Jak wrażenia po tym odcinku? Jak zwykle mnóstwo pytań i mętlik w głowie! Polecam ;)
Ja pierdziele. Każda scena o czym innym i nie wiadomo o czym. Generalnie takie zabiegi mnie zawsze irytowały w filmach czy serialach. Ale ta ekipa robi to w tak ciekawy i intrygujący sposób, że pokochałem ten serial od pierwszego odcinka pierwszego sezonu i zostaję z nim do końca. W ogóle nie wiem o co chodzi ale na pewno nie jest to nic dobrego.
Ciekawi mnie tylko jakim cudem Farouk faktycznie ma wpływ jeszcze na Davida, mimo, że już w nim nie jest. Sugerowała o tym nawet scena jak spał z Syd we "śnie" i ten mały czarny robaczek tam koło łóżka się kręcił. Do tego się z nią pocałował. Generalnie straszny mindf*k