Obejrzałam całość. Nie nudziłam się. Trudno jednak przejść obojętnie obok absurdów tego serialu. Rzeczywistość serialowa, to nie prawdziwe życie. Nie oczekuję tego. Ale fikcja powinna jednak mieścić się w granicach przyzwoitości, a przekracza granice absurdu. Wiele scen jest tak odrealnionych, że strach się bać, jak choćby w odcinku o Meningokokach, czy wykonywaniu w zasadzie każdemu pacjentowi pełnego panelu badań, jakby polska służba zdrowia to była kraina mlekiem i miodem płynąca. Nie będę spojlerować. Każdy może obejrzeć serial i wyrobić sobie własne zdanie. Ja dałam mu 7/10.