To jedyne, co mnie uwzięło w tym serialu. Pierwszy odcinek zapowiadał się świetnie, ale im dalej, tym zbyt dużo kombinowania. Serial wydawał mi się nijaki, bez akcji, jedynie czasami coś się poważnego działo. Zły charakter, zagrożenie, jeden człowiek może to powstrzymać - klasyka. I totalnie nie wiadomo o co chodzi, co jest zarówno plusem jak i minusem, choć uwielbiam takie rozkminy. Ale według mnie serial przekoloryzowano, bo byłby o wiele lepszy, gdyby całą historię oparto na psychiatryku.