne jest dobrze oddane w serialu. Jedna z osobowości bierze kontrolę nad Hallerem- ta zła - i aktor autometycznie na początku odcinka zaczyna inaczej grać;0